Piątek
28.03.2008
nr 088 (0971 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pysk w pysk....

Autor: baskil  godzina: 09:07
lisi pokot widzę że jeszcze nie polujesz a już chcesz mieszać. Pytam o ocenę psa nie o regulamin. Szkoda że pytanie witka pozostało bez odpowiedzi. baskil

Autor: Guzik  godzina: 09:43
Witek Jest kilka możliwości, albo wymiękają po polowaniach i stają się oszczekiwaczami, albo dalej walą pp bo dla nich to jest styl pracy.Ale są też psy, które po przytarciu zaczną pracować BEZPIECZNIE dla siebie i wtedy startując na konkursie mogły by dostać dyplom I st. Reasumując pies łapiący na sztucznej norze pp to coś pośredniego między dobrym, a złym psem. Nie można go skreślać bo może zacząć pracować bezpiecznie, ale nie ma ŻADNYCH powodów by dawać mu dyplomy I stopnia na kredyt bo równie dobrze takie chwyty mogą być wynikiem szkolenia i szczucia, a po kilku polowaniach pies może zmienić sie w oszczekiwacza.Dlatego uważam, że taki pies powinien dostać dyplom II stopnia, a po czasie może pokazać w jakim kierunku poszedł i wtedy dostać dyplom I lub III stopnia ,a jeśli nie zmieni się jego styl to nadal II st. Nie można porównać obrażeń dzikarza do norowca. U norowca są to przeważnie krwawe rany, ale powierzchowne i nie zagrażające bezpośrednio życiu. U dzikarza często są to krwotoki wewnętrzne, miłe dla oka, ale tragiczne dla psa. Jednak analizując podobieństwa w pracy to tak jak by dzikarzowi wieszającemu się gwiżdzie dawać dyplom pierwszego stopnia-bo pies jest cięty i odważny.Tylko czy jest już psem doskonałym czy potrzebuje jeszcze oszlifowania?? Baskil Ty polujesz, a masz zerowe doświadczenie, za to w mieszaniu już się wykazałeś- więc nie musztruj innych. Guzik

Autor: Piotr62  godzina: 10:30
Moje zdanie jest takie. Pies robiący chwyt "PP" jest psem bardzo odważnym ale niepolującym bądź nieopolowanym. Żeby nie napisać głupim bo za jego odwagę już ma u mnie szacunek, choć takiego stylu pracy nie popieram szacunek mu się należy tak jak każdemu norowcowi. Gdyby taki pies spotkał się na sztucznej norze w młodszym wieku gdy jego psychika jeszcze nie jest tak twarda pracowałby trochę inaczej. Taki pies jednak po opolowaniu jednego lub dwóch sezonów będzie robił chwyty rzadziej i nie tak szybko choć też może je robić. Zgadza się odnosi wiele ran ale nie uważam aby nie nadawał się do dalszego polowania aż przez 10 dni. Po polowaniu na borsuki odniesie jeszcze większe obrażenia ale i nabierze rozsądku bo to już innej klasy przeciwnik. i nie będzie na ślepo robił chwytów PP na borsuku. Max 508 Piszesz "dzikarze mają jednak zdecydowanie lepiej i jeśli są dość rozgarnięte a nie ślepo-głupie to szans na uszkodzenie ciała w starciu z dzikiem praktycznie nie ma,albo są naprawdę bardzo rzadkie." Taki pies jest bardzo odważny i nie sądzę aby chciał oszczekiwać dzika z bezpiecznej odległości a raczej będzie próbował się go uczepić więc i narażenie na urazy też ma duże.

Autor: MiTi07  godzina: 10:41
Baskil " lisi pokot widzę że jeszcze nie polujesz a już chcesz mieszać" Lisi Pokot jeszcze nie poluje jako pełno prawny członek PZŁ jest dopiero na stażu ale jego psy polują i wie jak wygląda robota jaką powinien zrobić dobry norowiec posłuchaj mnie bo wiem co piszę znam go trochę. A co do pytania kolegi Witka to Guzik powiedział wszystko nic dodać nic ująć. Pozdrawiam DB Miti07

Autor: Lisi Pokot  godzina: 15:24
Nooo.... Baskil, nawet mnie nie znasz, a już oceniasz po samym profilu..... Może się pochwal ile Ty sezonów przepolowałeś z norOWCAMI? Jeden? Dwa? Co do mieszania to może Ci przypomnieć, jak w zeszłym roku po spotkaniu w Piotrkowie próbowałeś mieszać w Klubie Jaga? Siedziałeś z kolegami przy jednym stole jak mysz pod miotłą nic się nie odzywając, a potem na forum nagle odzyskałeś głos i ich obsmarowałeś.... DB

Autor: baskil  godzina: 15:45
a po czym więcej mogę ocenić kogoś kto jest tu od 18 dni. Czy byłeś w Piotrkowie? Czy znasz tylko relację ustną. ja nigdzie nie pytam o regulamin a TY zaraz wyjeżdżasz z tym tematem. polecam uważne przeczytanie mojego pierwszego postu. baskil

Autor: Lisi Pokot  godzina: 16:27
Nie znasz więc nie oceniaj......Byłem tam przez cały ten czas kiedy Ty byłeś. Czemu Ci jest tak nie na rękę, że "wyjeżdżam" z regulaminem? Nie powinienem? Chciałbyś żebym zamilkł? Może TY teraz powiedz co myślisz na temat chwytu pysk w pysk i na jaki dyplom wg Ciebie zasługuje pies, który go wykonał? Jak do tej pory nie określiłeś się konkretnie...

Autor: MAX-508  godzina: 21:45
Ad Łapacz i Piotr62 Norowanie -Nie mój temat ,nie "moje"polowania więc się wyłączam z dyskusji .Nie będe się licytował z Wami które więcej obrywają a które gorzej.Co do polowań na dziki w miocie mogę podyskutować ale to nie ten temat.Wiem jedno dobry dzikarz obrywa bardzo rzadko od dzika i nie daje się zabić.Nie sztuka polować co sezon z inną sforą psów i w każdym roku szyć lub tracić psa lub psy .Cały "pic"polega na tym żeby przepolować 10-15lat z jednym zestawem psów ,tym samym teamem,przy żadnych bądź jak najmniejszych stratach .Dla mnie pies który w każdym miocie jedzie uczepiony na dziku i często ląduje u Weta to pies który żyje krótko a ja się do psów przywiązuję...the end