Czwartek
10.10.2013
nr 283 (2993 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Poszukuję żywego lisa

Autor: alette  godzina: 00:05
Nie po to założyłam ten wątek żeby rozmawiać o czymś innym. Jesteś norownikiem? Takim że ta pasja graniczy u Ciebie z szaleństwem? Potrzebuję wywiadu z pasjonatem norowania.

Autor: alette  godzina: 00:31
Pomyliłam wątki. Sam sobie dopowiadasz łapacz... babcia która ma 500zł renty, może poprosić sąsiada, kogoś z rodziny, wójta, aby pomógł jej zbudować porządną wolierę. MOŻE. Ale nie zrobi tego. Bo tak ma wpojone do głowy, że kury mogą po ulicy biegać, jak 100 lat temu, i ona ma też wpojone, że lis jest zły, bo ona nie musi kurnika zamykać, a ten diabeł jej kury dusi. Babcie wcale nie są takie niewinne, i kochane. Mają głowę pełną nieprawdziwych przekonań. Wiem, jak było z moją babcią - zanim nie zamieszkała u nas, to kury srały po całym podwórku, pomysł woliery był, ale zanim ją zbudowaliśmy, babcia trafiła do nas. Nie wracajmy do przeszłości. Obecne traktowanie lisów podczas norowań wcale nie jest humanitarne. Może chcesz się cofnąć o kolejne dziesięciolecia, można by wtedy powiedzieć, no w porównaniu do lat 40 XX w. to, to co robiono w latach 20 tych na polowaniach z psami to było barbarzyństwo. Nastąpił rozwój, a my nie jesteśmy już jaskiniowcami. Są biesiady i biesiady... Przyjedz do mnie, zapraszam, i wtedy opowiem Ci co zrobiłam i robię dla zwierzat w mojej gminie. Albo popytaj ludzi, to się dowiesz.

Autor: Z L  godzina: 18:03
alette "...wporównaniu do lat 40-tych ...to co robiono w latach 20-tych nastąpił rozwój ...nie jesteśmy już barbarzyńcami...." Czy Ty kobieto czytasz to co piszesz??? To w w/w latach byliśmy barbarzyńcami? To co teraz w tym "postepie" histerii i rozpasłości co niektórych " ruchów" i poszczególnych ich fanów powracamy do "jaskini" ! Cywilizacja na tym globie liczy sobie parę tysięcy lat i przez cały ten czas życie i śmierć towarzyszą wszystkiemu co żyje na tej ziemii. To w ostatnim dwudziestoleciu Fani zakręconego wyimaginowanego "świata" doprowadzili część ludzkiej społeczności do "wyprowadzenia śmierci poza swoje domostwa. O tym się nie mówi. Ludzie umierali i umierać będą tak jak i zwierzęta ,ale dziś mięso jest z supermarketu a nie ze świni, a dzieciom wbija się w głowy poprzez durne reklamy, że uczłowieczone marchewki czy ziemniaki same kładą się na talerze do konsumpcji. Czyż to nie jest zwykła hipokryzja? To najzwyklejsze pranie mózgów ludziom podatnym na sugestię mediów i oszołomów ,którzy uzurpują sobie prawo do narzucania innym swojego punktu widzenia /nie za darmo zresztą / Obrażasz kobieto pokolenie moich rodziców pisząc , że byli jaskiniowcami / lata 20 - 40 / Co do owego " postępu" to z trwogą patrzę w przyszłość. Mam nadzieję że nie dożyję czasów, kiedy prawo i obyczaje będą stanowili ludzie o poglądach podobnych do tych które Ty tu reprezentujesz. Mam jednak nadzieję, że w niedalekiej przyszłości ludzie otrząsną się i zrozumieją co to znaczy ekologia , życie zgodne z naturą i korzystanie z odnawialnych zasobów przyrody. Ze zaczną myśleć samodzielnie i uodpornią się na wrzaski i nachalną reklamę pseudo ekologów ,którzy za judaszowe srebrniki gotowi zaprzedać wszystko i wszystkich , byle zaistnieć na mgnienie oka. Można by tak pisać w nieskończoność, ale jestem tego świadomy, że nie ma po co.Jedyna rozsądna alternatywa, to ignorować takich osobników. To jednak musi zakiełkować w świadomości społeczeństwa, że jest perfidnie oszukiwane. Kiedy się to stanie ,będzie to początek końca ekooszołomstwa na tym globie!