![]() |
Czwartek
30.11.2006nr 334 (0487 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: FILM Autor: SEGGUS godzina: 13:56 Całkowicie popieram Guzika. W wypowiedziach niektórych kolegów widzę brak konsekwencji. Z jednej strony krytykują jagdteriery za to że są zbyt cięte i przez to narażają się na kontuzje, a gdy widzimy wzorcową i ostrożną pracę dobrze ulożonego Jaga to zarzucają mu słabą ciętość. W moim przekonaniu praca KILERA jest wzorcowa i tak każdy dobrze ulożony dzikarz pracować powinien. DB Szymon Autor: Venator Magnus godzina: 16:28 Czy jednak ............WZORCOWA ??? Znam Zbyszka od wielu lat, a/i mimo to pozwolę sobie na OBIEKTYWNĄ (MOJĄ) ocenę...... Nie chcę uogólniać i jednoznacznie oceniać KILLERA na podstawie tej konkretnej pracy............bo widziałem go też na innych dzikach. Skoncentruję się na TEJ pracy psa na TYM konkretnym odyńcu. Dzikarz pracujący samemu a dzikarz pracujący w sforze (lub złaji)........często reprezentują różny styl pracy. Killer ostatnio dużo pracuje z innymi jagami w sforze którą Zbyszek podkłada na polowaniach zbiorowych. Widać tu na tym dziku jego styl "zatrzymywacza" (to tak na moje potrzeby) - czyli psa który pracuje z przodu i koncentruje uwagę dzika na sobie. Killer często pracuje z innymi jagami (często sukami - poza tym do już dojrzały pies) i zapewne to spowodowało że przejął tą funkcję. W tej roli KILLER sprawdza się WZORCOWO. Mimo że to jag, zachowuje OPTYMALNĄ odległośc na jaką może sobie pozwolić pies pracujący NAPRZECIW dzika !!!. Na bliżej nie może sobie pozwolić...........bo gdyby to zrobił ................ Ta odległość i sprawność w "schodzeniu z linii" szarży świadczy o opolowaniu PSA. Styl o którym mówię Killer prezentuje przez praktycznie CAŁY czas pracy ( z małymi wyjątkami - jak dzik nabiega na kamerzystę)............ Inny styl prezentują dzikarze pracujące na "tyłach dzika" - od nich powinno się wymagać jeszcze bliższego dystansu połącząnego z próbą "podszczypania za pęciny" ;)))))) Pies który zachowuje OPTYMALNĄ odległość z przodu i który CIĄGLE PRÓBUJE zabiegać dzika od tyłu ( w dużo "bezpieczniejszą" strefę) .......koncentrujący się w atakach na II połowę ciała dzika.................jest bliższy mojemu IDEAŁOWI i WZORCOWI pracy dzikarza........... Tak przynajmniej według mnie powinien pracować pojedynczy pies, "krecąc" dzikiem, lekko go wkurzając - poprzez ciągłą wymuszanie na dziku obrony jego "czterech liter" ;)))) i zmuszając do ucieczki. Psy prezentujące stył psa "goniącego" nawet jak dzik uchodzi nie starają się go wyprzedzać i zatrzymywać................a wręcz przeciwnie - manewrują tak aby jak najgdłużej pozostać w "najbezpieczniejszej" strefie dla dzikarza - "na tyłach dzika". Starałem się dosyć czytelnie opisać o co mi chodzi ;)))))))) Dodam że widziałem już KILLERA w roli psa "goniącego" i sprawował się w niej znakomicie. NIe wiem czy ten rodzaj pracy prezentowanej na filmie to wynik stategii wobec tego konkretnego ODYŃCA, czy jest to już NOWY styl KILLERA wynikły z częstej ostatnio pracy w sforze.............i przejmowaniu w niej roli psa "zatrzymującego" Podsumowując: za mało mi na tym filmie pracy "na tył" - którą wg mnie powinien prezentowac pies pracujący pojedynczo.......... Określenia w cudzysłowach są nomenklaturą na moje potrzeby..........aby lepiej zobrazować o co mi chodzi............ jeśli ktoś zna fachowe okreslenia na tak pracujące psy - z terminologii łowieckiej............to chętnie się tego dowiem ;))))))))) Venator Magnus PS. Pozdrawiam też Zbyszka, którego bardzo szanuję i uważam że ma jedną z czołowych hodowli jagów w Polsce............. mam tez nadzieję że mnie zrozumie .......... Dodam, że widziałem już niejednego psa pracującego wg mojego WZORCA......... Autor: Alej..... godzina: 16:48 A ja widzę, że Killer to stray wyga ... i wie dokładnie, ze nie ma gdzie dzika tego wyganiać ... Widać, że sie z nim raczej, ostrozność z należnym respektem zachowując, bawi ... Nie znam psa ale wygląda mi na to, że w lesie zupełnie inaczej by go brał. Chyba, że to faktycznie wąski specjalista - zatrzymywacz .... ale zagroda to nie las i pies dodkonale o tym wie. Moim zdaniem, po jego pracy, to widać. Autor: Venator Magnus godzina: 17:52 Praca teriera-dzikarza "tańczącego z dzikiem" - judzącego go i wkurzającego go swoją "upierdliwością" - ciągłymi atakami na tył, zmuszającymi dzika do mocnej koncentracji na "intruzie" i ochrony swoich "czterech liter" to (poza pracą terierów jako norowców) jeden z powodów dlaczego postawiłem na tą grupę psów................. Widziałem juz taklie psy...........i wiem do czego dążyć w hodowli.............choc wiem tez że tak pracujące psy nie "wysypuje się z rękawa"............. Ilekroć widzę taką pracę teriera............"wręcz zuchwale" pracującego na "granicy dystansu" .........mam zaraz skojarzenia z "torreadorem" który w każdym momencie panuje na przebiegającym baaaardzo blisko bykiem"............ Venator Magnus PS. Wiem że to zagroda........i na początku dodałek że nie wystawiam opinii na temat Killer a konkretnie tego co w danym momencie robił........ Autor: Jeger godzina: 20:27 A ja mam na to swoją teorię. :) Nie uważam, aby styl pracy psa pracującego w sworze utrwalał się w nim do tego stopnia, aby pies powtarzał zachowania z grupowej pracy pracując na dziku indywidualnie. Jeśli pies w sworze pełni funkcję tego, który absorbuje uwagę dzika, tj. prowokuje i skupia na sobie uwagę dzika, to jest to zachowanie wynikające z hierarchii, która wytworzyła się pomiędzy psami, a nie wyuczona i bezmyślna czynność. Wystarczy, że pojawi się przebieglejszy i bardziej doświadczony pies, a role mogą się zmienić.Na filmie jest dość specyficzna sytuacja, bo dzik jest wyjątkowo duży i Kiler, pracując sam, dobrze wie na co może sobie pozwolić. Druga sprawa, że dzik najwyrażniej szuka oparcia w filmującym go człowieku, albo w tym miejscu jest brama, którą dzik wchodził do barłogu. Pies widzi człowieka za dzikiem, a więc myśli, że wykonał robotę i nic więcej nie może zrobić. Pełni rolę psa zatrzymującego, ale nie bezmyślnie, tylko czeka na udział w polowaniu człowieka z kamerą. Odwraca uwagę dzika od człowieka, aby ten mógł go zajść od tyłu i dokończyć robotę. Momentami spogląda w swoją lewą stronę - nie stał tam Zbychu..? Pies zachowałby się nielogicznie, gdyby sam w takiej sytuacji ruszył dzika i pogonił go w głąb zagrody. Moim zdaniem pies czekał na strzał i iniaczej nie mógł się zachowywać. Proszę popatrzeć, jak zachowuje się w głębi zagrody - zaczyna atakować od tyłu, obraca dzika, momentami robi się niebezpiecznie. Zupełnie inaczej wyglądałaby praca tego psa na młodszym i szybszym wycinku, albo np. wataszce trzech młodych dzików. Albo nawet na tym odyńcu, gdyby ten nie szukał oparcia w ludziach, albo gdyby wejść do zagrody i zmusić go do ucieczki. Widać przecież jak pies się ukaktywnia gdy słyszy szczucie pana... Reasumując - trzeba było wyciągnąć dubeltówkę i tego dzika zastrzelić!!:)) Przenieśmy tą sytuację do łowiska, gdzie jesteśmy sami z psem i podchodzimy do takiego odyńca. Widzicie teraz, jak dobrą robotę zrobił Kiler...? Tylko pociągnąć za spust. Taka jest rola psa - nie poganiać dziki w zagrodzie, ale współpracować z myśliwym. DB Jeger PS. Czy ten dzik pracuje na konkursach...?:) Oj, nie jeden pewnie by się zastanowił wrzucając psa do zagrody na takiego dzika, choć staruszek widać już lekko niemrawy...:) Autor: Venator Magnus godzina: 20:42 W ch...........lerę Odpisałem ci Jeger ale mi na koniec skasowało.............;((( Venator Magnus Potem jeszcze raz odpisze ;) Autor: Jeger godzina: 20:46 ad. Venator Magnus Pewnie używałeś wulgaryzmów...:)) DB Jeger Autor: Forest.. godzina: 20:56 Pewnego razu , kiedy wpuściłem do zagordy moją Dinę z inną suką ogara polskiego , starszą od mojej o 2 lata , to psy kiedy szukały dzika świetnie się uzupełaniały!Jednak kiedy staneły z dzikiem oko w oko , starsza suka(ogar) nie pozwalała się wyprzedzić!tnz.Kiedy moja Dina chciała zajśc lochę np.od tyłu to suka ogara atakowała ją i nie puszczała przed siebie!Zdziwiłem się!!i do tej pory tego nie rozumiem!!może , ktoś wie dlaczego tak zachowywała się suka ogara??????????? |