Środa
17.01.2018
nr 017 (4553 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: polowanie z pod jamnika

Autor: Leonsjo  godzina: 18:33
Nie ma się czym chwalić bo to zwykła kłusolka była!!! Od niedawna można polować indywidualnie z psem z zastrzeżeniem- bez podkładacza.

Autor: MARS  godzina: 20:15
Można było od dawna tylko prezesi/łowczowie co poniektórych kół twierdzili że nie wolno i zabraniali.

Autor: Leonsjo  godzina: 21:03
Mars. Jak można było od dawna?? Rozporządzenie MŚ to reguluje a nie łowczy czy prezes! Łowczy co najwyżej może ci nie dać odstrzału- podając powód. A zasady wykonywania polowania są rozporządzeniem regulowane. Chociaż temat był już poruszany na forum i będący zapis w Znowelizowanej ustawie budzi wątpliwości. Jest mowa o polowaniu indywidualnym przy użyciu psa np. na pióro czy drapieżniki .,Natomiast nie ma nic napisane o konkretnie polowaniu na zwierzynę grubą.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 23:30
Wcześniej miałem jamnika szorstkowłosego a teraz mam gończego polskiego. Jakmnik był o wiele lepszy do polowania na dziki. Jak pisali poprzednicy - dzik zupełnie ignoruje jamnika. Nawet go nie atakuje. Wystarczy spokojnie podejść do strzału. Mój jamnior na szczęście nie gonił długo dzików. Po opuszczeniu przez dziki barłogu wracał po kilku minutach. Aczkolwiek minusem był charakterek. Jak zobaczył, że kończymy polowanie i idziemy do samochodu to znikał by sobie jeszcze pobiegać. I tak stałem i czekałem na niego czasem i godzinę. Gończy też nie jest zły. Ale problem polega na tym, że gania zarówno sarny jak i jelenie. Także jak najpierw spotka płową to tak z pół godziny mija zanim wróci. Potem następne pół godziny na następne jelenie. I dopiero wtedy w miarę spokojnie okłada teren. W przeciwieństwie do jamnika nigdy się nie gubi. Idealny na zbiorówkach. Zwierza poza miotem goni może maksymalnie 5 minut.