Poniedziałek
17.09.2007
nr 260 (0778 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pytanko ???

Autor: dzikuu  godzina: 07:28
Aby zaliczyć posłuszeństwo musisz z pokorą wysłuchiwać głupot opowiadanych przez sędziów o Twoim psie : )

Autor: Kobuz 2  godzina: 09:24
Moim zdaniem posłuszeństwo u norowca nie powinno byc brane pod uwagę. Pies powinien przyjść do właściciela na przywołanie i to wszystko co powinno być sprawdzane podczas "posłuszeństwa". Pies, który wchodzi do nory pracuje sam i tam mu nikt nie rozkazuje oraz nie pomaga. Jedno jest pewne w norze wykonuje "robote" jaką innym psom się nawet o niej nie przyśni..........., nie mówiąc już o ludziach, którzy nie mają pojecia o norowaniu, a ustalają BZDURNE REGULAMINY i WERYFIKACJE NOROWCÓW............................... :):):), Pozdrawiam norujących "IDĄCYCH" we właściwym kierunku, DB Kobuz 2

Autor: Guzik  godzina: 09:36
Z tym posłuszeństewem nie jest tak strasznie jak by się wydawało:))) . Pies ma spokojnie chodzić na smyczy przy nodze i wracać po odwołaniu- takie umiejętności wystarczyły na "4-ki" na wszystkich konkursach w których brałem udział. Guzik

Autor: łapacz  godzina: 19:22
Tak ale przy dzikarzach jest zagroda a później ścieżka tropowa i nie ma odłożenia? i jak jest pies punktowany ,co sędziowie preferują ??? Pozdrawiam DB

Autor: qfoks  godzina: 19:52
Pies ma chodzić na smyczy przy nodze,w lesie ma omijać drzewa z tej samej strony co mener ,to samo j.w.,ale bez smyczy! Następnie wysyłasz psa w miot i na polecenie sędziego komenda wróć(sygnał dowolny) ,ot i po sprawie. R A D A nie pokazuj psu przedtem zagrody dziczej, trzymaj się z psem od niej z dala,bo jak pies jest dobry lub co gorsze już polował,będzie problem go odwołać.Pamięć mają znakomitą. Trenuj....D.B.

Autor: łapacz  godzina: 20:00
Kolego jesteś tu od niedawna :))) nie oto mi chodziło i co do tego co piszesz to mam inne zdanie :))) i choć psami już się ,,chwilke zajmuje,, to konkurs będzie dla mnie i psa czymś nowym :)) piesek jest młody i z odlożeniem u niego jeszcze różnie i to mnie martwi jak i oceny sędziego [pies młody - a dorosły ] a reszta zobarzymy ,chodzić umiemy :) ,Dzięki za odpowiedź Pozdrawiam DB

Autor: Jeger  godzina: 20:44
Z tego co pamiętam z Goraja, to pani sędzina kazała Guzikowi odpiąć Grandla ze smyczy i miał iść przy nodze (Grandel, a nie Guzik:). Ale udało się zaliczyć tą konkurencję przekupując panią sędzinę bonem na obiad...:)))) DB Jeger PS. No dooobra - żartowałem.:) Grandel szedł karnie przy nodze bez smyczy, na co ja patrzyłem z podziwem..:)

Autor: łapacz  godzina: 21:02
Jagerku :)) Tyson chodzi przy nodze ,-,,warój,, na 8m spok ale później czyli następne metry ,,dziad,,:)) a poco mam ,,warować,, jak mogę siedzieć lub wstać,przecież do okoła jest tyle ciekawych rzeczy :)) ,a na tropowcach jest ,,odłożenie,, z tąd pytam czy na dzikarzach też ??? tak samo jak na wystawie sędzie patrzy i mówi -no ładny ale ma jeszcze czas [jeśli chodzi o młodego] Pozdrawiam DB

Autor: MARS  godzina: 21:11
Oj łapacz, łapacz a poczytac regulaminy to nie łaska? :-))) Jeśli chodzi o podejście sędziowskie do psów starszych i młodszych to wydaje mi sie że powinno byc takie samo. Ta sama praca tak samo oceniana. Regulamin przy takiej samej pracy preferuje psy młodsze i to powinno im wystarczyc. Wystawy to inna bajka ;-)

Autor: Jeger  godzina: 21:25
ad. łapacz Czy na konkursie dzikarzy jest odłożenie - nie pamiętam. Jak będę zamierzał wystartować, to poczytam regulamin.:)) Może na farbie jest, bo na próbie posłuszeństwa nie. Dla mnie jest obojętne, czy odłożenie (warowanie) jest w pozycji leżącej, czy siedzącej. Pies ma zostać na miejscu, a czy będzie leżał, czy siedział, dla mnie jest to obojętne. Swojego starszego jaga odłożę w siadzie i mogę od niego odejść na jakieś 70-80 m (tyle próbowałem). Oczywiście jeśli pies mnie widzi (inaczej nie próbowałem). Przydało się to ze 2-3 razy przy podchodzeniu kozła.:) Natomiast u Cumy odłożenie zaniedbałem, choć jest to do nadrobienia. Warowała na podniesioną rękę, ale najpierw musiała do mnie podejść, i wtedy dopiero sie kładła..:) No, ale takie klasyczne warowanie widziałem raz - na kursie dla stażystów w Goraju, prowadzonym przez forumowego Kolegę Wojskiego.:)Tak się załapałem przy okazji:) Przyjemnie patrzeć, jak stara łajka, na dżwięk długiego gwizdka, pada jak zabita na odległość 80-100 m.:) Leży i czeka...:) To jest do zrobiebienia, ale chyba jeszcze nie dla mnie...:) No, ale jakieś cele w życiu trzeba mieć, a jeszcze parę psów przede mną...:) DB Jeger

