Środa
17.07.2019
nr 198 (5099 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Terier dzikarz

Autor: mokrzec  godzina: 14:39
Kiedy jeszcze byłem kawalerem miałem dwa terierowate mieszańce. Mając dużo czasu chodziłem z nimi kilka razy w tygodniu na kilkukilometrowe spacery ale wybierałem miejsca w których było możliwe jak najmniej zwierzyny. Po wstępnym szkoleniu na posłuszeństwo pierwszy kontakt zmartwym dzikiem i zeto reakcji nawet nie skubnęły. Następnie kilka wizyt w zagrodzie i załapały o cochodzi. Później w lesie wprowadzałem je w miejsca gdzie były dziki i pięknie oszczekiwały ale nie chciały odpuszczać drugim problemem było ganianie saren. Pomimo dzików w miocie jeśli były sarny to psy szły za nimi. Po 3 latach przestały ganiać kozy. Kiedy psy wiedziały co mają robić zacząłem brać je pojedyńczo i tu też było ciekawie bo dwa psy z jednego miotu były zupełnie inne. Jeden okładał daleko ale i nie odpuszczał drugi chodził bliżej dobrze osaczał ale daleko nie gonił. Na zbiorówki można było brać jednego i to wystarczało. Podobnie jak ten drugi pracował jeszcze inny terier którego miałem wcześniej. Podsumowując mając teriera należy postępować według kilku etapów : posłuszeństwo, kontakt z dzikiem w towarzystwie innego psa, dyskryminacja saren i po tym można mieć dobrego dzikarza choć nie każdy pies się do tego nadaje. Czasami wydaje się że psy w parze pracują dobrze a w rzeczywistości jeden znajduje i pracuje indywidualne a drugi tylko mu towarzyszy. Jeśli jeden goni sarny drugi będzie szedł za jego pszykładem. Jednej recepty nie ma bo każdy pies jest inny i rasa ma tu drugorzędne znaczenie. Jeszcze jedno u mnie żaden pies nie stał w kojcu. Biegały swobodnie po podwórku a zamykane były tylko gdy była taka potrzeba.

Autor: Dextor  godzina: 15:08
Eh niewiele to pomaga w podjęciu decyzji :) Ale dziękuj za każdy wpis