Wtorek
02.08.2005
nr 002 (0002 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: czeski foustek

Autor: jurek123  godzina: 20:09
Błąd w szkoleniu powiadacie .Ja bym się z tym nie zgodził.W swoim życiu miałem dotychczas 4 wyżły w tym dwa fouski ten ostatni z super pochodzeniem bał się nie tylko strzałów ale wszystkiego ,a poza tym nie chciał aportować niczego.Był u mnie od 4 tego miesiąca życia i dwa lata mnie kosztowało by wyzbył się tych wad chociaż nie do końca..A z pozostałymi psami nie było żadnych kłopotów.Fousek fouskowi nie równy .Są to psy naprawdę piękne eksterierowo ,ale o tych kłopotach słychać coraz częściej Mój mimo że ze mną bardzo zrzyty nigdy nie podejdzie gdy wychodzę z domu w innym ubraniu.Jeśli przyjadę samochodem to foksterier wita się ze mną serdecznie a fousek krąży wokół i nie podejdzie.Wystarczy bym założył ubranie codzienne i wszystko jest w najlepszym porządku.Gdy biorę broń i idę do samochodu foksterier mnie wyprzedza i stoi przy samochodzie czekając na otwarcie drzwi a fousek z bojażnią krąży nerwowo i dopiero otwarte drzwi przekonują go żeby wsiąść. To nie błędy w szkoleniu lecz zachwiana psychika psa powoduje takie postępowanie.