Czwartek
17.08.2006
nr 229 (0382 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: z inwalidą na konkurs....?  (NOWY TEMAT)

Autor: lech z lasu  godzina: 15:22
Posiadam 4 letniego gończego polskiego.Pies w mojej opini jest niezłym dzikarzem 9m-cy temu doznał kontuzji w kontakcie z dzikiem (uszkodzony nerw w tylnej łapie) od tej pory chodzi na trzech łapach.Chorą podpiera się w razie potrzeby stąpając często na palcach,powoduje to obtarcia.Zrozumiałe że na "zbioróki" już nie pójdzie,na indywidualnym lub za postrzałkiem mam zamiar z nim polować.Chciałbym z psem wystartować w konkursie dzikarzy. Co sondzą o tym pomyśle forumowicze? To mój debiut na forum. z uwagą czytałem wiele wypowiedzi. Pozdrawiam wszystkich psiarzy szczególne pozdro dla Jager,Grzymilas,Hanka,Diana,Lishka...

Autor: ar  godzina: 15:35
Sądzę,że lekarz weterynarii dokonujący odprawy psiej przed konkursami czy wystawami nie dopuściłby Twego psa do konkursu.Dlaczego?Otóż do tych imprez dopuszczane są psy w pełni sprawne i zdrowe .A co by było gdyby Twego psa zranił dzik czy nawet zakładając wariant najgorszy zabił psa ?Nie chciał bym być w skórze tego lekarza.

Autor: lech z lasu  godzina: 15:50
Mojego psa wabię "Cygan".Psa może przetracić dzik zarówno na konkursie jak i w knieji , liczę się z tym. Start w konkursie rozważam w kategori etyki.

Autor: basset  godzina: 16:19
trudne pytanie ........................................ja bym go wziął na konkurs przecież to bardzo dobry pies przydatny i w knieji i na konkursach a jak na dzikich pracuje jak mało który gończy w tym kraju dla mnie jest jednym z lepszych GP dlatego jego pracę powinni zobaczyć też inni menerzy i myśliwi choć to inwalida to wiele psów i menerów może się od niego sporo nauczyć.............oj wiele pozdrawiam

Autor: witek  godzina: 17:53
lechu - nie ma zakazu wystepowania na konkursach dla psów INWALIDÓW inwalida - to nie jest pies chory - którym wystepowac nie wolno - tylko częsciowo pozbawiony sprawnosci fizycznej wszystko zalezy na ile jest sprawny - gonitwa "trójnożnego" za dzikiem jest mozliwa choc musi sie wykazc sprytem i rozsądkiem żeby ie isc na full kontakt bo wtedy mhm - marny jego los - moze nie zdązyć odskoczyc ta sama uwaga dortczy w równym stopniu komkursu co i polowania cholera szkoda psa 4 lat to sam kwiat wieku.

Autor: lech z lasu  godzina: 19:01
Cygan jest po jednej wystawie oceniony na "doskonały".Jak widzicie jego start w celu zrobienia reproduktora. Wystawa to już spotkanie różnych ludzi, kulawy pies może wzbudzać zainteresowanie.Czy jest możliwa ocena psa w innym miejscu?

Autor: basset  godzina: 20:06
z wystawami to będzie chyba gorzej w koncu to inwalida i sędzia może go różnie ocenić choć to nie wada genetyczna i dzieci cygana nie posiądą kulawizny a teraz z innej beczki .................... rogacz dalej odwiedza leśniczówkę czy wisi już na scianie

Autor: Grzmilas  godzina: 20:26
Przedstawię Wam Lecha z lasu - leśniczy do spraw łowieckich, nadleśnictwo Myślibórz. Słynny OHZ, w którym to chyba strzela się najwięcej dzików w PL. Ma albo miał 3 psy (tak było jak mnie jeszcze odwiedzał) : jamnika Podkołdernik Jadowity imienia nie pamiętam, ADELĘ i ów CYGANA, oczywiście 2 ostatnie GP !!! Po lesie, łowiectwie, psy to 3 jego hobby - ma hodowlę z Dziczego Lasu. Krótko o CYGANIE rok 2005 Krajowy Konkurs Dzikarzy Goraj - 2 miejsce z maksymalna ilością punktów, pies był wtedy jeszcze zdrów jak ryba. Leszek CYGAN jak najbardziej może i powinien startować na konkursach dzikarzy. Na ostatnim międzynarodowym w Przechlewku startował posokowiec bawarski na 3 łapach, przednią prawą miał amputowaną. Jeśli dobrze pamiętam z zagrody wyszedł z samymi maksami i jedną "2" chyba za sposób szukania (szerokość, głębokość i szybkość chodów), co zrozumiałe. Witaj na forum. No i zapraszamy na Ziębowe! Leszek jest jeszcze www.gonczypolski.pl DB - Grzmilas PS Z Jegerem nie gadaj to norowiec - udający dzikarza;) Na koniec kawał : Wiecie, dlaczego jagdterrierom, powinno się obcinać ogony ? Bo inaczej całe życie będą tylko i wyłącznie polowały na swój ogon ; )

