Czwartek
01.09.2005
nr 032 (0032 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Moje pierwsze próby polowe... w OHZ Luszyn

Autor: baskil  godzina: 00:54
Nie my im krzywde zrobimy tylko oni nam. Odnosze wrażenie że psy mysliwskie sa traktowane przez PZŁ jako zło konieczne. Oddział zorganizował a teraz się odwalcie było no było bazant do buraka uwiazany pies wystawił super zaportował dla nas super a dla sedziego 0. Zobąwiązują nas pewne zasady głównie hodowlane. niektórzy z naszej braci traktują zresztą sami próby po ty aby suka miała uprawnienia hodowlane. Jak sobie sami nie odpowiemy na pytanie co dalej z tym ambarasem zobić i jak unikać takich odziałów PZł to nikt za nas tego nie zrobi.Tutaj raczej omijanie szerokim łukiem takich prób jak te w luszynie nic nie da a jeszcze sprawe pogorszy .Przydał by się poprostu strajk włoski czyli wręcz instruowanie organizoatorów z regulaminem w ręku. może jakieś skargi obsmarowanie prób na łamach prasy kynologiczno-Łowieckiej. Nie lubie załatwiania spraw w ten sposób ale czasami jest to jedyne wyjście. pozdrawiam i DB baskil