Niedziela
12.01.2025
nr 012 (7105 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pytanie wyłacznie dla dośqwiadczonych hodowców psów mysliwskich.  (NOWY TEMAT)

Autor: pięta  godzina: 16:15
Szanowni koledzy ponieważ sam nie posiadam dostatecznej praktyki więc pozwolę sobie na zadanie prostego pytania.Jak nauczyć psa aportowania strzelonego ptactwa/ mowa tu o ptakach martwych ewentualnie zbarczonych bez konieczności pracy psa w wodzie / polowania na bażanty /.Pies rasy weahtelund suka wiek 11/12 miesięcy pięknie pracuje dolnym wiatrem robi wspaniałe klasyczne stójki strzałów się nie boi lecz za nic nie chce aportować czy można samemu nauczyć psa tej sztuki czy też trzeba go oddać DO SPECJALISTYCZNEJ TRESURY APORTU a jeśli tak to gdzie to można uczynić preferowana Polska południowo wschodnia.Proszę tylko o merytoryczne informacje dziękuje DB

Autor: borowik  godzina: 16:45
Da się psa nauczyć aportowania. Większość psów lubi w zabawie coś nosić. Dobre podręczniki o układaniu psów myśliwskich zawsze omawiają naukę aportowania. Jest tych podręczników sporo. Ja zawsze korzystam z porad zawartych w książkach Jerzy Błażej Wilski "Zrozumieć psa" i Erwin Dembiniok "Wyżły". Myślę, że spokojnie Kolega sobie sam poradzi. Nie potrzeba do tego specjalistów i ośrodków szkoleniowych. Jest kilka prostych reguł szkolenia aportu, trochę cierpliwości i powinno się udać. Chętnie bym pomógł niestety mieszkam w woj. łódzkim bywam w Krakowie. To chyba nie rejon, o który Koledze chodzi.

Autor: starzec  godzina: 18:10
Aportu można uczyć znacznie wcześniej niż rocznego psa. Borowik dobre książki poleca . Mój pierwszy wyżeł to w zasadzie mnie nauczył aportu, a nie ja jego. Gdy byłem na spacerze wrony obrabiały kawałek suchego chleba. Pies podbiegł i przyniósł mi ten chleb. Rzuciłem mu ten chleb. Znów przyniósł itd. Pies nauczony aportu. Miałem wtedy więcej szczęścia niż rozumu bo moja wiedza w zakresie układania psów była mała. Ale byłem ma tyle przytomny, że nie zmarnowałem okazji. Panie pięta. Generalnie są 2 drogi nauki tego aportu. Albo pies ma tzw naturalny aport albo nie. W każdym przypadku postępuje się inaczej. Ww. wyżeł mial naturalny aport. W tym drugim przypadku gdy pies nie ma naturalnego aportu uczy się psa najpierw trzymania przedmiotu w kufie, potem przynoszenia itd. Trzeba wziąć książkę, poczytać i działać. Za dużo trzeba by tu pisać. Ważne, żeby działać łagodnie bo siłą cieżko tego nauczyć. I weź pan sobie zabezpiecz póki jest sezon skrzydła bażanta do tej nauki. O ile nie jest pan kompletnym antytalentem w zakresie obsługi psów albo pies nie będzie wyjątkowo oporny na naukę to powinien sobie pan poradzić sam.

Autor: starzec  godzina: 18:13
A i jeszcze 1. Hodowca czyli czasami masowy producent szczeniaków to nie to samo co mener. Hodowca może w zakresie szkolenia psów nie mieć żadnej wiedzy.

Autor: starzec  godzina: 18:18
Doczytałem teraz dokładniej pana wpis. Pies widocznie nie ma naturalnego aportu. To jak się ten pies dokładnie zachowuje się gdy strzeli się bażanta?

Autor: pięta  godzina: 21:16
To jest pies mojego polującego syna / jego pierwszy własny pies po świetnych polujących rodzicach a ja całe życie miałem foksteriery i wyżła z którym nie polowałem a wspomniane foksy a te nic nie aportowały tylko właziły w nory za lisem czy borsukiem i były strasznie cięte a używane były głównie do polowań na dziki stąd nauka aportowania jest mi obca.Dałem synowi książkę pana .Giżyńskiego o układaniu psów myśliwskich /chyba dobrze napisałem tytuł / nie wiem czy syn coś tam doczytał ale z tego co mi mówi to po strzale mimo,że bażant spadł martwy czy obarczony pies jakoś nie kwapi się z szukaniem po zaroślach czy otwartym polu choć teren okłada świetnie tylko co po k;klasycznych stójkach kiedy nie potrafi zwierzyny po strzale odnaleźć i zaaportować i właśnie stąd pojawiło się owo moje zapytanie za pomoc dziękuje i czekam na dalsze podpowiedzi bo widzę,że syn zbyt łatwo się do tego psa zniechęca a byłaby szkoda go z tak prozaicznego powodu stracić zaraz na początku jego szkolenia.Pies pracuje na obroży elektronicznej i idealnie zawsze wraca na gwizdek tylko z tym aportem jest kiepsko ,jakoś nie ma zainteresowania aportem strzelonego ptactwa.pozdrawiam DB