Niedziela
19.01.2014
nr 019 (3094 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pan Jamnik Szorstkowłosy  (NOWY TEMAT)

Autor: Bear  godzina: 14:13
.......o umaszczeniu dziczym (standard). zamierzam nabyć w tym roku i w związku z tym oczekuję dobrych rad i ostrzeżeń od posiadaczy oraz znawców tematu za które to z góry dziękuję. Darz Bór

Autor: dzik1969  godzina: 17:10
Zależy na co Kol.chce polować?Zastrzeżeń oraz ostrzeżeń nie mam żadnych .Od kilku lat poluję z jamnikami są b.towarzyskie z dużą pasją łowiecką .Mały pies o wielkim sercu. Darz Bór

Autor: Bear  godzina: 18:27
nie będziemy norować to pewne.....

Autor: Darek.33  godzina: 18:36
Miałem takowego jamnika i byłem zadowolony nawet więcej niż zadowolony z jego pasji do polowania, nos miał super prawie jak posokowiec . Jedynym mankamentem był problem z kręgosłupem, na żadnego psa nie wydałem tyle kasy na leczenie co na tego jamnika. Niestety mieszkałem na drugim piętrze w bloku później zamieszkaliśmy w dom trzy- piętrowym i schody były zabójcze dla niego. W wieku około 8 lat kręgosłup prawdopodobnie zwapnił się na tyle że problem "kręgosłupowy" niedowładów zniknął. Pies dożył sędziwego wieku 13 lat do ostatnich chwil polując. Gdybym miał warunki tzn. mieszkał na jednym poziomie bez schodów następny pies też był by jamnikiem. Tak więc polecam ale pamiętaj one mają specyficzny charakter który trzeba dobrze poznać , pokochać i będziesz miał wspaniałego towarzysza łowów. Pozdrawiam

Autor: Bear  godzina: 18:45
miałem nadzieję iż problemy z kręgosłupem dotyczą raczej tych gładkowłosych, niestety przerabiałem temat od prawie paraliżu do pełnej sprawności - odszedł na zawał w wieku 11 lat. (jamniki nie mają prawa schodzić ze schodów, dowiedziałem się trochę za późno! dlatego teraz pytam wcześniej) miał walory towarzysko reprezentacyjne z których wywiązywał się perfekcyjne był w tym wyjątkowo utalentowany a pasję łowiecką prezentował również znakomitą, ograniczało go jedynie 3000m2 ogrodu ale to był mój wybór, uważam gładkie za zbyt delikatne do polowań, on chciał mi pomagać.

Autor: waligóra  godzina: 19:12
Najlepszy psi zestaw jaki wymyślił człowiek do polowania to wyżeł i jamnik.

Autor: ert36  godzina: 19:36
kol. waligóra mylisz się:) Najlepszy to Karel i Mały Musterlander:))) A co do Szczotki to też świetne psy, mój akurat nie miał żadnych problemów z kręgosłupem ale nie chodził w ogóle po schodach. Jeśli chodzi o pasje to bez zastrzeżeń, świetny na trop , czasem coś z wody przyniósł no i liska nie jednego pogonił. Kolego Bear tylko, że Ty to wszystko wiesz i nie pozostaje Ci nic innego jak szukać dobrych skojarzeń ale ja Ci już w tym nie pomogę, są tu lepsi znawcy rasy ode mnie.

Autor: Schweirabeit  godzina: 19:57
Jeśli chodzi o schody to mit - jakich wiele. Mógłby się w tym temacie wypowiedzieć jakiś autorytet weterynaryjny. Niestety największą bolączką w Polsce to hodowle ,,wystawowe'' z nastawieniem na handel. Sory , ale taka jest prawda. Kolejna sprawa to zbyt bliskie skojarzenia co niesie ze sobą wiele dolegliwości , takich jak pdaczka , wady kręgosłupa , choroby serca itp. Należy pamiętać że jamnik (jak każdy pies) wymaga częstego kontaktu z człowiekiem , szczególnie w okresie od urodzenia do roku. Bardzo łatwo u niego o tzw ,,chorobę sierocą'' ze względu na jego wrażliwą psychikę. Wszyscy koledzy bardzo dobrze radzą. Szukaj dobrych skojarzeń - ale miej pewność że to co kupujesz faktycznie pochodzi z reklamowanego skojarzenia a nie od suki ze stodoły która ma za zadanie tylko rodzić szczeniaki. Życzę powodzenia w poszukiwaniach . Ja mam już drugą ,,szczotkę od k....a'' i wcale nie żałuję. Właśnie posczekuje przez sen leżąc na skórze z dzkia przed kominkiem pomiędzy łapami posokowca:-) A dobrze ułorzony jamnik ma wsobie minimum wszytkich dostępnych ras do polowania i ogromne serce !!!

