Poniedziałek
17.10.2005
nr 078 (0078 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pies na pioro

Autor: pniewa  godzina: 13:50
panowie, a ak z pracą psów na pióro w dobie ptasiej?

Autor: Sonia  godzina: 13:55
Iwona! Wytłumacz mi, o co chodzi MarCo z tym chodzeniem weimara "za d..ą"? Bo zdaje mi się, ze zrozumiałaś, ale ja ...nie.... Nie wydaje mi się, żeby moje weimary tak chodziły, ...cokolwiek by to znaczyło. MarCo! Po oglądnięciu kilku prób i konkursów wyzłów w tym sezonie chciałam powiedzieć, że widziałam CAŁE MNÓSTWO wyżłów RÓŻNYCH RAS, które pracowały w tempie posokowca! Więc obdarzanie tym epitetem weimarów wydaje mi się niestosowne. Owszem chodza wolniej (przez to dokładniej), ale to jest cecha rasy! Poza tym jest tych weimarów w rekach myśliwych na tyle mało, że dziwię się, że jesteś wstanie wyrobić sobie opinię na przyładzie obserwacji pracy tych nielicznych egzemplarzy. Darz Bór S.

Autor: jurek123  godzina: 17:35
Kol Sonia Kolega chciał chyba wyrazić to że taki pies jest bardzo spokojny i nie głupieje w polu jak to się zdarza innym rasom .Ale bądżmy sprawiedliwi bo w swoim życiu widziałem na polowaniach psy chodzące za przysłowiopwą d..... takiej rasy jak wyżeł niemiecki krótkowłosy,wyżeł węgierski [tak tak] właśnie węgierski ,były to moim zdaniem wyżły mocno wystraszone bez przygotowania do polowania.Osobiście kiedyś chciałem kupić sobie wejmara barierę stanowiła wówczas cena proponowano mi jako myśliwemu ze zniżką tj po 2 tysiące za szczeniaka i kupiłem sobie fouska.Moja pierwsza suczka wyżeł niemiecki krótkowłosy miała taki temperament że przy polowaniach na kuropatwy po 3 godzinach wykańczała nas trzech polujących,czy to było zaletą chyba dla mnie nie.Każda rasa wyżła to troszeczkę inny sposób zachowania w polu i myśliwy winien polować z psem który mu najbardziej odpowiada.Problemem jest to by myśliwy był prowadzącym a nie pies,a niestety bywa odwrotnie i po takim polowaniu myśliwy choruje na gardło od ciągłego krzyku na psa a pies i tak robi swoje.

Autor: iwona  godzina: 19:16
No coż , MarCo widzi nie takie weimary co trzeba. A hodując brytyjczyki , i porównując je do innych ras , robi błąd .Można porównywać, ale tylko osobniki z danej rasy ze sobą . Każda rasa jest inna,,-ta murzynka, ta azjatka itd...,,-wybierasz to co lubisz. ad.MarCo Ile lat zajmujesz się hodowlą brytyjczyków? ad.Sonia. Wytłumaczę więcej przy okazji .Będzie dużo do opowiedzenia. Mały zaczyna pracować na polu.Jest piękny i wszystko ok. Pozdrawiam.DB

Autor: baskil  godzina: 21:39
dewiagacje dewiagacje z nutką kąśliwości. Każdy ma to co lubi. rozchodzi się o psa który daleko nie odbiega od myśliwego a wystawi ptaka. więc chyba weimar spełnił by te kryteria podobnie jak musterladzki mały, niemiecki długowłosy, seter szkocki. jezeli ktoś ma ochote popatrzec na indywidualizm to tylko pointer lub kurzharr. nie dajmy się zwariować DB baskil