![]() |
Piątek
22.12.2006nr 356 (0509 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: GP- Na niedzwiedzia..?? Autor: Ryszard Weron godzina: 07:29 Adm Mickiewicz coś wiedział na ten temat, więc cytuję jego wypowiedź: Wszystkie razem ogary rozpierzchnioną zgrają Doławiają się, wrzeszczą, wpadłszy na trop, grają, Ujadają: już nie jest to powolne granie Psów goniących zająca, lisa, albo łanie; Lecz wciąż wrzask krótki, częsty, ucinany, zjadły; Na oko gonią - nagle ustał krzyk pogoni, Doszli zwierza - wrzask znowu, skowyt, zwierz się broni I zapewne kaleczy, śród ogarów grania Słychać coraz to częściej jęk psiego konania. Adam Autor: lowca godzina: 08:20 Kwintesencja polowania wierszem napisana ! Autor: Venator Magnus godzina: 08:27 "Doszli zwierza - wrzask znowu, skowyt, zwierz się broni I zapewne kaleczy, śród ogarów grania Słychać coraz to częściej jęk psiego konania. " - ciekawe czy dzisiejsze OGARY pozwoliłyby sobie na aż taki ............ bliski dystans ? ;))) Venator Magnus PS. Znam Słowaka którego kopovka zabita została przez niedźwiedzia.........nasto miesięczna suka pozwalała sobie na zbyt wiele............ (czasy współczesne) ;))))) Autor: dzikuu godzina: 08:43 W Ludanicach na konkursie Prezes Klubu Jagdteriera w Rosji opowiadał o pewnym młodym jagu , który na ichniejszym konkursie rzucił się od razu miszce ( niedżwiedziowi ) do gardła. Ten odczepił go sobie jak kleszcza i odgryzł mu głowę jakby to był snikers. Autor: Guzik godzina: 09:02 To jest właśnie Rosja, nie dał rady misia zdławić więc "nie nada" :))) Dzikuu, "....a może nagle chwycił go głód??" ;) przed formatem miałem nawet jakieś zdjęcie z jagiem pracującym na niedzwiedziu(własnie z Rosji), ale niestety "gdzieś" przepadło:( Guzik Ps.Gratuluje BRITA piękny pies, tylko znowu ustawiłeś przednie łapki:) zbyt do przodu i psuje to efekt. Autor: dzikuu godzina: 10:01 Guzik to prawda z tymi łapkami , ale zdjęcie robiłem w dniu w którym go przywiozłem. Jak zrobię takie jak w załączniku to jeszcze raz pokażę. A w załączniku już pociecha z moim przydomkiem , którego nie mogę podać bo admin by się wkurzył. Autor: jurek123 godzina: 11:26 Z licznych opisów polowań na niedżwiedzia w Rosji wiadomo że używano do tego łajek.Łajka nie atakująca bezpośrednio obiegała niedżwiedzia niepokojąc go tak że umożliwiała myśliwemu na skuteczny strzał. Pozdrawiam. Autor: MARS godzina: 12:54 dzikuu niestety masz racje, przyszly takie czasy na forum ze juz nie wolno komus kto psa szuka zapytac o znane nam hodowle danej rasy bo przyjdzie ktos z redakcji i wszystkie posty wypika... :-/ Moze trzeba forumowy sztandar ufundowac to wtedy pozwola???? Autor: Piotr62 godzina: 17:58 Jedno zdjęcie z misiem znalazłem, Ale już po polowaniu. Rosja to jest Rosja. niedźwiedź (www.nlt.co.yu/SlikeD/Braca%20Rusi/photo02.htm) Darz Bór Autor: Gończarz godzina: 18:15 Ja znam taki przypadek(około rok temu),gdy jedno koło polujące w okolicach Babiej Góry mające na stanie niedżwiedzia miało w miocie niedżwiedzia.Ogar(bez papierów) pracował tak jakby były w miocie dziki-głosił grubo.Myśliwy szykował sie na dzika,jakie było jego zdziwienie gdy wyszedł mu miś na strzał.Na szczęście miś sobie poszedł nie robiac nikomu krzywdy.To dopiero byłby dylemat,gdyby mis był