Niedziela
15.05.2022
nr 135 (6132 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Mały pies a duże ptaki drapieżne.

Autor: Kresy  godzina: 22:32
Zdarzenie sprzed paru lat ... Pewna Dama z północno-wschodnich Mazur zachciała rasowego Yorka z uznanej, drogiej hodowli na Śląsku. Wysłała po pieska swojego małżonka dużym, wygodnym samochodem, aby piesek miał komfort.. Pan małżonek poprosił Kolegę o towarzyszenie w podróży . Odległość ponad 600 km do celu i następnego dnia kolejne 600 z okładem do domu nieco nadwerężyła siły Panów . W okolicy Ełku na przyleśnym parkingu zaparkowali auto , "przewietrzyli" płuca i pozwolili pobiegać pieskowi . Piesek odbiegł na dwadzieścia metrów ; w tym momencie pojawił się szponiasty "drapol" i porwał Yorka ! Zaskoczeni Panowie próbowali rzucać marynarkami za ptakiem, ale , niestety, niecelnie ...Gatunku drapieżnika nie ustalili. Otrzeźwienie przyszło po długiej rozmowie telefonicznej z Panią żoną, która nie uwierzyła w opowieść o ptaku porywaczu i wyraźnie sugerowała , że Panowie "zabarłożyli" gdzieś po drodze , przehulali pieniądze przeznaczone na psa , a teraz nieudolnie "piszą powieść fantastyczną"... Db!