Autor: łapacz  godzina: 21:28
Marsie regulamin regulaminem a ludzie są ludźmi dla tego pytam :)) ,wiem że się mówi co cię nie zabije, to cię wzmocni ,ale jeśli ja się będe denerwował to i psu może się udzielić ,a poco :)) psa męczyć jak można się samemu lepiej przygotować:)) ,przynajmniej jeden z nas będzie wiedział co go czeka ,a drugi co się z czym je ,lub kogo się je:)) Pozdrawiam DB

Autor: Jeger  godzina: 21:36
ad. Łapacz Co do konkursu dzikarzy, to po jednej wizycie w zagrodze (na razie:) mam swoje przemyślenia...:) Trzeba psu wytłumaczyć (czyt. nauczyć go), aby znalazł w zagrodzie dziki i obrabiał je przez jakiś czas, jesli Ty - mener, stoisz trzymając ręce w kieszeni.:)) Pies, który pracuje często w łowisku, a nie w zagrodzie, może zgłupieć.:) Recepta na konkursy - jak najczęściej jeździć z psem na zagrodę. Psu, który często pracuje w łowisku, także wyjdzie to na dobre. DB Jeger

Autor: łapacz  godzina: 22:11
Jagerku ja maner ręce w kieszeni :)) ,a na zagrode za często nie wolno jeździć bo pies na jednej zagrodzie na jednym dziku nabierze złych nawyków :(( ,jak już różne zagrody ,różne dziki :))) na pierwszy raz dzik nie może być zaostry bo pies może dostać urazu ,tak samo jak dzik ucieka przed młodzikiem a ty jeździsz na tą zagrode raz-dwa w miesiącu a później dajmu ,,ostrzejszego,,dzika takiego który lubi się postawić psu i zobaczysz co będzie :)) i nie wspomne już o pracy na ,,oko,, jeśli pies zaczęsto bywa na zagrodzie :(( ,ale na zagrode trzeba jechać bo masz ,,wszystko,, pod kątrolą i wiesz co biega po zagrodzie :)) a w łowisku jak psa puścisz bez przygotowania to nie wiadomo na co trafisz Pozdrawiam Maner z rękami w kieszeni:))) DB

Autor: Jeger  godzina: 22:19
ad. łapacz I dlatego ja szkolę na razie Cumę na krowach i czekam na zbiorówki...:)) Krowy są dobre, tylko trochę strachliwe i nie stają okoniem...:)))) DB Jeger

Autor: łapacz  godzina: 22:27
Jagerku cały czas uczymy się czegoś nowego a poco ,poto aby lepiej zrozumieć [psa i jego prowadzenie] mamy tylu znakomitych kolegów trzeba się uczyć od nich Ty masz tą przewage że już byłeś na paru konkursach [podpatrywałeś ,pytałeś] a ja jeszcze nie ,Cume weź na zagrode to jej nie zaszkodzi , a szkolić na krowach no cóż ? jak je zacznie dojić to uznamy że szkolenie się powiodło :))) Pozdrawiam DB

Autor: qfoks  godzina: 22:30
ad. Łapacz 1) Myślę, że na forum jak pytasz ,to masz odpowież. 2) Uważam,że nie ma głupich pytań jednak,jak na menera,który zajmuje się cyt.. psami już" chwilkę" to pytanie było conajmniej trywialne. Poprostu czytaj regulamin ,jak słusznie zauwżył MARS, a.tak w ogóle po 3 Co to ma znaczyć cyt... Kolego jesteś tu od niedawna... i co z tego !?. Czy to jest przejaw fali lub innej dyskryminacji PZ. gfoks

Autor: łapacz  godzina: 22:43
Kolego nie Fala tylko tak już bywało że koledzy widząc mój loging cytowali mi podręcznikowe odpowiedzi a nie swoje własne doświadczenia, mówisz regulamin ? jest regulamin norowców i co ??? ma się nijako do faktycznego oceniania :(( a co do pytań nawet na najłatwiejsze pytanie czasami nie ma odpowiedzi :)) ja wychodze z założenia -przeczytam ,ale jak nie zobacze lub nie usłysze że ktoś-coś zastosował ,czy sam tego nie sprawdze nie uwierze ,taka już moja ,,głupia,, natura Pozdrawiam

Autor: parsonek  godzina: 22:47
„Kto pyta, jest głupcem przez pięć minut. Kto nie pyta, pozostaje nim do końca życia”. Nikt nie ma patentu na bycie wszystkowiedzącym..... pozdr