Czwartek
24.09.2015
nr 267 (3707 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: już więcej nie zaszczeka

Autor: jager.jacek  godzina: 16:09
Szczerze współczuję, ... kiedy odszedł mój pierwszy wyżeł węgierski Borys, to przez kilka miesięcy rodzina w żałobie była. Długo nie pozwalali posprzątać legowiska, ani misek pochować. Jedyne lekarstwo to nowy Przyjaciel. .. tylko to ukoi bul i smutek. Obecnie do polowaczki mam dwa Russelle, ... dają do wiwatu, a w domu księciunio Westi, Ale gdy tylko jakies stare fotografie w ręce wpadną, to od razu łza w oku się ciśnie. JJ

Autor: hombre40  godzina: 22:33
też przeżyłem kopanie grobu na łące za domem dla psa. Pewnie że pies nie człowiek, ale 10 lat wspolnego życia i wielu wspolnych przygód w lesie zbliża. Ciężko powstrzymac łzy. Porządny z ciebie człowiek.