Środa
18.10.2006
nr 291 (0444 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Fuchsik w "B.Ł"

Autor: Guzik  godzina: 16:27
darjag To sobie pogadałeś z sędziami jak ja w Poznaniu:))).Wnioski pewnie też masz podobne. Guzik

Autor: Guzik  godzina: 16:32
Dodam jeszcze, że często ci sędziowie, którzy tak koniecznie unikają chwytów, tak ganią biesiady i oczerniają ludzi, którym często trudno pogodzić się z obecnym stanem, sami kryją tymi okropnymi chwytaczami- zwycięzcami i uczestnikami biesiad lub psami pochodzącymi z krajów gdzie selekcja hodowlana całkiem odbiega od tego co ONI lansuja w Polsce. I teraz dopiero bądz mądry!! Guzik

Autor: Jeger  godzina: 20:27
ad. Zamilcze Napisałeś: "Odziedziczalność zdecydowanie maleje w miarę stabilizowania cechy w grupie rodzinnej/hodowli/populacji. Dzieje się tak dlatego że maleje zmienność cechy w tejże grupie zwierząt. Co dalej prowadzi do tego że nie mozna uzyskać postepu hodo0wlanego prostymi metodami selekcji i doboru." Ale przecież o to chodzi, aby ustabilizować daną cechę w populacji psów, a nie rozwijać ją w nieskończoność. Pewnego progu się nie przekroczy i np. jagdterrier nigdy nie będzie lwem...:) Zdanie "Odziedziczalność zdecydowanie maleje w miarę stabilizowania cechy w grupie rodzinnej/hodowli/populacji. Dzieje się tak dlatego że maleje zmienność cechy w tejże grupie zwierząt.." dotyczy zapewne sytuacji, gdybyśmy chcieli zmieniać daną cechę gdy jest ona ustabilizowana. Wtedy faktycznie odziedziczalność tej cechy (którą chcemy rozwinąć, wprowadzić!), może być mała. Ale odziedziczalność cechy ustabilizowanej musi być duża, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam i wszelka hodowla psów straciłaby sens...:) No i nie zgadzam się z stwierdzeniem, że dobór suk w hodowli powinien być uprzywilejowany. Natura też myśli i taka sytuacja byłaby możliwa tylko w przypadku, gdyby suka potrafiła dokonać świadomego wyboru psa kryjącego.:))) A tak nie jest - byle kundel może pokryć sukę rodowodową.:) Natura nie jest ukierunkowana na piękno, czy cechy użytkowe psa myśliwskiego, ale na zaradność.:) Kundel jest zaradny, dopiął swego, więc jest godny aby zapewnić dalsze przeżycie gatunku. Czli 50% cech od suki/ 50% od psa.Suka nie wybiera partnera, więc niby dlaczego miałaby mieć przywilej dawania potomstwu większej ilości swoich cech?:) DB Jeger

Autor: dzikuu  godzina: 21:13
"...gdyby suka potrafiła dokonać świadomego wyboru psa kryjącego.:))) A tak nie jest - byle kundel może pokryć sukę rodowodową.:) ..." Jeger , nie masz zupełnie racji, Dla Ciebie to byle kundel a dla niej ( suki ) to amant jaki jej odpowiada , najsilniejszy , najzdrowszy , dający gwarancje na najlepsze potomstwo. I jeszcze jedno : oczywiście , że suka potrafi dokonać wyboru psa kryjącego , jednak w hodowlach my - ludzie wybieramy go za nią. Mówiąc " że dobór suk w hodowli powinien być uprzywilejowany." zamilcze mial zapewne na myśli , że kryjąc sukę reproduktorem musisz wybrać takiego o najlepszych cechach i po matce która również miała te cechy. Bo jeśli matka wyśmienitego reproduktora byla slaba , a on sam odziedziczył więkrzość cech po wyśmienitym ojcu to dzieci w więkrzości da słabe. Ale są to moje obserwacje i chętnie wyslucham innych. dzikuu.