Piątek
06.07.2007
nr 187 (0705 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Psy policyjne

Autor: MAX-508  godzina: 20:29
Ja sam wiele lat temu sprzedałem swojego jagdteriera 1,5rocznego do oddziału Straży Granicznej w Kłodzku,z psem pojechałem na testy i wypadł bardzo dobrze nie miał rodowodu a na tamte czasy zapłacili mi za niego b.duże pieniądze.Dziś krążą o nim legendy i jest to jedyny pies który nie musi siedzieć w koszarach w kojcu jak Owczarki czy Laby,jest tak lubiany że po koszarach i budynku główny chodzi sobie gdzie tylko chce.Dziś nazywa się Szeregowy Harris"kiedyś Dunaj...Czasem można go zobaczyć na lotnisku we Wrocławiu...był psem wyjątkowo bystrym i nadpobudliwym ,znosił w pysku do człowieka wszystko co tylko wydało mu sie interesujące,nieraz gdy się z kimś zagadałem a pies był luzem w ciągu 15minut całą górkę dziwnych rzeczy na znosił,z reguły kamienie ,patyki,szmaty,stare baterie i butelki plastykowe.Od małego też miał dobry aport przynosił wszystko co mu rzucałem i oddawał pod nogi sam od siebie... Kuzynki mąż który był tam w jednostce opowiadał mi że żołnierze tak go lubią za jego niezmordowaną chęć robienia wszystkiego że śpi nawet u nich na łóżkach...