Poniedziałek
28.08.2006
nr 240 (0393 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Po co konkursy tropowcow?

Autor: bary  godzina: 08:01
w uzupełnieniu Grzmilasa ... a pies poluje dla mnie nie dla chęci "pojechania" na chybie

Autor: Artemida  godzina: 09:04
Po to byś mógł stworzyć ten wątek.

Autor: MARS  godzina: 09:29
Taaak. Bardzo ciekawy przedstawilas swoj punkt widzenia. Taki merytoryczny i wiele wyjasniajacy w kwestii ideii tych konkursow...

Autor: Artemida  godzina: 09:45
Wiesz Mars mam wrażenie, że wstałeś lewą nogą. Nie rozumiem Twojego pytania, ktoś stworzył konkursy i miał w tym cel, tak samo wystawy. A chyba udział w tych konkursach nie jest zabroniony? Pod warunkiem, że ma się psa rasy myśliwskiej. Moim zdaniem konkurs jest po to by sprawdzić pracę psa, nie każdy ma możliwość polować, nie każdy lubi polować. Zresztą na prawdziwym tropie często nie widać śladów i nie wiesz czy pies trafia postrzałka czy idzie po jego śladzie? Na konkursie są wyznaczone ścieżki i widać jaką drogę wybiera pies, ma wyznaczony czas a na polowaniu szuka często do skutku nawet parę godzin - i który jest lepszy? Ten co szuka godzinami trafiając przypadkiem czy ten który potrafi iść śladem? Zresztą na polowaniu Ty oceniasz pracę swojego psa często subiektywnie a na konkursie oceniają pracę inni, patrzący z boku mający w tym temacie doświadczenie myśliwi - sędziowie. DB TO JEST MOJE ZDANIE do którego mam pełne prawo i nie obrażam tu polujących psów ANI nie powiększam zasług tych konkursowych

Autor: MARS  godzina: 10:12
"Moim zdaniem konkurs jest po to by sprawdzić pracę psa, nie każdy ma możliwość polować, nie każdy lubi polować. Zresztą na prawdziwym tropie często nie widać śladów i nie wiesz czy pies trafia postrzałka czy idzie po jego śladzie? Na konkursie są wyznaczone ścieżki i widać jaką drogę wybiera pies, ma wyznaczony czas a na polowaniu szuka często do skutku nawet parę godzin - i który jest lepszy? Ten co szuka godzinami trafiając przypadkiem czy ten który potrafi iść śladem? Zresztą na polowaniu Ty oceniasz pracę swojego psa często subiektywnie a na konkursie oceniają pracę inni, patrzący z boku mający w tym temacie doświadczenie myśliwi - sędziowie." I wlasnie o takie takze opinie mi chodzilo kiedy zakladalem watek... chcialem po prostu wiedziec co o tym sadza inni. To ze ja mam swoje zdanie i je wyrazilem nie oznacza ze ktos o innym ma sie od razu obruszac...

Autor: basset  godzina: 14:56
witaj bary dawno cię tu nie było..........................

Autor: Artemida  godzina: 15:52
Wiesz Mars Jakoś rano poczytałam sobie teksty nt Przechlewka - nie było mnie tam. Niejednokrotnie na tym forum dyskredytuje się umiejętności psów występujących w konkursach. Stąd moje odczucie niezbyt sympatyczne do Twojego pytania.

Autor: baskil  godzina: 17:41
Cześć "......Niejednokrotnie na tym forum dyskredytuje się umiejętności psów występujących w konkursach......." tek masz racje ze sie dyskredytuje. Dlaczego?? Nie ma konkursu który odda warunki polowania. to co pokazuje pies na konkursie jest ułamkiem pracy jaką musi wykonac pies w łowisku. Dlatego tz "psy konkursowe" pozostajace w rekach osób nie polujacych sa przez nas dyskredytowane. porównaj prosze prace norowca w sztucznej norze a w norze naturalnej. prace wyzła na zwierzynie hodowlanej a dzikiej podczas polowania. Są różnice i wierz mi sa to duże róznice. zmęczenie czas trwania i wiele innych konkursów. Nie bez powodu włoskie fild trial-sy trwajaw polsce dwa tygodnie. Kiedys czytałem o konkursie posokowców gdzie pies pracował na sciezce farbujacego postrzałka. takie konkursy maja moim zdaniem racje bytu. DB baskil

Autor: baskil  godzina: 18:50
przepraszam za błedy stylistyczne "....zmęczenie czas trwania i wiele innych konkursów" miało byc czynników zamiast konkursów .