Sobota
17.02.2018
nr 048 (4584 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Czeski Fousek czy Wyżeł Niemiecki Szorstkowłosy

Autor: pniewa  godzina: 17:21
HubertC Ja swojego nie próbowałem nawet szczuć na kogokolwiek czy cokolwiek. Po wyglądzie było widać do czego jest zdolny. Wnsz to pies jednego pana (moim zdaniem) lub nr 1 - zależy na ile mu się pozwoli. Moja "kariera" w psach myśliwskich jest krótka - 3 sztuki. Wnk suka (10 lat) przylepka, "damulka z dąsem", pewny aport, choć nie zawsze stylowy (nie lubiła nosić słonek, bażantów i kaczek, robiła to z taką miną jakby nie wiem co miała w pysku). Bardzo ostra na koty. Za mnie by się "dała pokroić". Później wnsz - pies (10 lat) - twardy, traktował mnie jako osobę nr 1, ale z lekkim dystansem. Super aport i wyszukiwanie postrzałków. Był między nami pewien dystans. Dziwne, ale tolerował koty. W terenie już nie. Oba wyżły bardzo delikatnie nosiły ptaki, nawet z gołębi nie gubiły piór. Sierściucha to tylko "trąciły" i był gotów. Trzecia - karelka - 3,5 roku. Coś pośrodku poprzednich. Od cholery w lesie, maskotka w domu. Do ludzi bardzo przyjacielska, a;e nie do końca ufna (wyżły wcale nie słuchały obcych i do nich nie podchodziły). Ptaki nosi, ale nie z takim wdziękiem jak wyżły. Po farbie chodzi dobrze, podobnie w miocie. Podsumowując; podobnie jak w życiu. "Samiczka" albo będzie Cię kochała i zrobi dla Ciebie wszystko, albo Cię oleje. "Samczyk" - to jsk kumpel.