Czwartek
15.11.2007
nr 319 (0837 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pies po przejściach z dzikiem???

Autor: bawarczyk  godzina: 10:31
Mam doświadczenie z posokowcem a raczej suką BGS /ORNETA Conduktus/ kiedy złamałem zasadę i dochodziłem dużego odyńca w nocy . W gęstym młodniku doszło do spotkania z ciężko rannym odyńcem z posokowcem prowadzonym na otoku . Odyniec rozciął pierś na 2 cm i wtedy pomyślałem że będzie po psie bo nazajutrz za dnia kiedy pojechaliśmy po dzika nawet się nie zbliżyła do dzika dopiero kiedy był zastrzelony i w czasie patroszenia zaczęła go oszczekiwać i trwało to tak długo aż go załadowaliśmy go do samochodu. Czas jednak leczy rany i po pół roku kiedy znowu dochodziliśmy dużego dzika i suka została puszczona w gon pięknie go zatrzymała co umożliwiło oddanie strzału łaski. Tak że dzisiaj mogę powiedzieć że po tamtym incydeńcie w psychice psa nie pozostało śladu , ale od tego czasu już nie poszukuję dzika w nocy. Darz Bór!

Autor: Jeger  godzina: 18:55
ad. dawids82 Nic nie napisałeś ile pies ma lat i jakie ma doświadczenie w polowaniu.... Jesli pies nie jest młody, ma doświadczenie w polowaniu i twardy charakter, to taki uraz nie powinien go zniechęcić do dzików. DB Jeger

Autor: Lower Wind  godzina: 20:20
Czasami pies wykazuje jeszcze wieksza cietos w obec zwierzyny , ktora go zranila....Ale tak jak mowi JEger jezeli pies ma twardy charakter..DB