Niedziela
18.08.2019
nr 230 (5131 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: ,, Milczek"  (NOWY TEMAT)

Autor: Leonsjo  godzina: 11:21
Wyczytałem w jakiejś literaturze że 90% posokowców bawarskich po odnalezieniu zgasiłej zwierzyny nie głosi ani nie oznajmia, a właśnie w 90 % milczy i tylko obwąchuje. Pytanie? Jak to się ma do rzeczywistości. Czy faktycznie tylko tak mała jest procentowość oszczekiwaczy na,, trupa"? Niby jest to uwarunkowane genetycznie u tej rasy.???? Co koledzy menerzy posokow sądzą o tym???

Autor: trucizna  godzina: 12:52
Widziałem kilka posokowców w akcji i potwierdzam to co napisałeś

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 18:15
Panie Trucizna ile razy można Pana prosić byś Pan nie konfabulował bo prawdopodobnie w temacie posokowiec g….. widziałeś . A Pana Panie Leonsjo  poproszę o link do tych mądrości któreś Pan ponoć wyczytał . Jeśli Pan pisze o ‘’ trupie ‘’ nawet w cudzysłowie to do zgasłego zwierzaka posokowiec pracuje do końca na otoku . A bawar przynajmniej mój przy zgasłym zwierzu jest ‘’zwariowanym oszczekiwaczem ‘’. ''===='' (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=_OonhD2CtI4) Podobnie zachowuje się idąc w gonie i gdy stanowi postrzałka . ''===='' (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=AluydaD5HK8) Scenariusz jest ten sam od wielu lat . Gdy odszuka zgasłego postrzałka sam [bo i takie bardzo sporadycznie bywają sytuacje ] w pierwszej kolejności musi go wytarmosić . Następnie kilka minut przy nim szczeka – nie pojawiam się - wraca po swoim tropie do mnie - też ale sporadycznie poszczekując . Gdy go ‘’wy-miziam’’ odbiega góra na 20 m staje ogląda się i popiskuje prawdopodobnie jeszcze emocje go ponoszą . I taką sekwencje powtarza nawet kilkaset metrów - aż do zgasłego zwierzaka . Jestem mieszkańcem Ślaska Opolskiego i zaryzykuję twierdzeniem że mamy tu prawdziwe zagłębie użytkowych posokowców bawarskich a i po sąsiedzku jest ich całkiem sporo . Widziałem jako korona wiele tych bawarów w akcji i ''ostanie'' co bym im mógł zarzucić to że są milczkami .

Autor: Krzych75  godzina: 18:50
Nie jestem specjalistą od bawarów czy hanowerów,30 lat miałem jamniki szorstkowłose,miód z cebulą tzw. uczyłem oszczekiwania od szczeniaków bez żadnego problemu,jazgotały na "trupa" bez opamiętania!!nie dawały patroszyć,przegryzały smycze☺ czy starszego i bawara można przysposobić nie wiem. Kol.Adam z pewnością wie i myślę,że tego by dokonał.

Autor: Leonsjo  godzina: 22:42
Jacku B. Linka ci nie podeślę bo i jak miałbym to uczynić? ? Wyobraź sobie ze jest jeszcze coś takiego jak tekst pisany min. W książkach 😀. I wyobraź sobie że jednak TO wyczytałem i nawet nie..... PONOĆ jak mi zarzucasz! . I z czystej ciekawości chce poznać opinię większości przewodników posokow bawarów użytkowych czy teoria = praktyka w przeliczeniu na % ty.

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 23:45
‘’ Panie Leonsjo  poproszę o link do tych mądrości któreś Pan ponoć wyczytał ‘’ I nie czuj się zaraz urażony pytaniem bo akurat w tym temacie jestem więcej niż upierdliwie / dociekliwy . Literatura drukowana w Polskim wydaniu jest stosunkowo uboga merytorycznie . A ta w necie za wyjątkiem klubu posokowca zbyt często jest pisana przez teoretyków gawędziarzy . Którzy relacje bardzo specyficzne dla tej rasy [ między przewodnikiem a psem] - kabaretowo wręcz interpretują . Bo w tej profesji to co jest najważniejsze - [ nauka czytania zachowania posokowca na tropie ] - schodzi na drugi plan - a w to miejsce mądrości jakby to przewodnik pracował nosem na tropie dolnym wiatrem . Panie Leonsjo o ilości profesorsko ułożonych / wyszkolonych posokowców w naszych łowiska świadczą w tym portalu wpisy . Bo jestem głęboko przekonany że bardzo niewielu kolegów myśliwych w ogóle widziało pracę ‘’ profesora posokowca’’ i mogącego się tytułować ‘’profesor przewodnik‘’. Dopiero po kilku setkach skutecznych dojść postrzałków nawet drobne pozornie [dla widza nie zauważalne ] różnice w zachowaniu posokowca na tropie stają się rękojmią ‘’wszystko co postrzelone znalezione’’ . A te procenty ile szczeka a ile jest milczków doskonale wpisują się w tę literaturę na naszym rynku o której się tu już krytycznie wyraziłem – produkcji teoretyków gawędziarzy.