![]() |
Sobota
03.03.2007nr 062 (0580 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Liczę na cud (NOWY TEMAT) Autor: zLK godzina: 14:08 Dnia 17 12 2006r zaginęły w czasie polowania 2 jagdteriery (( niemieckie teriery myśliwskie )) . 1) krótkowłosy , bez brody , czarny podpalany z białym znaczeniem na szyji (( białym " krawatem " 2) krótkowłosy czarny podpalany bez brody -- na lewym udzie i prawej łopatce blizny po szyciu W chwili zaginięcia miały obroże odblaskowe popmarańczowe (( czerwone )) z numerami telefonów na blaszkach Krótki opis zdarzenia Ostatni miot . Podkładamy w trójkę . Puszczamy : 2 kopovki , 2 gp i 5 jagów . Po chwili jagi zgłaszają dziki ( wtedy nie wiedziałem , że to duży odyniec -strzelać wolno dziki do 50 kg ) . Gdy ruszyly w gon -pięknie głoszą - pomyślałem zadowolony . Potem do gonu dołączają gończe . Piękne granie . Ale co to ? . Nie słyszę strzałów i wzrasta we mnie niepokój . Idąc nie mogę doczekać się lini . Wreszcie wychodzimy . Pytam dlaczego nie strzelali i ile psów wyszło za dzikami . Odpowiedź : duży odyniec a za nim dużo psow . Szybko zbieramy się do szukania , bo w oddali słychać oszczek stanowionego zwierza . Idę z myśliwym , który przydzielony przez prowadzącego ma prawo strzału . Marek zostaje na wyjściu z miotu , a Krzysztof wchodzi na ambonę na skraju lasu w pobliżu wyjścia dzika . Myśliwy wraca do samochodu a ja przez uprawę gorczycy wychodzę na szosę . Lapię gp idącego skrajem drogi . W motoroli słyszę meldunek Krzysia , że pod ambonę przyszły druga kopovka i mój jag . Wołam Andrzeja przez radio i jedziemy Niwą do wsi w kierunku gdzie wyszły psy . Wracając dostrzegam daleko w polu jagdteriera i ścigajacego go " malucha " . Trzy gwizdki i Harol skręca w naszą stronę . Podjeżdżamy do "malucha" i od trzech miejscowych dowiaduję się , że mały czarny pies wrócił do lasu . Zrobiło się ciemno . Trzeciego psa znajdujemy o 20:00 w miejscu rozpoczęcia 3 kilometrowego miotu . Psy (na pewno jeden ) były widywane między wsią a lasem jeszcze 30 12 2006 r . W promieniu 12km porozwieszane ogłoszenia nie dały jak do tej pory rezultatu Proszę POMÓŻCIE !!! Może ktoś widział w rejonie polowania- -Lambinowice - Jakubowice - Grabina w powiecie Niemodlin lub Nysa , woj . Opolskie albo gdzieś w Polsce u kogokolwiek " nowe " psy odpowiadające opisowi - proszę o wiadomość TELEFONICZNIE 698 556230 , 061 8188160 NAGRODA za każdą wiadomość , która doprowadzi do odzyskania psów DB. Autor: MAX-508 godzina: 15:32 W moim przekonaniu pomijając ogłoszenia i zdjęcia psów powinniście popytać dzieci pod szkołą i pokazać im fotografie .One zawsze zwracają uwagę na nowe psiaki w okolicy czasem dokarmiają lub przygarniają.U nas jak się jagi gubiły w kole zawsze tak się je znajdowało dzieci albo wiedziały albo widziały gdzie sa i u kogo psy.Życzę powodzenia w szukaniu ,swoją drogą 9szt to duża liczba psów, zwiększa to ryzyko ich dalekiego wyjścia poza miot za dzikiem a na pewno pokaleczenia przez dzika.Psy się nakręcają czuja się mocne w wiekszej liczbie przez to długo nie odpuszczają przeciwnikowi ... DB Autor: zLK godzina: 15:57 ad MAX-508 Trzeci dzień polowania ( awłaściwie koniec trzeciego dnia ) i spróbuj zrobić miot 3km na 1,5km bez naganiaczy i z mniejszą ilością psów . Dzięki za rady DB Autor: talamasca godzina: 16:24 czy psy mają jakieś tatuaże? Autor: MAX-508 