Poniedziałek
21.08.2006
nr 233 (0386 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Wyżeł Niemiecki i wielki problem...

Autor: Faber  godzina: 00:43
ad.Autor Jeżeli takie sytuacje zdarzały sie po pływaniu,należy brać pod uwagę obecność w wodzie dużej ilości sinic ,które mogą u psa spowodować nawet śmiertelne zatrucie,szczególnie w upalne dni,kiedy pies zaspokaja pragnienie wodą np.ze stawu. Sinice i ich toxyny oddziałowują wybitnie szkodliwie na centralny układ nerwowy.Wcale nie musi być zakwitu wody,aby zbiornik był tak zatruty toxynami po ich obumarciu,że wypicie kilku łyków u małego psa może skończyć się zejściem w ciągu kilkudziesięciu minut. Zazwyczaj o tym niebezpieczeństwie nie pamiętamy lub nie wiemy,a to moze decydować o życiu naszego przyjaciela. Zatrucie daje szybciej objawy ośrodkowe niż ze strony przewodu pokarmowego,choć zdarza się,że pies ma wymioty. DB

Autor: Faber  godzina: 01:10
Jeszcze jedno-leczenia brak. Można,jeżeli zdążymy do weterynarza,próbować płukania żołądka oraz podania dożylnego płynów wieloelektrolitowych. Samo ustąpienie objawów nie świadczy,że sinice i ich toxyny nie spowodowały uszkodzenia np.wątroby czy nerek. P.s. Ja też jak niejaki "saimon" nie jestem tym nieludzkim-cyt.saimon 18.08 g.22:39."Ja co prawda nie nieludzki ale moga to byc objawy guza mozgu"-jednak różnica między nami jest taka,że on jest żadnym,bo ma 19 lat. DB.

Autor: vet  godzina: 12:15
ad. Mołdzio Z objawów, które opisujesz może wynikać ucisk na rdzeń kręgowy w odcinku piersiowym, bądź lędźwiowym. Taka sprawa spowodowana jest zwyrodnieniem kręgosłupa, lub tzw. spondylozą. Należy również wykluczyć wypadnięcie tarczki międzykręgowej. Udaj się do lek. wet. i poproś o zdiazgnozowanie tych objawów. Polecam zdjęcie rtg przeglądowe kręgosłupa. Pozrdrawiam.

Autor: saimon  godzina: 14:54
Ad Faber Drogi Kolego,i po strzelbie i po fachu( jednak).Podziwiam Twoja erudycje tu na forum (nie ma w tym krzty ironii),ale jak na to wpadles,ze ja mam 19 lat jest dla mnie wielka zagadka.Pudlo Faber.Ja to juz raczej "bulwar zachodzacego slonca" choc nadal aktywny zawodowo.Przeszedlwszy wszystkie szczeble kariery lekarskiej z ordynatura wlacznie pozdrawiam Cie serdecznie ja Jerzy Przyluski absolwent Wydzialu Lekarskiego Akademii Medycznej w Poznaniu w sic! 1970 roku. P.S Przepraszam Kolezenstwo za to "obnazenie" sie ale musialem bronic sie przed tym niespodziewanym odmlodzeniem mnie i zarzutem "przywlaszczenia sobie dyplomu lekarskiego"

Autor: MARS  godzina: 15:36
Ad Mołdzio Kilka pytań... Czy nogi podczas ataku były wiotkie czy raczej sztywne? Czy mialy jakieś lekkie drgawki? Czy pies podczas ataku potrafił skupić wzrok na Tobie, czy też niejako "odpłynął" w nieświadomość? Czy jak było już po, widać było że dużo szybciej oddycha? Jak długo trwały te ataki? Czy suka miała w przeszłości jakiś wypadek że mogła być mocniej uderzona w głowę?

Autor: Mołdzio  godzina: 16:53
Nogi raczej sztywne . Lekkie drgawki miała. Co do wzroku to i tak i tak....raz patrzyła na mnie dość długo potem tak jak piszesz ODPŁYWAŁA potem znowu patrzyła na mnie. Jak atak minoł to pies zachowywał sie normalnie tak jak zawsze oddech taki sam....z tym ze 20 minut przed zabiegiem nic nie robila siedziala w samochodzie i mocno dyszala .....pierwszy atak kolo 15 minut drugi około 5-10. No z tego co wiem to nie miała żadnego tego typu wypadku ....może raz została niecacy uderzona podczas walki psów ....ale neiwiem czy mocno bo mnie przy tym nie było.

Autor: MARS  godzina: 18:06
Wygląda na padaczkę tak jak pisano wyżej. Ta potrafi mieć objawy o różnym nasileniu, dlatego czasem trudno rozpoznać na podstawie samej relacji właściciela. To co obserwowałeś przed atakiem to tak zwana aura która czasem ten atak poprzedza. Ponieważ leki p/padaczkowe szkodza na wątrobę, nie leczy się psów których ataki nie sa silne i zdażają sie rzadziej niż raz w miesiącu.

Autor: Mołdzio  godzina: 21:54
Ad MARS Dziekuje serdecznie za tak dokładną odpowiedz.... jak narazie stalo sie to drugi raz ...mam nadzieje ze ostatni. Jeszcze raz serdeczne dzieki wszystkim :-)

Autor: Faber  godzina: 22:34
Kolega saimon -przyznaję się,że pomyliłem nick "saimon" z nickiem "sajmon" za co szczerze przepraszam. Przykro mi,że przez moją pomyłkę,musiał kolega bronić swojej siwizny i pozycji. Forumowicz o nicku "sajmon" w jednej z dyskusji w HPC wykazał się wyjątkową agresywnością w stosunku do znacznie starszego kolegi,co spowodowało moją irytację a nick utkwił mi w pamięci-okazuje się jednak,że nie bardzo precyzyjnie. Aby nie być gołosłownym przytaczam fragmenty wyżej wspomnianej,nie jako usprawiedliwienie,ale jako wyjaśnienie żródła mojej pomyłki i pokazanie podobieństwa nicków.. Jeszcze raz przepraszam i DB. Autor: Sajmon Data: 29-07-06 03:34 ad. von Szreder "Radziłbym się zgłosić do lekarza, masz zachwianie osobowości. W/g mnie psychiatra powinien Cię obejrzeć" Autor: Sajmon Data: 29-07-06 18:49 Ad von Szreder "Co Ty gadasz za glupoty ze Ty moglbys mi cos wybaczyc jak Ci zalezy na zlym kontakcie ze mna.Nigdy Ci nic nie zrobilem! Mowisz ze mysliwego ze mnie nie bedzie.. a spojrz na siebie czy Ty tak naprawde jestes mysliwym miesiarzu i interesancie! Januszu ja nie traktuje tego jako prywatnego niepowodzenia to ty polegles na calej linii. p.s. lekarza nie polecam Ci juz wiecej bo to jest tak jakbym namawial slepego do wizyty u okulisty."

Autor: saimon  godzina: 22:49
Ad Faber Przyjmuje przeprosiny i wyjasnienie Kolegi.Urazy nie chowam i choc moze chcialo by sie byc mlodszym to jednak nie o tyle :-)) ,chociaz mi z moim doswiadczeniem dobrze mi jest.Pozdrawiam serdecznie,bo i pogode ducha mam w sobie,i wychowania mi nie brakuje DB