Czwartek
15.09.2005
nr 046 (0046 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Jak nauczyć ???

Autor: Jeger  godzina: 00:47
ad.nerwus Ja tam fachowcem od psów nie jestem, ale jak już coś chciałbym się od bardziej doświadczonych Kolegów dowiedzieć, to zacząłbym od tzw. WSTĘPU. A wstęp to nic innego jak minimalne wiadomości o psie i o...sobie.:) Kim jesteś, czy polujesz, co umie pies, co Ty, co chciałbyś, żeby umiał itp.itd. A Ty wyjeżdżasz, że chciałbyś psa "nauczyć", a zapytany o konkrety odpowiadasz, że chciałbyś nauczyć oznajmiania. To tak, jakbyś poszedł do lekarza i bez gadania co Cię boli powiedział, że chcesz być zdrowy.:)Na tym forum jest wielu speców od psów, ale miej litość i chociaż zacznij po ludzku...:) DB Jeger

Autor: Hania  godzina: 09:41
ad Nerwus Zakładając, że pies ma opanowane posłuszeństwo itp, uczymy go bardzo dokładnego i starannego chodzenia po farbie. Równolegle uczymy psa sposobu w jaki ma oznajmiać po powrocie do przewodnika. Potem wystarczy połączyć :-)

Autor: płowy  godzina: 09:55
3 miesięczny pies ma opanowane posłuszeństwo? Nie róbmy sobie żartów. On jeszcze sika i stawia klocki gdzie popadnie i nawet tego oznajmić nie potrafi. A do farby i dzika to mu jeszcze ho ho brakuje. Po kolei, po kolei...

Autor: jurek123  godzina: 10:05
Oznajmianie pies ma niejako zakodowane ,zawsze stara się swemu panu coś oznajmić .Ważnym jest by ta osoba skojarzyła sobie co pies mu oznajmia.Miałem fouska którego nie uczyłem zasad oznajmiania ale poprzez długie z nim obcowanie wiedziałem zawsze co pies chce mi powiedzieć.Zdarzyło mi się strzelić dzika przy kukurydzy ,dzik poszedł w kukurydzę a ja nie miałem odwagi wejść gdyż kukurydza była ponad trzy metry wysoka.Pies podjął bardzo chętnie trop i po dość długim czasie powrócił do mnie.Po jego ruchach i spojrzeniu na mnie wiedziałem że dzik leży martwy.pies poszedł przodem i co chwilę przystawał jakby mnie zachęcał do szybszego marszu.Po jakichś 100m doszliśmy martwego dzika.Pies spokojnie patrzył zadowolony na mnie i prosił bym go pochwalił.Nie szczekał nie szarpał dzika czym naprawdę wprowadził mnie w zdumienie.Jeśli chcesz mieć oznajmiacza do konkursu to oczywiście możesz psa nauczyć jakiejś sztuczki ale to jest pokaz dla sędziów nie dla ciebie

Autor: Hania  godzina: 10:14
ad Płowy Zdziwiłbys sie co może robić tzrymiesięczny szczeniak jak się z nim pracuje. A juz na pewno może mieć opanowane zasady czystości. Przecież Nerwus może się pytać wcześniej, żeby się przygotować do tego, czrego bedzie psa uczył.

Autor: płowy  godzina: 10:30
Wiem co potrafi nawet półroczny gończy, szczególnie jeśli o czystość chodzi. Kolega miał takiego. Do tej pory nie doprał dywanów.

Autor: Hania  godzina: 10:40
To znaczy , ze albo z psem coś było nie tak, albo z jego nauczycielem.

Autor: płowy  godzina: 12:09
Dokładnie tak, Haniu, masz rację. To był wyjątkowy pies pod każdym względem. Niestety, był. Zakończył żywot jako roczniak, zginął od kuli myśliwego na polowaniu zbiorowym podczas oszczekiwania martwego dzika. Ale jako sympatyk łowiectwa masz napewno mnóstwo własnych doświadczeń i jeszcze więcej racji.

Autor: nerwus  godzina: 16:47
AD. Jeger .Jestem początkującym jeżeli chodzi o internet i dlatego wyskoczył mi błąd przy postawianym pytaniu za co już przeprosiłem. Powtarzam dopiero się uczę. AD .Jurek123 Dlatego właśnie pytam bo mi chodzi o ten pokaz dla sędziów a jeżeli piesek się tego dobrze nauczy to napewno to wykorzystam w łowisku bo mam do tego ogromne możliwości. Dla mnie najlepszy byłby oszczekiwacz,ale to nie zawsze jest możliwe,a ztego co zauważyłem do konkursów chyba łatwiej nauczyć oznajmiania,punktów też jest węcej. Z tym oznajmianiem na konkursach są różne przekręty ale co zrobić nie zawsze się da ,że będzie to oszczekiwacz. Poluję od 10 lat,pracuję w LP jako ZUL ,od 8 lat wykonuję wszystkie prace dla OHZ LP to znaczy[ambony,zwyżki,paśniki,dokarmianie ,uprawa poletek,przeciwdziałanie szkodom,organizacja polowań zbiorowych itd.itd.itd.] Jak widać możliwości ogromne. DB. nerwus.

Autor: gończak  godzina: 17:40
ad,Nerwus A to mnie zaskoczyłeś z tymi przekrętami na konkursach.Popatrz,tyle razy już startowałem w konkursach tropowców i dzikarzy i jakoś nie wpadłem na to, że można zrobić przekręt z oznajmiaczem.Powiedz na czym to polega- bo ni jak nie mogę "cyknąć"

Autor: nerwus  godzina: 18:01
AD gończak Napisz proszę jak nauczyłeś swoje gończe oznajmiania a nie ciągnij mnie za język,bo nie oto mi chodzi. A tak apropos to nie widać cię ostatnio ani twej hodowli na konkursach.Co się stało??

Autor: gończak  godzina: 18:54
ad.nerwus Jestem jak ten górnik, który tak z.....la , że nie ma czasu taczek załadować.A tak poważnie , to nie zawsze wychodzi tak jak człowiek sobie zaplanuje.Jak już kiedyś pisałem - mając tylko suczki /i to trzy w dodatku / zawsze któraś musi Ci pokrzyżować plany.A jak już z psami wszystko w porządku to się okazuje, że np.obsada sędziowska Ci nie pasuje.Jestem w tej dobrej sytuacji, że na konkursy jadę tylko dla własnej przyjemności.i nie muszę stresować się tym czy innym "kierownikiem".Na te konkursy na które chciałem pojechać - nie mogłem ze względu na niedyspozje suk. /cieczki/. Mam w zanadrzu jeszcze dwa konkursy dzikarzy na które chciałbym w tym roku pojechać / w tym Piotrków Trybunalski - super organizacja i zawsze kompetentni sędziowie ,tak jak w Niecieczy!/ - ale czy "średnia" nie pokrzyżuje mi planów to się okaże. Pozdrawiam i DB

Autor: nerwus  godzina: 20:06
AD gończak Co z tym oznajmianiem,napisz coś.