Autor: Jeger  godzina: 20:48
ad. lech z lasu Szkoda psa, ale co zrobić - taki często los dzikarza. Jak na zagrodzie sobie dobrze radzi, to ja nie widziałbym przeszkód. W końcu zagroda to nie polowanie, a pies może dochodzić dziki na indywidualnym. W moim kole na zbiorówkach pracował pies z wybitym okiem i świetnie sobie radził. Na koniec kawał: Dlaczego Gończymu polskimu nie obcina się ogonu? Odpowiedź: dlatego, że jedna du...a na polowaniu w zupełności wystarczy...:)) DB Jeger

Autor: basset  godzina: 20:52
ad.grzymilas najwiecęj dzików strzelają ale po naszych zbiorówkach jak im te dziki wgonimy do lasu :))))))))))))))) pozdrawiam

Autor: lishka  godzina: 21:16
Lech z lasu to Lech z Mysliborza? :)) Nie martw się kulawizną Swojego Cygana, na pewno nie raz zaskoczy swoją sprawnością i umiejętnosciami. A Tobie odwdzięczy się za to,że wierzysz w niego i dajesz możliwość wykazać się! Pozdrawiam gorąco;) lishka - pomieszkująca w okolicach Myśliborza;)

Autor: lech z lasu  godzina: 21:25
ad.basset Dla rogacza to ja liściarkę suszę i to nie dlatego że on za stary na szaszłyki a za młody na ścianę on jest po znajomości traktowany. Sto lat Benek. Twoje Ziębowe to dzsiaj ważna hodowla ,. Osiągnięcia użytkowe sa zdecydowanie ważniejsze - tak trzymaj, aJegera nie prowokój bo jagi są tylko trochę gorsze od GP.Jak mi się uda pojadę 26.08.06 do Przechlewka.

Autor: lishka  godzina: 21:31
zapomniałabym....;) ad.Grzmilas i Jeger Pomyślcie Szanowni Panowie pomyśleć nad założeniem na forum kółka kabaretowego...hehehe, kawalarze ;)) pozdrawiam żartownisiów:) ad.Lech z lasu Powinnam na początku podziękować za pozdrowienia i przywitać na forum! Więc dziękuje i witam:) DB

Autor: lech z lasu  godzina: 21:57
ad. lishka Myślałem że znam wszystkich psiarzy z parafii Myślibórz.Wjakim leśnictwie zrobiłaś foto dla swojego jaga?Jagi nie są takie złe ale w moich warunkach zbyt często płaciły najwyższą cenę w starciu z dzikiem. dlatego od 6 lat kupuję gończe.

Autor: Jeger  godzina: 22:26
ad. lech z lasu W Twoim kole nie ma ktoś czasem jaga bez rodowodu zakupionego w okolicach Wałcza...? DB Jeger

Autor: Grzmilas  godzina: 22:30
Leszek jak pojedziesz i znów zajmiesz 2 miejsce (pierwsze jest zarezerwowane;) zdaj relację. Wcześniej możesz wpaść mam coś na rozgrzewkę, i dla psa się znajdzie, po tym pies jest nie do poznania (cały sekret mini hodowli ; ). Oj, drogie witaminki ; ) No i kawał : Dlaczego jagi po obcieciu ogona na wszystko sie rzucają, nawet na to, co na drzewo ucieka ? Zazdroszczą każdemu, kto go ma, a najbardziej rudzielcowi. Chwosta nie widzą i dlatego jest jak jest ....... ; ( DB Grzmilas - pomieszkujący w okolicach Myśliborza ; ) Oczywiście nie sam !

Autor: lishka  godzina: 23:10
ad. Grzmilas I Ty z okolic Myśliborza? :) Ale ten świat mały !! :) ad Lech z lasu Fotki jagówny zrobione w Nadleśnictwie Bolewice, ale nie przeze mnie. A fakt, że się nie znamy moge wytłumaczyć tym, że w okolice Myśliborza przyjeżdżam w gościne. .. Jeszcze rok temu przyjeżdżałam z wyżłem. Piękne tereny....zaplanowałam za pare dni odwiedzić tą uroczą okolice i przemiłych znajomych.....w Rosenthal vel Różańsko ;) Masz racje, jagi to narwańce i dlatego zbyt wielką pasje łowiecką i ciętość przypłacają często życiem. DB