Czwartek
21.09.2017
nr 264 (4435 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: kradzieże psów

Autor: peterhunter  godzina: 12:06
Powiadomiłem kolegów. odzew jest duży tzn podobny jak na łowieckim. Ma Pan rację Panie Jacku to tylko domysły. jeżeli uważa pan że to są domysły Pana sprawa. Napewno wstawię tu nazwiska, godziny terminy i profesje całej grupy. proszę czekać. Trafił Pan i pański pies na popierdułke i się udało. Z tą grupą już kilka osób walczyło i jeżeli czytali moją wypowiedź to potwierdzą. A narazie podyskutujemy obaj o ogólnikach, domysłach, spekulacjach.

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 12:52
Panie Piotrze. Takie sprawy to nie popierdulki. Ale jeśli ma się odwagę pisać wskazując środowisko myśliwych polujących z psami, jako tych okradanych to konsekwentnie wypada napisać, którzy to polujący w różnych kołach są tymi złodziejami wypatrującymi dobre psy i je kradną. Oczywiście warunkiem niezbędnym jest wiedza a z wpisu nawet kolejnego wynikają ogólniki domysły spekulacje! Sam proceder jest znany od wielu lat to nic nowego, bo nawet pod bardzo dobrego psa użytkowego nie problem podstawić mu lewe papiery. Bo i rodowody psie są przedmiotem handlu. Wedle mnie fajerwerki domysłów są niczym innym jest rzucanie g@wnem w wentylator, bo każdy, kto nabył psa już polującego z drugiej ręki, nie, jako szczeniaka od hodowcy jest beneficjentem takiego procederu. Przyznam rynek na gotowe ułożone psy do polowania jest bardzo chłonny a o możliwość zakupu wyżła szorstkowłosego nawet kilku przypadkowo poznanych myśliwych pytało na inauguracyjnym kaczym polowaniu. A tak poza nawiasem – to dałem głos w takiej sprawie, dlatego że podobne odium utraty własnego psa mnie dotknęło. Niestety czyjaś krzywda mniej boli a i tu w tym temacie niewielu za wyjątkiem Pana Krzysztofa zaistniało.

Autor: borowik  godzina: 16:46
Po przeczytaniu postu kolegi peterhunter nasunęła mi się taka myśl: żeby ukrócić kradzieże psów i handel nimi nie należy kupować psów "po polujących" i "za koszty utrzymania". Ci ludzie oferujący psy "za koszty utrzymania" muszą gdzieś nabywać stosunkowo tanio materiał "zarodowy". Z ograniczonym zaufaniem należy też podchodzić do zakupu psów od hodowców przedstawiających dokumenty hodowlane psa wystawione przez nowo powstałe stowarzyszenia niezarejestrowane w FCI. Też nie wiadomo jaką historię ma ich materiał zarodowy.