![]() |
Piątek
26.08.2005nr 026 (0026 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Zaginęła w Warszawie Labradorka!czeka nagroda. Autor: Hania godzina: 08:19 ad Novi Czy Carmen gdziekolwiek napisała, że to jest jej pies? Bo ja raczej zrozumiałam, ze przekazała wiadomość. Autor: Carmen godzina: 10:26 dzieki Hania- Tak nie jest to mój pies- wiadomosc przekazana przez kolezanke z dogo..Sunki nie widziałam nawet na oczy.natomiast uczestniczyłam w bieganiu po miescie i szukaniu suni i rozklejaniu ogłoszen. co do zaginiecia- nie jestem upowazniona do komentowania- ale powód hmm- powiedzmy "BŁAD KARDYNALNY" Tatuaz w uchu poznanskiego związku kynologicznego, sunia ma wątrobiany nos, zaginęła w obrozy jasnej, hmmm- po szkoleniu powiedziałabym ze boi sie ..mężczyzn...prawdopodobne ostatnie doniesienie- to to ze była przy Reducie na parkingu przy Alejach Jerozolimskich i poszła za jakimis dwiema młodymi dziewczynami, które robiły zakupy w sklepie... AD. Novi- odkąd jestem dość dorosła - i mam własne psy nigdy mi sie nie udało zgubić psa- ani własnego- ani tym bardziej kogoś- kto mi tego psa powierzył. I jeszcze jedno- zaangazowanie w sprawe nie zawsze świadczy o poczuciu winy- czasem są lepsze motywatory do działania jak niebezpieczenstwo grozące psu i próba pomocy jemu. A co do labradorki- po prostu szkoda psa- tym bardziej ze moze mu sie coś stac złego. Jak narazie nie mamy zadnej wiadomosci ze jest bezpieczna- bo są tylko doniesienia o jej np. przebieganiu przez srodek ulicy... Poszukiwania trwają.Dzieki za zainteresowanie. Autor: Novi godzina: 23:38 Drogie Panie. Ja się tylko pytam o okoliczności i nie powiewa mi czy to piesek Hani, Carmen, ciotki Franki czy kogokolwiek. Zginął i wypadało by go znaleźć. Jak bys napisała ze to nie twój pies to bym się nie wdawał w dyskusje bo poprostu nie masz pojęcia o tym psie a zwłaszcza o jego psychice. Z drugiej zaś strony piszesz ze nieprzyzwyczajona i ze po szkoleniach - czyli coś tam wiesz. Inaczej się szuka psa którego się zna i samemu wychowało a inaczej nowo nabytego swira który jest w niezłym stresie bo mu sie otoczenie zmieniło i zawiodł się na dotychczasowym opiekunie. pozdrawiam i zycze sukcesów:) |