Wtorek
18.09.2007
nr 261 (0779 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Field Trialsy w Łomży- WYNIKI

Autor: jula  godzina: 17:01
wiele niejasnosci pojawilo sie w tym temacie. 1. HUVB pisze o Czerniejewie, gdzie Mariusz jak to sam ująl z wrazenia zapomnial oddac strzalu po zerwaniu sie zwierzyny- co jest ujete w opisie tego nie wiem i nie mnie to oceniac. 2 sytuacja tydzien potem w Lomzy. Mariusz mial bron przy sobie w futerale na plecach. po zejsciu z pola mowil o tym i pare osob bylo swiadkami tej rozmowy- nazwisk nie moge podawac gdyz nie wiem czy owe osoby by sobie tego zyczyly. Mariusz opowiadal ze sedziewie mowili ze suka szybka daleko chodzila i ciezko im bylo nawet dojrzec-wyczuc momnet kiedy maja strzelic.... to sa relacje Mariusza i w koncu nie strzelili!!! na co jeden z kolegow mowi do Mariusza - czemu on nie strzelal w takim razie na co Mariusz odpowiedzial ze mial bron w futerale i sie rozesmial. ot cala historia. i nie chodzi tu o lokaty itp . szczerze z calego serca zycze aby owa suczka wiodla prym na polskich ringach i polach bo na to zasluguje- ma w sobie olbrzymi potecjal, ktory przy wspolpracy Grzeska i Mariusza daje owoce!! ale chodzi o zasady!! w mojej grupie w Lomzy wiele psow bylo zdejmowanych tylko dlatego ze nie dane im bylo spotkac zwierzyny- przeciez to nie wina menera ani psa ze jej po prostu nie bylo!!! i teraz jak te osoby czuja sie gdy pies ktory mial szczescie i spotkal zwierzyne wystawil a nie bylo strzalu dostaje dyplom wbrew regulaminowi!! a ci "inni" nie mieli okazji nawet popelnic bledu np. wpasc w zwierzyne, nie strzelic, ominac itp !!! o to tu chodzi. A Mariusz po zejsciu z pola smial sie wszystkim w oczy z tej sytuacji to nie fair!!! szczegolnie ze to juz 2 dyplom tej suczki bez oddania strzalu. a jestem pewna ze nie ma problemu przy strzale!! Chlopaki mam nadzieje ze zobaczymy sie nie raz jeszcze w polu i podamy sobie reke. A ja jestem jak najbardziej za tym by "mloda krew" pokazywala sie na konkursach bo jak do tej pory to widuje sie tam tylko "starych" bywalcow co oczywiscie jest bardzo mile :) ale gdzie sa ci wszyscy z nowym "narybkiem" pozdrawiam

Autor: iwona  godzina: 19:23
z nowym narybkiem też byli . Większość niestety : pierwszy i ostatni raz . Namawiałam , namawiałam , a teraz mam czkawkę. DB

Autor: fenomena_team  godzina: 19:48
Ja bylam jako widz, ogladalam prace psow w grupie Uli i Czagi, slyszalam co bylo mowione po zakonczeniu pracy kazdego psa w "naszej" grupie.....podpisuje sie pod tym, co napisala Ula....to nie bylo do konca fair....rzeczywiscie byly psy, ktore pracowaly po prostu zle, wpadly w kuropatwy..ale one MIALY szanse sie wykazac, nie wykazaly sie, trudno, odpadly, byly psy, ktorym brakowalo chodow, tez odpadly....ALE byly tez psy, ktore po prostu nie mialy szansy SPOTKAC zwierzyny i te takze byly zdejmowane z pola, mimo swej dobrej pracy.......dlaczego zatem takim psom nie dano szansy na drugie tury, a inny pies, w ktorego przypadku nie do konca zostal zachwany regulamin...schodzi z pola z dyplomem i to juz drugi raz.....ja nie chce niczego tej suni ujmowac, bo prezentuje soba wielka wartosc i jest wspanialym wyzlem, ktory cudownie pracuje i zapewne bedzie coraz lepsza i lepsza....ale chodzi mi o ZASADY.....dlaczego byli rowni i rowniejsi? Nie wspomne juz o tym, ze zdejmowano psy, tlumaczac to tym, ze po prostu - nie nadaja sie, nie chodza itd.....a byl takze inny pies, ktory, mimo tego, ze nie pokazal nic ponad to, co pokazaly psy zdjete z pola bez szansy na druga ture, a nawet powiedzialabym, ze zaprezentowal sie gorzej.....dostal mozliwosc startu drugi raz..... Bardzo mi sie to nie podobalo, nie tylko mi zreszta i wiem, ze spora grupa ludzi wyjachala z Lomzy z niesmakiem:( Ania

Autor: talamasca  godzina: 20:29
Jak to jest, że psy goniące ptaki po strzale kończą z dyplomami? Potrafiłabym jeszcze zrozumieć dyplom dla psiaka startującego w Derby - w końcu młody itd. (chociaż regulamin to regulamin), ale dyplom przyznany dorosłemu seterowi goniącemu kury po strzale? Koleżanki i Koledzy obecni w Łomży - nie rozumiem tego płaczu nad rozlanym mlekiem... nie podobało Wam się, że nie było strzału a był dyplom....? Nie podobało.... ale dlaczego nikt z Was obecnych na konkursie nie zwrócił się z tym do Komisji Sędziowskiej? Milcząc tam na miejscu, w Łomży, wyraziliście zgodę na nieprzestrzeganie regulaminu Field Trials.... a po fakcie, to już niestety można tylko biadolić tu - na Forum. Mój weim startował we FT raz, jeden jedyny - była stójka, strzał i po poderwaniu się koguta, niestety, pogonienie, a w konsekwencji dyskwalifikacja. Sędziowie pracą psa byli zachwyceni do momentu "po strzale"... ale nikt nie dał nam "forów"... Widać interpretacji jednego regulaminu jest tyle, ile sędziów, co jest bardzo niepokojące. Pozdrawiam, Patrycja. ps... jeśli faktycznie osoba prowadząca "tą" sukę dwa razy postąpiła tak samo, czego efektem było oszustwo i krzywdzący dla innych uczestników rezultat FT, to jest to karygodne i na pewno taki myśliwy musi zastanowić się nad swoją ETYKĄ... Za pierwszym razem się upiekło i to, że mener nie był świadomy, że trzeba oddać strzał, można jeszcze zrozumieć... ale za drugim razem? To się nazywa TUPET. Ignorantia iuris nocet, już w Czerniejewie pies powinien skończyć bez dyplomu.