![]() |
Wtorek
05.12.2006nr 339 (0492 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Polowanie z "dzikarzami". Autor: Gończarz godzina: 23:07 Ad Jeger. De facto takie psy były i są.Np. miałem suke,która dodławiła kozła(w wieku ok. 13 m-cy) który wpadł we wnyk.Potem ją nie oduczałem od saren,polowałem,była pare razy przy dzikach,coś tam przy niej było strzelone.Jako juz ułożona suka wogóle saren nie goniła,szukała dzika lub byka.Teraz też mam suki(młode),które słabo interesuja się sarnami.Jak napisałem mam wiele dowodów na poparcie mojej teorii.Oczywiście nie mozna wymagac od psa z pasją zwłaszcza młodego,żeby wogole nie gonił saren gdy nic oprócz tych saren nie ma.Ale gon 200-300 m. za sarnami i powrót niezwłoczny czy też porzucenie tego tropu a nastepnie zainteresowanie się tropem dzika czy lisa jest absolutnie wybaczalny.Niewybaczalny jest uporczywy gon za sarnami gdy w miocie sa dziki.U nas strzelamy mało dzików,natomiast sarna jest prawie wszędzie.Idę o zakład,że ułożony i opolowany gonczy w pełni sezonu nie pogoni sarny nawet przegłodzony.Oczywiście pies o odpowiednich cechach wrodzonych.Bo sa i takie,które mimo wszystko będą gonic sarne,bo to mają w genach. Tych przykładów nie mnożę bo nie wiem cz y Cie to interesuje.Rzuciłem hasło żeby sprawdzic jaki bedzie odzew.Bo nie piszę tego,żeby sięchwalic.Zeby utrwalic te cechy trzeba wybierac takie rodzynki do hodowli.A do tego trzeba ludzi.A kogo interesuje użytkowośc rodziców.Jeśli już to pytają o konkursy.Słusznie ale polowanie to nie zagroda ani praca po sztucznym tropie.A nikt absolutnie nie pyta czy rodzice chetniej ganiali za płową czy za dzikami a jak zachowywali się wobec lisa.Bardziej wierzymy w dyplomy ale papier wszystko przyjmie.Inna rzecz,że niektórzy potrafią opowiadac niestworzone historie o wyczynach swoich psów.Jeśli ktoś ma pare psów i nie potrafi powiedziec co one potrafią lub mówi,że wszystkie dobrze biorą dobrze to albo ich rzeczywiscie nie sprawdził osobno lub coś jest nie tak z ich użytkowoscią. A propos lisa-twierdzę,że psy chętnie goniące długo lisa(tak,żeby zrobił kilka kółek i żeby można go było strzelic spod psa) nie interesują się tropami saren.Oczywiście słyszałem o psach,które wszystko gonią z sarnami włącznie ale może to byc skutek niewłaściwego układania,tzn. raczej nie układania.Jeśli przy psach strzela się wszystko(sarny też) to pies z natury nie zainteresowany sarnami będzie je gonił-wszak był już przy takiej zdobyczy.Pies majacy słabośc do saren po strzeleniu przy nim sarny goni potem jak opętany za nimi bo to łatwa i wabiąca zapachem zwierzyna.A w którym kole nie strzela się saren przy psach.A który myśliwy strzela lisy spod psów gończych? Zdaję sobie sprawę że jestem osamotniony w swoich wysiłkach ale już mam efekty i dla mnie jest to koniecznośc.W tamtym sezonie strzelilismy 4 dziki.Ale jak puszczę psy i są dziki to ani nie szczekną za sarną. Może trochę chaotycznie napisałem i nie chcę się rozpisywac,ale chętnie odpowiem na każde pytanie. Darz Bór! |