Czwartek
14.12.2006
nr 348 (0501 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pogotowie Postrzałkowe

Autor: greg  godzina: 08:22
I to sa właśnie rekomendacje o które tak wszyscy wołaja. Odyniec niech Ci nie braknie zapału i zrób to w naszym serwisie a nie gdzies tam na innej stronie. A każdy co skorzysta z takiego pogotowia powinnien wyrażic szczerą opinie greg Ps. Mose jak bys jeszcze skorzystał ze swego nazwiska i imienia Twoja opowieść była by w 100% wiarygodna

Autor: PrzemekJ.  godzina: 08:54
Dolny Wiatr oczywiście w trosce o to co robi, ma rację... Gdyby udało się przy każdym z okręgów utworzyć takie pogotowie z prawdziwego zdarzenia, gdzie było by do wyboru kilka psów z doświadczonymi menerami po konkursach, wspaniałych eksterierowo i użytkowo to w porządku... Jednak ilu Wojktu tak na prawdę was jest ??? Czy to nie jest tak, że często w tym najgorętszym okresie po prostu nie macie czasu aby nawet wszystkim chętnym pomóc ??? Poza tym, co ma zrobić kolega, który kupił sobie posokowca, jest pasjonetem tej rasy i takiego właśnie rodzaju polowania jakim Ty się zajmujesz, a nie poluje w zbyt zasobnych łowiskach w zwierzynę grubą ??? Przecież gdzieś kiedyś te pieski doświadczenia muszą nabierać ... Rozmawiałem z kol. Odyńcem przez telefon, to co usłyszałem, ten zapał, pasję do tego co chce robić (bezinteresownie pomagać kolegom po strzelbie) jest dla mnie wystarczającą rekomendacją, aby spróbować nawiązać z nim kontakt, a jak się spiszą ze swym pieskiem myślę, że mogą być częstymi gośćmi w naszym łowisku... Pozdrawiam DB!

Autor: Dolny Wiatr  godzina: 11:21
W okręgu opolskim jest kilkunastu poszukiwaczy z dobrze przygotowanymi do pracy posokowcami. Jeszcze mi się nie zdażyło żebym odmówił komuś pomocy w poszukiwaniu. Jak sam nie mogę, to wysyłam innego "poszukiwacza". Na każdym polowaniu w moim kole ( a mamy tych polowań 15) są do dyspozycji co najmniej 3 posokowce, a bywa że i 6. Wiem, że nie we wszystkich okręgach jest tak różowo. Są regiony, gdzie o posokowcu mało kto słyszał. Jest w tej materii bardzo dużo do zrobienia. Uważam jednak, że uczyć powinien się tropowiec na ścieżkach tropowych i konkursach, a dopiero gdy posiądzie podstawowe umiejętności, to powinien je rozwijać na naturalnych postrzałkach. Najpierw na tych łatwych, gdzie zwierzyna leży w odległości kilkuset metrów, a później na trudniejszych. Za dużo jednak widuję psów na konkursach posokowców, a szczególnie tropowców gdzie psy nie mają zielonego pojęcia o pracy na tropie. Jeżeli piszę o weryfikacji zgłaszanych psów, to jedynie po to, aby nie zgłaszały się osoby do poszukiwań z zupełnie nie przygotowanymi psami, na zasadzie; "spróbuję, co mi szkodzi, a nuż się uda". Popieram bardzo inicjatywę odyńca, aby jak największa ilość postrzałków była poszukiwane przez odpowiednie psy. Moose zarekomendował jego hanowera, czego on sam z niewiadomych mi powodów nie chce zrobić. Inicjatywa cenna i ze wszech miar słuszna. Oby tylko w tej bazie znalazły się odpowiednie psy i oby korzystających z ich usług było jak najwięcej. Pozdrawiam D.W.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 17:24
Pięć osób zgłosiło akces w postach do dnia 11-12-2006. Do wszystkich z nich redakcja wysłała zapytanie o informacje i dane kontaktowe. Odpowiedziały tylko dwie. Osoby, które zgłosiły akces po 11-12-2006 proszone są o przysłanie (dziennik.lowiecki.pl) do mnie danych kontaktowych i informacji, kto, kiedy, na jakim terenie i na jakich warunkach podejmie się takiego pogotowia. Jak zbierze się grupa co najmniej kilku chętnych, możemy oprogramować w portalu takie pogotowie.

Autor: Moose  godzina: 17:45
Ad greg Paweł Waś 601-851-431 DB

Autor: Alina&Nero  godzina: 18:01
Takie pogotowie postrzałkowe zostało już utworzone pogotowie postrzałkowe (www.gonczypolski.net/) Informowała o utworzeniu przez siebie takiego pogotowia bomgawronek. Jest już zgłoszonych siedem osób z czternastoma psami. Chętni mogą sie zgłaszać na maila gonczy@op.pl.