agresywny-strzelać czy ryzykować życie.Nawet strzał też mógłby byc ryzykowny. Co do psów to jestem pewien,że jest to sprawa selekcji w celu uzyskania ostrosci w atakowaniu niedżwiedzia.Dawniejsze ogary to były psy z reguły czarne podpalane,czasami czaprakowe a nawet i trikolor(maść nie była istotna) i doskonałe użytkowo ale to za sprawą ostrej selekcji w tym kierunku prowadzonej od pokolen. Ogary były używane na wszelką zwierzynę w tym na niedżwiedzie i na pewno były wśród nich odważniejsze i drugie może ostrożniejsze.Jesli polowano z dużą iloscią psów.to wystarczy,ze ich było ok. 10 to już w kupie były śmielsze i atakowały ostrzej i mogły zdarzać się okaleczenia a nawet śmiertelne kontuzje.Nawet teraz znawcy przedmiotu nie zalecają używać do polowania na dziki więcej jak 2-3 psy wielkości ogara czy gończego gdyż duza ilosc psów sprawia więcej okaleczeń i robi się bałagan i psy ponadto dalej ciągną za dzikami poza miot po przejściu linii myśliwych.Idę o zakład,że dobry odważny dzikarz pracowałby na niedżwiedziu podobnie.Może się mylę,ale sprawdzac nie mam za bardzo ochoty choćby było gdzie bo i po co?Myślę ,że tu ryzyko straty odważnego psa jest większe niż w przypadku dzików. Wesołych Świąt i Darz Bór! Autor: Guzik godzina: 18:29 dzikuu Piesek super. Jak dla mnie to on gdzieś z Bukowego Wzgórza musi być. Ale jedno Ci powiem te krzesła tak lansujesz (już druga fotka), a moja przyczepa i tak ładniejsza ;) Fajnie, że "trochę" psów przyjechało do Polski, będą kawalerowie dla naszych krajowych suczek- niech wam się dobrze chowają. Guzik Autor: Forest.. godzina: 18:40 Pan Tadeusz- oglądaliście ten film??????Strasznie podobała mi się scena z polowaniem na niedzwiedzia z ogarami i gończymi..tylko szkoda że tak jak by unikalnie pokazano te psy..ale mimo wszystko scena mnie wzruszyła! Autor: Jeger godzina: 21:23 Nie tylko z gończymi polowano na niedźwiedzie:)) "Znalazłszy niedźwiedzia w łożysku, około tego mieysca kilku myśliwych zasadzić, i dla spłoszenia niedźwiedzia wpuścić iednego gończego. Pies doszedłszy węchem do źwierza z legowiska iego wypłasza, i myśliwi z łatwością natenczas zastrzelić go mogą: albo bezpieczniey iescze obstawić go sieciami i potem dopiero wpuszczać kundlów, brytanów i kilka sfór dobrych gończych. Zwierz, nagle spłoszony ze swego łożyska, ryczy niezmiernie, głupieie, traci zmysły, zapomina się o swey sile, lub przez zaczaionych zewnątrz za sieciami ludzi, oszczepami przeszyty, albo zastrzelony." DB Jeger PS. Słyszałem, że pewien hodowca z hodowli "Kryptoreklama" wybiera się do rosji powalczyć z borsukami i niedźwiedziami...:)) Autor: Faber godzina: 23:05 Gończy,ogar,jak łajka-utrzymują dystans do zwierza w przeciwieństwie do jagów,foxów... Kiedyś,kiedy na grubego dzika czy na niedżwiedzia polowano z ogary-tak wyczytałem-służyły one do zlokalizowania i ogłoszenia zwierza bez kontaktu z nim. Do osaczania używano piesków wielkości dzisiejszych jagów,bardzo ciętych i odważnych,które nazywano pijawkami. Niestety psy te wyginęły a podania o ich exterierze są bardzo skromne i nieprecyzyjne. Ogary z gonu wycofywali podkładacze przed przybyciem myśliwych z wielu powodów,jednak najważniejszym była wartość tego psa-często wynosząca kilka wsi. Mówiono,że dobry ogar wart araba.DB. |