godzina: 20:54 Ad Zlk My polujemy na 3-4psy i ja z kolegą w miocie na przemian z prawem strzału.Wiem doskonale co znaczą takie mioty bo my mamy takie same i w terenie górzystym.Co prawda trzy dni z rzędu nie polujemy ale kilka dwu dniówek mieliśmy w tym roku też i psy dają radę bez wiekszego problemu.Polujemy z tymi samymi rasami co i wy . Ps do poszukiwań dołaczył bym zdjecie z informację odbite na ksero i powieszone w najlepszym sklepie w każdej wiosce ludzie zwrócą uwagę na pewno jeszcze jak obiecasz nagrodę.Zróbcie tak zeby dotrzeć do młodych i starszych.Porozklejaj też foty z informacją na przystankach.Mam trochę doswiadczenia w szukaniu bo swego czasu mieliśmy z ojcem Jagdteriera który notorycznie szedł daleko za zwierzyna i ginął odszukiwałem go jakieś 20 razy w ciągu 9lat polowania z nim.Na szczęście gończe mi sie nigdy nie gubią i mają świetną orientacje w terenie. pozdrawiam Autor: Jeger godzina: 21:22 Max-508 Jagi też się tak często nie gubią, pod warunkiem, że od młodego zabiera je się w plener, uczy samodzielnej pracy, wracania do pana. Jak się jaga pierwszy raz zabiera do lasu np. w wieku 1,5 -2 lat, najczęściej na polowanie zbiorowe (bo w końcu wypada, żeby zaczął polować:), najczęściej oddaje komuś do naganki, to co się dziwić, że taki pies, nawet najmądrzejszy, głupieje. A gdy jeszcze całe życie spędza w kojcu, nie jest wybiegany, nie widzi świata, ludzi i zwierzyny, to lepiej na polowanie zabrać beczkę prochu niż takiego psa. Taki pies się gubi na swoim pierwszym polowaniu, albo atakuje inne psy, i jego pan stwierdza, że ten pies się jednak nie nadaje do polowania, i resztę życia jag spędza w kojcu( bo rodzina jednak jaga lubi, i żal go oddać...:) Ile jagów tak skończyło swój łowiecki żywot...?:) Jagi też mają bardzo dobrą orientację w terenie, potrafią doskonale pracować w miocie błyskawicznie pewnetrując teren w różnych kierunkach. I robią to zdecydowanie szybciej od GP (potrafią być niemal wszędzie w tej samej chwili:). To tak trochę w oderwaniu od tematu, ale zdenerwowałem się Twoją uwagą, jak to kiedyś mieliście jaga, gubił się, a teraz macie GP i jest wspaniale..:) Acha - jak Twoje Gończe nigdy się nie gubią, to ja bym się zastanowił nad ich pasją i ciętością...:)) Moje jagi się czasami gubią...:) DB Jeger PS. Tekst napisany w tonacji żartobliwej..:) Autor: MAX-508 godzina: 21:46 Ad Jegerku Ty mój obrońco uciśnionych psów:) Miałem wtedy dwa jagi jeden sie gubił a drugi wcale.Ten który się nie gubił był synem tego pierwszego .Mielismy też mieszańca foksa z jagiem i ten był rzeczywiście wszędzie kondycja i pasja a przy tym nigdy się nie gubił.Zresztą ojciec nazwał go LASER -jak zapytałem czemu odpowiedział mi -bo tnie i zabija:)Co do Gończych to szczerze wątpie czy Jagi szybciej i szerzej czeszą miot ,ale to też zależy od osobnika.Ja jak swoje odpinam to znikaja mi z oczu w kilka sekund żeby za chwile coś zgłosić.Mamy też w kole Jagdteriera bez rodowdu ale szatan jest naprawdę i pięknie dziki bierze.Nigdy też się nie gubi.W miot zawsze idziemy we dwóch ja z GP i GS i kolega Marek z Jagiem i GS -psy się zgrały znają się, nie gryzą przy strzelonym zwierzu.Takie ustawienie okazało się najlepsze inne psy albo psują miot goniac za wszystkim co żyje albo się gryzą o nic.Co do pasji i ciętości to musiałbyś widzieć moje dwa goncze i Jaga jak dzika w miejscu