![]() |
Wtorek
20.02.2007nr 051 (0569 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: No słowo ciałem się stało a ja mam stracha (NOWY TEMAT) Autor: Artemida godzina: 06:10 Klamka zapadła, jadę w czwartek rano do Moskwy. Samochodem a tu jak na złość zapowiedzi synoptyków - 18 - 22 st. mrozu. Chyba zamarznę o ile Moskiewska mafia mnie nie zamorduje bo jak zwykle komuś swoim pyskowaniem podpadnę. Miałam nie jechać gdzie zimą na wschód samochodem? Znajomi powiedzieli że jużcałkiem zwariowałam) ale dostałam zaproszenie więc jak zwykle nie potrafiłam odmówić a i ciekawość z możliwości poznania nowego kraju przeważyła. (jednym z moich marzeń jest zwiedzić cały świat, nawet ostatnio pomyślałam poszukać sponsora i samochodem pojechać do Kazachstanu - do Almaty). A teraz im bliżej wyjazdu tym bardziej się boję, słyszę różne opowieści zarówno dobre uspokajające jak i te nienajlepsze i wtedy przypomina mi się oglądany prawie 10 lat temu film - serial - odsłaniający czarne strony Moskwy - jej podziemny świat, zboczeńców i brutalnych morderców. Przypominają mi się nieprzyjemne zdarzenia z ub. roku z lotniska Szeremietiewo .. kiedy sama leciałam do Kazachstanu .. A z drugiej - to poznani przemili uśmiechnięci Rosjanie spotykani przeze mnie we wszystkich krajach gdzie byłam, pomocni i życzliwi. W konsulacie bardzo ucieszyli się, że jedziemy do nich na wystawę z psami :-) Autor: Driada godzina: 09:11 Artemido- weź ciepłe koce i termosy :) Będzie dobrze!! Aż zazdrosze okazji obejrzenia Rosji zimą :D Jeśli pragniesz zobaczyć świat, no nadarza się wspaniala okazja! :) Tylko nie ubieraj nic czerwonego - na wszelki wypadek ;-) Pozdrawiam ciepło i czekam na moskiewską galerię!! :D Katarzyna Autor: gawronn godzina: 09:34 Szoruj szoruj i zdarowa wracaj!!!!!!!! Autor: Sonia godzina: 09:50 Kiedyś leciałam do Gruzji (bez psów). W Moskwie wsiedlismy do samolotu. Siedzimy, czekamy, a samolot nie startuje. Po jakiejś pół godzinie kazali nam wszystkim wysiąść i poczekać ...obok samolotu na płycie lotniska. Po jakims czasie przyszedł człowiek z wielkim młotem. Walnął parę razy w koło. Potem kazali nam ... wsiąść z powrotem. I poleciiliśmy. Samolot przeżył "naprawę". My też. Ale głównie dzięki wysokoprocentowym napojom na pokładzie. Dla pocieszenia dodam, że było to jeszcze przed pierestrojką.... W każdym razie powodzenia. Z Moskwy pamiętam tylko hotel Moskwa i rzesze pokojówek bedących z pewnością funkcjonariuszkami KGB. Ale jak już wspomniałam, było to dawno temu....hehehe Autor: ala godzina: 10:54 Artemido Bój się Boga i Partii....do wrogiego kraju.... teraz. Jeszcze Cię po powrocie policmajstry prześwietlą. Zastanów się dobrze. A tak na poważnie, życzę powodzenia. Moskwa piękne miasto i wcale nie takie niebezpieczne. DB Autor: Mark - 2 godzina: 12:04 No, na pewno Rosja to bardzo "nieprzyjazny" kraj - jest się czego "obawiać". Dlatego chyba lepiej jeszcze wziąść przyczepę kempingową - bo w hotelach to same KGB. A co będzie jak psa zwerbują - toż to"szlaban" na wyjazdy gdziekolwiek w przyszłości. A tak na poważnie, to nie ma się czego obawiać, jeżeli będziemy jechali głównymi drogami, nie zatrzymywali się na odludziu, w podejrzanych restauracjach, barach w małych "zapyziałych" miejscowościach itp. W każdym najbardziej nawet cywilizowanym kraju mozna nieźle oberwać - jeżeli będziemy pchać się tam gdzie nie powinniśmy, Rosja nie jest tu wyjątkiem. Należy po prostu posłuchać znajomych, obsługi hotelowej itp., a nie samemu próbować "zwiedzać" miasto na własną "łapę". A co, u nas jest lepiej, spróbuj pójść w niektóre dzielnice polskich miast - też można nieźle oberwać - tylko za sam wygląd, nie mówiąc o zachowaniu. Tak że bez obaw, tylko należy przestrzegać pewnych zasad i to wszystko. D.B. Autor: iwona godzina: 13:10 Artemido Powodzenia : na całej trasie i na wystawie . Galeria będzie na pewno ogromna : i tematycznie , i ilościowo. A tremę zostaw w Polsce . A myślałam, że jesteś już stażystką :)))) DB.Iwona Autor: milka1 godzina: 17:46 My w zeszłym roku również mieliśmy w planach tą wystawę ale drogę zaplanowaliśmy pociągiem. Całkiem przyzwoita cenowo i bez większych stresów. Więc pomyśl nad tą formą podróży. My w końcu nie zdecydowaliśmy. Tobie zazdroszczę. Powodzenia będę trzymać kciuki, mocno! Autor: Jeger godzina: 23:12 ad. Artemida Nie panikuj:) Z Rosjanami Polak zawsze się dogada, czego nie można powiedzieć o naszych i ich politykach. Te informacje o dzikim kraju też przesadzone (po Moskwie jeżdżą pewnie takie bryki, których w W-wie jeszcze nie widać...:) A kraj piękny, choć na prowincji niestety pewnie bidny....:( Oligarchowie muszą z czegoś żyć...:( DB Jeger |