Poniedziałek
13.08.2007
nr 225 (0743 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: " Quo vadis polskie norowanie "

Autor: fuchsik  godzina: 09:17
A jeszcze jedno. Czy mógłbyś mi podać choć jeden przykład działania kogokolwiek w Polsce przeciwko norowaniu, z pominięciem kilkuletniego konfliktu w Grębowie. Chyba, że pisząc pseudoekolodzy masz na myśli KK przy NRŁ, zresztą jestem przekonany,że to tylko jej przewodniczący, która zaciekle walczy aby nie było biesiad. Najciekawsze jest to że sam co zrobił żeby właściciele norowców mogli przygotowywać swoje psy do polowań? Zobacz co się dzieje. Sędziowie dzwonią do ludzi werbując na obecne konkursy. No napisz co o tym myślisz? Pozdrawiam Fuchsik

Autor: gawronn  godzina: 10:10
Ad.fuhsik Tak masz całkowitą racje z tym ,, zapraszaniem - NAMAWIANIEM '' do wzięcia udziału w KN.Tak jest między innymi w moim ZO Białystok.Zastanawiam sie co do celowości takiego działania.Czy działacze kynologiczni przy ZO B-stok,w którym to od lat KN sędziuje Leszek.S mauszą ,,zapewniać'' frekwencje na siłe???????? Po co ? Po to żeby tylko KN sie odbył? Przyznać dyplomy? Robić coś,żeby tylko robić? Czy jest sens takiego postępowania? Pytam : Gdzie miła atmosfera? Gdzie spotkania pasjonatów,miłosników psa NOROWCA? Gdzie ,,jakakolwiek '' praca psa w sztucznej norze dajaca obraz ,przygotowania psa do pracy w łowisku na RADZIE ? Gdzie wyrozumiałe podejście ZO ? Gzie statutowe ,,promowanie,upowszechnianie PSA MYSLIWSKIEGO'' ? DB gawronn

Autor: kurzel  godzina: 11:20
a więc ... jak pisałem w temacie : Norowanie w Ł.P czyli .... HIPOKRYZJA BRABLETZA !!! jestem po rozmowie .. tak jak dzikuu z redaktorem naczelnym Łowca Polskiego ... Tak naprawdę dzwoniłem do Łowca, żeby rozmwaiać z Pawłem Bombikiem ...ale, że od dłuższego czasu jest nie osiągalny zostałem przełączony do Pawła Gduli... ale za nim o rozmowie ...po co ja tam w ogóle dzwoniłem ... Podczas konkursu norowania w Słowackim Lucky darjag poprosił mnie o przesłanie do P.Bombika zdjęć z tej imprezy , bo Łowiec ma wydrukować obszerną relację z konkursu .. być może zrobi z tego nawet okładkowy artykuł...powiem szczerze, że wtedy myślałem , że artykuł napisze P.Bombik w oparciu o realację Darka...więc nie zastanawiając sie długo przesłałem na adres mailowy wybrane z imprezy zdjęcia ... Pominę już fakt że nie dostałem potwierdzenia że dotarły , o zwykłym dziękuję nie wspominając.... także jak krew w piach .. No i kupiłem Łowca.... że artukuł jest od czapy to wiedziałem już z relacji na forum ... ale że zostały do niego uzyte moje zdjęcia .. to pojęcia nie miałem .. Co więcej .. pod zdjęciami podpisany jest kol. Lasota ... no rzesz .. tej nie kompetencji było już dla mnie za dużo ... nie chodzi tu o brak mojego nazwiska .. ale potwierdzenia bałaganu i chaosu w jakim artykuł był tworzony ... no to za telefon.. Jak pisałem wyżej P.Bombik zapadł się pod ziemie .. darjag nawet znad Balatonu probował się do niego dodzwonić na kom .. niestety .. nie odbiera... zostałem więc połączony do redaktora ...nie zauwazyłem że mam w komórce słabą baterie ...poinformowałem że jak nas rozłączy to ja zaraz jak się do ładowarki podłącze i oddzwonie ..żeby do tego nie doszło dalismy sobie 2 minuty na znalzenie gniazdka i ładowarki i P. Gula do mnie oddzwonił....... dodam jedynie, że rozmowa trwała godzinę i 10 minut .... Całości Wam tu nie streszcze .. bo było klasyczne przedstawianie sobie swoich racji ...bez przekszykiwania i przerywania ... to co udało nam się wspólnie ustalić * Łowiec opublikuje sprostowanie artukułu - z oczywistych względów nie każdego z nas .. dobrze by było żebyśmy wypracowali wspólny tekst , wspólnie się pod nim podpisali i wysłali - przed publikacją zostaniemy poinformowani oficjalnie o ostateczniej wersji jaka ukaże się w Łowcu. - mamay trochę czasu - do numeru pazdziernikowego * artukłu może być po częsci sporstowaniem a po części rzetelną relacją jak było na prawd - tak apropo's dostał ktoś z Was zdjęcia od tego człowieka w niebieskiej koszuli ? * Redaktor Naczelny we wrzesniu zobowiązał się do zorganizowania w siedzibie Łowca Polskiego spotkania z A.Brabletzem z nadzieją na metodyczną rozmowę co do przyszłosci i zmiany regulaminu norowania * Andrzej Brabletz wyraził zgode na spotkanie Nie wiem na ile to pomoże .. czy zaszkodzi ... po rozmowie mam wrażenie że redaktor naczelny ma świadomośc tego że nie ma monopolu na wiedze i prawde , ale również zdaje sobie w pełni świadomość że nie jest to jego prywatne pismo ... Ja powiem tak .. jeśli nie jesteśmy w stanie w polsce przeforsowac słowackiego regulaminu w obawie przed zielonymi* i całkowitym zakazem norowania ..to mi się wydaje że trzeba podjąć ryzyko .. spróbowac .. jeśli zakarzą .. trudno ..w obecnej formie to i tak jak by tych konkursów nie było .. a ich wyniki zamydlają tylko obraz tym co nie będąc do końca w temacie chcą kupić szczeniaki po utytułowanych rodzicach... To że jest bojkot konkursów norowania przez praktyków , to chyba widać jasno i wyraźnie .. nikomu się już teraz nawet jezdzić nie chce żeby się spotkać i pogdać w fajnym towarzystwie .. bo Towarzystwa nie ma ;/ jesli mam jeżdzić na nasze konkursu trzy , cztery , piec razy , żeby wreszczie pies trafił na lisa który mu sie w drugim postawi tak żeby z czystym sumieniem zweryfikowac jego predyspozycje , albo pies założy chwyt w trzecim (jakimś cudem) to i tak dyplom z takiego "konkursu" sobie moge powiesić w kiblu na gwożdziu .. * co do zielonych .. hmm minuta oszczekiwania przez zastawke .. ..przepychanie metalowym widelcem do drugiego kotła .. czasami w niezdarny sposób bo lis po jazgocie psa jest zakręcony i ani mu w głowie łażenienie po norze ... potem zamkniecie w drugim kotle ... (pies cały czas szczeka ) i na 3,4 zastawki do góry ... i teraz pare wariantów .. albo zostanie w drugim pies go łupnie , albo zostanie w drugim pies go obróci , albo pójdzie do trzeciego .. no i tu wiadomo ... bieganina , chwyty za kite cuda wianki generalnie .... no i oczywiscie I stopien za chwyt.. cos chyba z tymi zielonymi nie tak jest ...jeśli wybrali to zamiast .. . lis przed drugim kotłem ... 3,4 ... wpuszczenie psa , puszczenie lisa ...cisza bo z małymi wyjatkami mało psów biegnie i szczeka :) od lisa zależy co zrobi .. może zwiewać .. może wyjsc do psa .. tak naprawde może wszystko ... generalnie o wiele krótszy czas przebywania w norze . brak podkręconych psów przez zastawkę..