posadziły -lufy nie było gdzie dostawić .Tak na poważnie teriery i Gończe to wg mnie najlepsze zestawienie z możliwych.Zajrzyj na naszą stronke www.knieja.hb.pl to kilka fotek znajdziesz (klikaj na zdjecia nie na powiększenia w psiej galerii) Autor: łapacz godzina: 21:47 ad.zLK mi gdy psy gubiły się [nigdy na swoim terenie] to też pytałem dzieciaków bo jagi to takie ,,djabły,, że lisami zamiatają na dziku jeżdrzą dorosłego [obcego]zębami poczęstują ale najszybciej podejdą do dzieci zdjęcia i ogłoszenie to dobry pomysł ale jak macie w okolicach kłusowników to jeśli przechwycili psy to raczej czarno to widze A i jeszcze jedno skoro mówisz że gończe macie lepsze bo się nie gubią to poco wam 5 jagów ?Pozdrawiam DB Autor: Venator Magnus godzina: 22:49 Zgadzam się ze zdaniem i stanowiskiem Maxa-508 Opisane przykłady psów polujących w jego kole potwierdzają zasadę - NIE GENERALIZOWAĆ - a to właśnie Jegerze czynisz......... GUBIENIE się to bardziej cecha osobnicza niż cecha rasy......... działa tu po części selekcja, gdyż albo przestaną być zabierane na polowanie albo się w końcu zgubią.:))))) Albo tez odpowiedzialny hodowca przekreśli je dla hodowli........ Co do zestawu....... podróże kształcą.....wyjazdy do południowych sąsiadów i wiedza jaką mozna od nich wyciągnąc skłoniło mnie do uzupełnienia swojej sfory (podkładanych na zbiorówkach) welshy .....o gończaka/i ........ja postawiłem na słowackiego kopova ;)))) Po rozmowach z wieloma podkładającymi doszedłem do wniosku że to się poprostu sprawdza..... i w tym kierunku zmierzam...... Gończak plus terier = to mieszanka wybuchowa ;)))))))))))) Pozdrawiam właścicieli jednych i drugich ;) Venator Magnus Autor: Jeger godzina: 23:00 ad. Venator Magnus To nie ja GENERALIZUJĘ, tylko Max-508, bo twierdzi, że jagi się gubią, a GP nie...:)) Gubienie się to cecha osobnicza, ale właściciela psa, a nie psa (pomijając szczególne przypadki psów, które nie potrzebują stada ...:) Uważam, że jak się zaniedba jaga w początkowym okresie jego rozwoju psychicznego, i nie pokaże mu się, że wolność wcale nie musi oznaczać gnanie przed siebie, że ktoś zawsze na niego czeka z tyłu, że ma do czego wracać i kogo szukać, że się wyrusza na łowy razem i razem wraca, to jag jest STRACONY dla polowania. DB Jeger Również pozdrawiam właścicieli jagów, gończych i baców...:) Autor: Venator Magnus godzina: 23:13 Jeger-ku "twierdzi, że jagi się gubią" ........no co ty, o tym to przecież wszyscy wiedzą ;)))))))))))))))))) Venator Magnus Autor: Don godzina: 23:23 Milosnicy psow W Was nic nie "zabije " wiary w ta jedna jedyna rase,ale uwagi Jegera sa jak najbardziej sluszne. A to ze Jagi sie jednak czesciej" gubia" to zasluga ich pasji i bledow ich wlascicieli. Ad Max- 508 Psy nalezy w miot z kilku roznych kierunkow wpuszczac Pozdrawiam PS Ewentualnie dpowiedziec nie bede w stanie gdyz na tydzien wyjezdzam Autor: Jeger godzina: 23:24 ad. Venator Magnus To są właśnie stereotypy...:) Ludzie mają mało czasu na polowanie, a co dopiero na na zabawę w terenie z psami. Pół biedy, jeśli ktoś mieszka w terenie (tak jak ja - że mogę sobie wyjść za ogród i mam łowisko:) A jagi potrzebują ruchu.. Taki jeden znajomy ma jagi, i codziennie, jak tylko może, pokonuje z nimi kilka km na rowerze (jagi biegną na smyczy :) Twierdzi, że gdyby tego nie robił, psy by zwariowały.....:) DB jeger |