Poniedziałek
26.11.2007
nr 330 (0848 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Witam

Autor: łapacz  godzina: 19:02
Jagerku jak tam zbiorowe u Ciebi ? i chrabianka ? , u nas znowu sypie śnieg a w niedziele zbiorowe ,tak że chyba ich nie wezne Pozdrawiam DB

Autor: Tanis  godzina: 19:52
Ja właśnie wróciłem z trzy dniowego polowania zbiorowego. Pies pracował przez pełne trzy dni. Schudł ponad trzy kilogramy :-))) Teraz jak się położył wczoraj o 18:00 to jeszcze śpi z małą przerwą rano na sikanie, czyli bez przerwy już ponad dobę. Wrażeń na polowaniu nie brakowało, ale najbardziej wryło mi się w pamięć jak przeskoczył przeze mnie jeleń piękny czternastak - pisząc przeskoczył nie mam na myśli, że przebiegł metr ode mnie podskakując, lecz dosłownie przeskoczył - zobaczyłem piękny kształt przelatujący nade mną gdy odruchowo padłem na kolana w jeżyny. :-))) W trakcie tych trzech dni na pokocie leżało: 28 dzików, 2 sarny, 6 lisów. Czekan pracował z zaangażowaniem odnalazł dwa postrzałki, wyprowadził innego postrzałka (wraz z innym gończym) przeganiając go wzdłuż całego miotu w prost na stanowisko innego myśliwego, który dzika położył. I w ostatnim dniu wraz z dwoma innymi psami (mixy terriera) doszedł i osadził dzika postrzelonego w prawy przedni bieg i trzymał go aż po dłuższym czasie prowadzący pozwolił wejść myśliwemu w miot by strzałem łaski zakończył tę walkę. Tak więc wrażeń sporo. Na zdjęciu pokot z trzeciego dnia polowania :-)))) Darz Bór - KW PS Przepraszam ale umieściłem ten post w dwóch tematach, przez pomyłkę, a teraz nie ma jak go skasować :-((((

Autor: łapacz  godzina: 19:58
To super przygoa choć wyczerpująca Poklep psiaka odemnie za dobrą robote Pozdrawiam DB

Autor: MARS  godzina: 20:04
Piękny pokot :-)

Autor: Jeger  godzina: 20:57
ad. Tanis Gratuluję i zazdroszczę, bo przez 3 dni polowania to faktycznie można zapomnieć o bożym świecie...:) A Admin się nie zgubił?:)) Chyba że źle rozpoznałem u góry po prawej stronie fotki...:)) Nie ma jak to zbiorówka - najlepsza szkoła dla psa. ad. Łapacz U mnie teraz dopiero polowanie wigilijne.:) Jak się wylczę z sepsy, która mnie dopadła, to zasilę szeregi naganki..:) A potem niestety dopiero polowanie na zakończenie sezonu..::( Obecny zarząd koła jakoś nie lubi zbiorówek, więc będę musiał pewnie z nudów wyruszyć z chrabianką na jakiegoś borsuka...:) W końcu Koledzy chwalą się na forum rekordami dnia, to jest co pobijać...:) Muszę tylko z Guzikiem pogadać, bo ponoć ma jeszcze z zeszłego roku zamrożonych 8 lisów.......:) DB Jeger

Autor: łapacz  godzina: 21:09
No to Cię Jagerku dopadło ,ja łapie dawną ,,forme,, i już ganiam po potokach :)) bez wielkiej zadyszki psiaki [chrabiostwo] sobie radzą Tyson już dochodził łańke i nawet wrócił na gwizdek tak więc nie jest źle szkoda że chłopaki nie mają żadnego ,,profesora ,, w kole tylko moje ,,maluchy,, i kilka bawarczyków też młodych , ale nic to , trzeba popracować i w przyszłym sezonie powinno być dobrze Pozdrawiam Zdrowiej Chłopie Knieja Czeka DB