Autor: Venator Magnus  godzina: 11:34
Wszystko sie zgadza ....poza jednym To, że NIE Redakcja Łowca Polskiego jest miejscem do "rozmów na szczycie" ..... Bo że do tego MUSI dojść to jestem przekonany........... 1. Sprostowanie MUSIMY napisać ........i jak tylko powstanie prześle zainteresowanym celem doszlifowania ostatecznej wersji......... 2. Artykuł "w odpowiedzi na kłamstwa" - powstał/powstaje ......jeśli nie w Łowcu to pójdzie w Braci..... 3. LIST OTWARTY - proszę zainteresowanych o przesyłanie do mnie na priv swoich wersji listu otwartego ......sklecimy z tego jeden WSPÓLNY.....a już rozmawiałem o jego "formie" dostępności dla ogółu do "ściągnięcia" ...celem podpisania się i wysłania w odpowiednie miejsce (to zresztą są tylko względy techniczne) ............ 4. Propozycje innych działań mile widziane ;)))))) Venator Magnus PS. A ja widzę i dobre strony tej całej "chorej" sytuacji ..............PAN BRABLETZ nieświadomie motywuje NAS (całe środowisko norujących praktyków) do DZIAŁANIA ........ a to tak naprawdę przybliża nas do osiągnięcia założonych celów ;))))))))))) Z każdą jego wypowiedzią, zamieszczaniem zdjęć i kłamstwem traci popleczników ........i staje się przez to słabszy ........

Autor: gawronn  godzina: 11:41
Na umieszczenie sprostowania w ŁP również nie trzeba prosić. Jest to ich obowiązek ,,sprostować przekazanie KŁAMLIWYCH INFORMACJI'' DB gawronn

Autor: Tom90125  godzina: 11:51
.ad Kurzel Wielkie dzięki za ten długi telefon i post ad Fuchsik. Wiem ,że do tej pory niewile się w temacie podziemnym działo,ale może właśnie zapaliło się światełko w tunelu,które pozwoli zmienić,a napewno spróbować zmienić regulamin KN. Widać , że chęci nie brakuje, oby ze strony "tych dobrych kynologów" nie brakowało jej również! Pozdrawiam i D.B. Tom 90125

Autor: kurzel  godzina: 11:54
VM ja bym się zbytnio nie dziwił , że Twoich i fuchsik'a artykułów nie drukują w Ł.P ... wybraliście Brać ... i co by tu dużo mówić ... Brać jest dla Ł.P konkurencją .. ja już pomijam merytoryczną cześć ... porostu czysto biznesową... jak sie pracuje w oplu , to na drugi etat do fiata raczej nie przyjmą ;/ zdrówko

Autor: dzikuu  godzina: 12:02
W pełni zgadzam się z Venatorem Magnusem że : Redakcja Łowca Polskiego nie jest miejscem do "rozmów na szczycie". dzikuu. PS. Myślę , że najwyższy czas aby swoje stanowisko przedstawił nam myśliwym kol Łowczy Krajowy dr Lech Bloch.

Autor: kurzel  godzina: 13:28
jak dla mnie to miejsce równie dobre jak kazde inne ... a może by tak na biesiadzie :P zdrówko