Autor: cypis111  godzina: 20:05
Jeśli chodzi o schody , to mojej kuzynki jamnik zapiął wyżlicę właśnie na schodach Kobita poszła tylko po torebkę bo zapomniała na 2 piętrze

Autor: Frycmt  godzina: 21:13
gratuluje wyboru bardzo dobre psy ma lisiak i facet z pod kalisza podaje nr 609611776

Autor: CYJANEK  godzina: 21:19
Oczywiście ogromnie dużo zależy na jakiego psiaka trafisz a potem /choć to mniej istotne/ jak go sobie ułożysz. Psy o ogromnej ciętości, bez zakodowanego strachu. Atakują wszystko co się rusza. Niektóre mogą być doskonałymi tropowcami. Najlepiej wybrać szorstkiego o krótkiej sierści gdyż zimą w mokrym śniegu /te o długiej sierści/ są wyłączone z chodzenia bo oklejają się śniegiem. Każdy kontakt z obcym psem kończy się krwawą jatką. Dlatego ze zbiorówek są wyłączone. Praktyczne każdy jamnik ma inny charakter :) Jednak są to wspaniałe psy szczególnie dla młodych myśliwych.

Autor: adiwoj  godzina: 21:59
sorry, ze nie w temacie...ale bear...pisz mi szybciutko na priv co tam u ciebie slychac... pozdrawiam...

Autor: Guzik  godzina: 22:04
Cyjanek To mnie teraz rozbawiłes :-) Cięte jamniki to by byly po......... 4 pokoleniach krycia dobrymi jagami ;-)

Autor: Martes  godzina: 23:03
Ja swojego jamnika szorstkowłosego kupiłem na wystawie psów rasowych . Nazywał się SLIT . Był z hodowli ,, Parzęczewski Sad " z pod Poznania. Hodowli nie znałem i nie wiem czy istnieje. Nie miałem żadnego doświadczenia z psami . Ten był pierwszy . Nie wiedziałem co chcę psa czy suczkę. Pani która sprzedawała jamniki zdziwiła się , że jednego pieska nie ma w koszu . Szczeniak odnalazł się 50 m dalej. Polubiłem go od razu za jego rezolutność . I tak został moim przyjacielem . Dopóki był mały nosiłem go na rękach siku , mieszkałem na pierwszym piętrze . Na początku gryzł wszystko . Przegryzł przewód od lampki nocnej i poraził go prąd . Myślałem , że nie żyje od tego czasu nic nie gryzł. Był ,,Profesorem '' od dzików . Kiedyś mało nie zagryzł świnki wietnamskiej kolegi. Owczarki nie stanowiły dla niego problemu radził sobie z każdym . Często wycinałem mu sfilcowaną sierść między paluchami żeby nie kulał . Jamnik bardzo lubił wodę i pływanie. Do nor go nie przyuczałem. Dożył 14 lat pomimo że potrącił go samochód . Pamiętam jak mocno potłuczony wył wtedy z bólu . Ratowałem go Pyralginem w czopkach . Na starość jak to dziadkowi wypadło mu parę zębów więc przez szpary podawałem mu strzykawką Rimadyl w płynie . To lek na reumatyzm i stany zapalne . Kochałem go za jego godność , upór i niezależność. I to jak zachowywał się na polowaniach. Nie jedną noc przesiedział ze mną na ambonie. Określenia Pan Pies sam używałem i dobrze go określa. Ze zdrowiem nie miał specjalnych problemów. Gdy go kupiłem lekarz weterynarii odkrył że jest zarażony tasiemcem i go szybko odrobaczył . Pies momentalnie odżył . Biedak zszedł z tego padołu łez w prozaiczny sposób . Nie można było zatamować pękniętego naczynia krwionośnego wewnątrz jamy ustnej . Gdy weterynarz go usypiał łzy ciekły mi ciurkiem .