Czwartek
06.10.2005
nr 067 (0067 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Wyniki Batorowo - Retrievery

Autor: Władysław Hoff  godzina: 15:42
Ad. Falconarius  Jesteś ciekawy spostrzeżeń i opinii osób, które były na konkursie .. oto moje spostrzeżenia. Zapytujesz wcześniej o wyniki a okazuje się, że jesteś dobrze zorientowany przebiegiem konkursu. Mam wrażenie, że byłeś tam osobiście, ale w czasie konkursu nie słyszałem żadnych komentarzy na temat przebiegu konkursu od kibiców. Masz racje włóczki były wykonywane w odległościach mniejszych jak przewiduje regulamin, ale zarówno dla klasy C i B była to odległość jednakowa i teren ten sam. Klasa C poleciała na włóczkach, a psy w klasie B miały przyzwoite wyniki. Szuwary miały atmosferę prawdziwego polowania. Ptactwo było puszczane i przypadek sprawiał gdzie upadł trafiony celnym strzałem. Oprócz pierwszego, który wyciekł poza teren brzegowy pozostałe spadały w szuwary i psy nie musiały pływać. Ponieważ konkurs przebiegał na zasadzie polowania trudno wymagać, aby spadały w wyliczonych odległościach regulaminowych. Był przypadek, że spadł psu przed nosem. Inne psy musiały popracować, aby go odnaleźć. Wydaje się, że psy myśliwych pracujące w trudnych i zaskakujących warunkach na polowaniu nie powinny być niczym zaskoczone na konkursie. A co do organizatorów to moim życzeniem jest aby wszystkie konkursy retrieverów przebiegały w miarę możliwości na zasadzie polowania. Lubię sędziowanie gdzie jest stosowana cała skala ocen a nie tylko czwórki i trójki. Widziałem marking na innych konkursach gdzie biegające psy za plecami menera dostały ocenę trzy. Według mnie na tegorocznym konkursie i poprzednich zawsze w Batorowie grało i pewne wskazane niedociągnięcia będą wskazówką dla organizatorów na przyszłość. Niestety jest to już mój drugi konkurs w Batorowie, który nie został zakończony sukcesem, zdobyciem dyplomu, ale do trzech razy sztuka. Za rok startuje ponownie. Konkursy psów myśliwskich to konkursy dla prawdziwych mężczyzn – a tacy potrafią wygrywać, ale również z honorem potrafią przegrywać. Darz Bór Władysław Hoff.

Autor: Falconarius  godzina: 16:47
Ad. Władysław Hoff cyt."Zapytujesz wcześniej o wyniki a okazuje się, że jesteś dobrze zorientowany przebiegiem konkursu. Mam wrażenie, że byłeś tam osobiście,..." - byłem i nigdzie nie pisałem, że było inaczej. Pytanie było bardziej skierowane do osób dysponujących pełnymi wynikami (np. aktywnym na forum jest główny organizator konkursu - Panda Venator) - który to później pełne wyniki zamieścił.............(i chwała mu za to). Uważam, że jest to dobra cecha forum, że zamieszczane są pełne wyniki i to przez osoby kompetentne. To, że byłem nie oznacza zaraz, że jej mam ..........ale uprawnia mnie do skomentowania tego co widziałem na własne oczy, (a nie np. usłyszałem z drugich ust).......... cyt. "ale w czasie konkursu nie słyszałem żadnych komentarzy na temat przebiegu konkursu od kibiców." - nie słyszałeś bo... nie chciałeś lub nie mogłeś..........spotkaliśmy się jedynie w miejscu oczekiwania na włóczkę królika, ale wtedy Arek dawał więcej powodów do śmiania, niż byłaby to atmosfera do dyskusji nad niedociągnięciami regulaminowymi, które przyznasz (i przyznajesz), że były........... cyt: "Masz racje włóczki były wykonywane w odległościach mniejszych jak przewiduje regulamin, ale zarówno dla klasy C i B była to odległość jednakowa i teren ten sam." - odległość jednakowa i teren ten sam..............wybacz, przeczytaj dobrze to co napisałeś.............. . Dla mnie to tak, jakbyś pojechał na zawody strzeleckie, a tam kazaliby ci strzelać do sylwetki rogacza nie na REGULAMINOWĄ odległość a na 30 metrów lub odwrotnie np. na 150 m. Regulamin przewiduje 100 - i nie ma od tego wyjątków mimo, że "odległość jednakowa i teren ten sam" ...dla wszystkich. Wybacz, ale 25-28 kroków (i to z bocznym wiatrem)... nijak się ma do 100 metrów. Cyt: "Ponieważ konkurs przebiegał na zasadzie polowania trudno wymagać, aby spadały w wyliczonych odległościach regulaminowych." - nie rozumiemy się.........przeprowadzenie tej konkurencji (poza jednym minusem) uważam, za jeden z atutów Konkursu w Batorowie. Regulamin jednak nie wymaga, aby zwierzyna padała w rónej ogległości od psa (co sugerujesz) tylko, cyt. regulamin: "... Miejsca pracy poszczególnych psów powinny być oddalone od siebie o około 10 metrów....". A dobrze wiesz, że tak nie było.............czy to odbiło się na pracy w tym jednym miejscu ...siedemnastego z kolei psa ( 11 w klasie B i 6 w klasie C) nie wiem, ale i o tym moznaby dyskutować. Chodzi o to, czy w końcu w Polsce konkursy zaczną odbywac się według ....REGULAMINU ??!! a nie według dowolnej interpretacji sędziów lub organizatorów. Wierz mi.......gdyby wszystko było regulaminowe........zarzuty przewodników skierowane mogłyby być jedynie do siebie samych (no może jedynie do swoich psów). W Batorowie brakowało tak niewiele, aby było wzorcowo. Piszesz, że :"..Według mnie na tegorocznym konkursie i poprzednich zawsze w Batorowie grało i pewne wskazane niedociągnięcia będą wskazówką dla organizatorów na przyszłość." - nie było mnie na poprzednich...... ale uważam, że słowo "zawsze ...grało" gryzie się z "pewne wskazane niedociągnięcia " ............... Pozostaje nadzieja, że te uwagi "będą wskazówką dla organizatorów na przyszłość".......... co będzie, czas pokaże. PS. Przeczytaj raz jeszcze to co napisałem po słowie REASUMUJĄC...... a zrozumiesz o co mi chodzi. Konkurs przeszedł do historii, wyniki z niego też...................może prośba o spostrzeżenia uczestników była nie potrzebna, a może.......coś z tych naszych dysput wyniknie. W załączniku zamieszczam zdjęcie ZWYCIĘZCY - robione jeszcze na zbiórce :))) Z myśliwskim DARZ BÓR Falconarius