![]() |
Poniedziałek
04.06.2007nr 155 (0673 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Do znawców Gończych Polskich Autor: Hania godzina: 07:58 No to ja muszę się z Musią nie zgodzić. Gończe zdecydowanie bardziej pilnują zasobów niż ogary (mówię o przekroju rasy a nie pojedynczych osobnikach). Mają też dużo niższy próg pobudliwości niż ogary i zdecydowanie chętniej rozwiązują problemy przy użyciu zębów. Wystarczy popatrzeć na przekrój wystaw - ile gończych w porównaniu do ogarów wylatuje z ringu za agresję. ad Artur_K - zależy z jakiej hodowli kupisz szczeniaka. Są hodowle gończego gdzie jest zwracana uwaga na dobrą, zrównoważoną psychikę. A sa takie gdzie liczą się tylko zwyciąstwa, albo są takie, gdzie nic się nie liczy. W razie czego więcej informacji na priv. Autor: Jenot godzina: 08:31 Jako posiadacz GP z dwuletnim stażem, mogę powiedzieć że nie jest to pies agresywny. Mam wielkie obejście i teren psa to nie leżanka w mieszkaniu, ale kilkadziesiąt arów podwórka, sadu itp.On jest na tym podwórku panem, nie musi walczyć o to terytorium bo nie ma z kim i po co.Obcych głosi szczekaniem. W stosunku do dzieci też nie zauważyłem by był agresywny.Raczej wybiega każdemu na przeciw machając ogonem. Co do zdobyczy to owszem głosi i zajadle tarmosi, gdyby mu na to pozwolić, ale pozwala mi zdobycz zabrać bez jakiegoś zbędnego cyrku. Swoje niezadowolenie w takich sytuacjach objawia szerokim ziewaniem i potrząsaniem głową ale ustępuje. Tak zachowuje się mój GP na wsi, nie wiem co byłoby w mieście. Pozdrawiam DB Autor: grubszyzwierz godzina: 09:14 Mam gp od 9 lat. Nie można powiedzieć, że jest to pies agresywny. Broni zdobyczy przed obcymi psami, bądź ludzmi, ale dla czlonków swojej sfory nie jest agresywny nigdy na mnie nie warknął przy dziku, czy przy misce nie atakuje też moich dwóch pozostalych psów (foxa i mieszańca). W domu jeżeli wpuszczam kogoś i ja otwieram drzwi nie ma problemu, jeżeli sam wejdzie-ugryzie. Na spacerze na ludzi nie napada, ale zaatakowany nie pozostaje dłużny i "w mordę" przy nim też raczej mi nikt nie da. Z dzieciakami ma malo kontaktu, ale nie widzialem jakiś objawów agresji, na spacerze nie zwraca na dzieci uwagi. DB Autor: Artur_K godzina: 10:19 Czyli ogólnie rzecz biorąc Gończe nie są agresywne tak jak słyszałem, wszystko zależy od wychowania Gończaka. Autor: musia godzina: 11:35 No to chyba ostatni przykład z mojej strony. Opus rocznik 2004, Major - 2003. Opus przyjedża na 1,5 miesięczne szkolenie do myśliwego, hodowcy i właś. Majora. Czyli tamten na swoim terenie. Krótka wymiana zdań . Ustalenie kto jest górą (pod kontrolą) i od zeszłego lata - gdy oba dorosłe samce się spotkają - zdarza się wymiana "uprzejmości" - powarkiwanie . Ale albo Edek, albo ja rzucamy " Koniec bitki" ( choć takowej nawet nie było) i psy się tolerują. Opus wie , że nie podskoczy, Major toleruje gończaka. I już właściwie przez następne godziny nie trzeba być w pełni gotowości bojowej. Zdarza się , że podróżuja razem oddzieleni niską kanapą. I wszystko gra. Edek ustanowił kolejność i tak ma być. A jak , któremu przyjdzie coś do głowy - to choć Major nie mój przez pysk dostanie. Ale uwierz - gdyby liczyć na palcachh jedej reki - to będzie za dużo. Zreszta u mnie w domu pies żaden nie podskoczy. Tak już sa chowane. Autor: Kazus godzina: 13:05 ja mam Ogary w domu , wielokrotnie do mnie przyjedzaja znajomi z samcami tej rasy i nei mam problemów z ustaleniem rownowagi zalezy jak sobie wychowasz natomiast nawet pochwale sie ze Puzon wytrzymał jeden weekend z Amberem mojej kolezanki GP i jakos było ok. Duzy wpływ ma na pewno psychika jak pisała Hania ale sa psy w zwiekszym i mniejszym tempreamentem , to ze pies sie rzuca na inne psy to juz kwestia wychowania i psychiki, choc mam psa ogara ale dominujacego samca nauczyłam sie jednego chamowac takie zachowanie i nie doprowadzac do sytuacji kiedy pies warczy na ludzi i inne psy. To czy GP czy ogar czy inna rasa to zalezy od tempremantu psa i jak domuje nad innymi takie jest moje zdanie |