![]() |
Wtorek
20.02.2007nr 051 (0569 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: od czego zacząć układnie psa?? Autor: Józio godzina: 11:41 Ad Venator Magnus Jeżeli masz inne zdanie to po prostu napisz. Ja bazuję głównie na doświadczeniu innych fachowców np. super menera ze strony www.huberty.of.pl, która niestety nie chodzi, a zapomniałem nazwiska.... Pozdrawiam PS Nie jestem hodowcą, a jedynie miłośnikiem polowania z psem;-)) Autor: Zubel godzina: 19:26 ad Jeger Jakim Cię widzą, takim Cię piszą - więc niech widzą jak najmniej ;) Oczywiście rysunek w profilu nie ma nic wspólnego z lov paradą, ma on być wyrazem tęsknoty za początkami ludzkości, za źródłem tego skąd wszystko co czynimy i to jak myślimy się wzięło. Co do jagów - najpierw muszę dojrzeć - wtedy niewykluczone. Dziś zapolowałem na 4 blisko czajek. Ruszyłem dzika z remizy. Wydawał się duży. Na tropie okazało się inaczej. Średni (jeszcze) warchlak, którego odwiatr tak rozkołysał Greifa, że nie mogłem utrzymać go na otoku. Węszył na tropie jakieś 1,5 km. Oczywiście woń sarn ruszonych pewnie przez uchodzącego odyniaszka była bardziej interesujaca. Po korektach doszedłem wzdłóż ogrodzenia na odlegość ok 50 - 60 kroków do niewielkiej kępy trzcin. Postanowiłem puścić psa. Ruszył chętnie, ale po chwili zmienił kierunek i pogdał w czorty-matry. Pomyślałem, że dzik odbił właśnie tam, czego na nierównościach pola nie zobaczyłem. Zagwizdałem i w tym momencie zdałem sobie sprawę jaką głupotę zrobiłem, bo oto "dziczy zad" jak z procy wystrzelił z trzcin i pięknie ustawiony na połeć galopował - niby - za moim psem. W komorach były dwie breneki, zostały puste gilzy i tyle dzika widziałem : / |