Poniedziałek
05.03.2007
nr 064 (0582 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Praca Alpejskich gończych krótkonoznych w łowisku

Autor: bawarczyk  godzina: 07:39
Praca psów doskonała natomiast zachowania myśliwych /sadystów/w moim przypadku nie spotkałem w życiu.A głowny cenzor naszego forum powinien ten film usunąć aby nie gorszył etycznych myśliwych czyli moim zdaniem zdecydowaną większość Darz Bór!

Autor: Grzmilas  godzina: 08:14
Nie ma co usuwać filmu - tylko autorów filmu z PZŁ Tu nie ma żadnej pracy psów !!!!

Autor: Hania  godzina: 08:48
Naprawdę - jestem pod dużym negatywnym wrażeniem :/ Myśliwym nie jestem, może kiedyś będę, ale mam psy myśliwskie i w polowaniach biorę udział. I nie chciałabym oglądać czegoś takiego. Ale omijając opisne już kwestie etyki i czucia bólu ( propunuję tym, którzy twierdzą, że dzik bólu nie czuł małą próbę - postrzelcie się i niech Wam jeszcze dowalają trzej dresiarze. Super komfortowa sytuacja. Owszem w czasie stresu wydzielają się endorfiny, które zmienijaszją uczucie bólu, ale to nie oznacza, że zwierzę NIC nie czuje. I nie porównujcie tego do mysliwego postrzelonego na polowaniu. Bo za nim nikt nie gonił i nikt z nim potem nie męczył.) I omijając kwestię skłuwania - wydawało mi się zawsze, ze to powinno inaczej wyglądać, ale nie mam zbyt wielu doświadczeń w tym względzie. To nie rozumiem zupełnie co ten film ma pokazać? Pracę alpejskiech? Co to za praca oszczekiwanie w miejscu, przez dwa psy, malutkiego, postrzelonego dziczka, którego jeszcze przytrzymuje im jag? To może zaczniemy pokazywać super norowce walczące z niedoliskami, albo najlepiej z lisią skórą? Labradory aportujące piłeczkę? W ten sposób jak na pokazanym filmiku zachowałoby się 99% psów puszonych w grupie na dzika i to jeszcze z psem dobrze pracującycm. Nie widzę w tym nic rewelacyjnego. Jezeli praca któregoś psa mi sie podobała to jaga. SHR970 Mam dzikarze. Dobre dzikarze. I znam parę innych. I mogę Cię zapewnić, ze można dobrego dzikarza wyszkolić bez nie potrzebnego męczenia zwięrzęcia. MAX-508 Na polowaniu zdarzają się różne sytuacje. Ale co innego sytuacje w życiu, a co innego nagrywanie takiej sytuacji, tak długo, zamiast działać. Zresztą jakoś nie wierzę, że sam zrobiłbyś coś takiego i jeszcze uważałbyś, że Twoje psy dały super popis umiejętności.

Autor: Bogusław  godzina: 08:59
Podzielam uwagi i spostrzeżenia Wszystkich, którzy są zbulwersowani zachowaniem "myśliwych" szkolących w ten sposób swoje psy. Nie mogłem drugi raz obejżeć tego filmu. Piękne filmy o szkoleniu psów w zagrodzie były na tym forum i milo się do nich wraca i pokazuje innym jak pracują psy czy to pojedynczo czy w zespole, ale to co ukazuje ten film to jest arcydzieło dla wrogów łowiectwa i myśliwych. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich metod szkolenia psów i pokazywania tego na ogólnym forum. Etyka i szacunek dla zwierząt obowiązuje wszedzie i wszystkich jeżeli mamy być dobrze postrzegani. Bogusław

Autor: Grzmilas  godzina: 11:30
Strzała odleciała, spójrzcie w Jej nik. (zdjęcie w czapce z lisa było super;) Strzała, jeśli jeszcze to czytasz, a pewno tak - to chyba Ty, tu na forum prosiłaś i pytałaś o zwolnienie ze stażu? Naprawdę warto iść na staż. - WARTO I IDŹ !!! Choć sam staż, egzamin to za mało, żeby zostać myśliwym. DB-Grzmilas

Autor: Dolny Wiatr  godzina: 11:39
Film i zachowanie pseudomyśliwych poniżej wszelkiej krytyki. Myślę że w tej sytuacji właściwe byłoby udzielenie kartek różnego koloru. O zachowaniu ludzi w tym wypadku lepiej nie pisać bo brak słów. Praca psów nie zachwycająca. Jedynie jag wykazuje się pasją. Reszta działa jak to w sforze. Tego dużego ciężko określić mianem agk. Szkoda więcej pisać.... nie ma chyba do kogo... SHR970 i tak nie rozumie o co chodzi....

Autor: Binio  godzina: 11:49
jak dla mnie normalny wypadek w czasie polowania zbiorowego, przelatek ranny i do tego mały. Zastanawiam sie jak dlugi bylby film gdyby pieski trafily na 120 kg odynczyka uzbrojonego w piekna orez... Darz bór

Autor: alpejski  godzina: 13:29
JA spowodowałem tą burzliwą dyskusję .Film został nagrany na polowaniu zbiorowym dzik którego doszły psy został trafiony w dolną żuchwę wywrucił się i niemiał już szansy się bronić walka psów z dzikiem odbywała się akurat na lini myśliwych więc nie można było dojść do dzika i skrócić mu męczarnie musiałem czekać az zakończy się pędzenie Każdy z was ma prawo oceniać to po swojemu ,tylko pytanie jak wy zachowacie się w takiej sytuaci ilu z was było w podobnych okolicznościach,co byście powiedzieli jezeli na miejscu przelatka był wycinek lub odyniec .Są na tym forum ludzie którym nie spodoba się nic co zostanie pokazane w żeczywistości.Dlamnie niebyło innej szansy jak skłuć tego dzika bo strzał do niego nie wchodził w rachubę dlatego że wiszący nasłuch jag uniemożliwiał bezpieczny strzał Łatwo jest pisać i krytykować tylko często jest tak że ci którzy wydają wyrok czasami pochopnie w takich sytuacjach niewiedzą co zrobić i nie potrafią podjąć jej wcale.A STRZAŁĘ proszę zostawić w spokoju bo ona tu nic nie zawiniła

Autor: SHR970  godzina: 13:40
Ad. Alpejski Wiem napewno, że niektórzy tu piszący Koledzy nigdy nie szkolili psów! A poza tym sytuację tą znam troszkę lepiej niż wszyscy tu piszący i wiem, że innego wyjścia nie było. Tylko szkoda STRZAŁY :( bo jest naprawdę przemiłą dziewczyną i może bez niej to forum nie zginie ale na pewno będzie uboższe w przemiłą i ładną Dianę. Pozdrawiam Adam DB

Autor: dzikuu  godzina: 14:09
Wszyscy wiemy co dzieje się w noc poślubną między nowożeńcami , ale to nie powód , żeby to pokazywać. Masz rację co do krytyki . Wielu nie wie o czym pisze ale podpina się do innych żeby trochę ponarzekać. Moje zdanie na temat pracy psów i zachowania ludzi na polowaniu mogę wyrazić w prywatnej rozmowie ponieważ pewnych rzeczy nie można mówić na forum ogólnym. Film natomiast według mnie nie powinien być dostępny dla wszystkich.

Autor: MAX-508  godzina: 14:59
Ad HANIA Chyba dobrze nie czytałaś tego co pisałem.Ja nie kręce takich filmów i nie mam zamiaru nakręcic.Podobne sytuacje maja czasem miejsce na zbiorówkach również i u mnie w sensie dzik postrzałek trzymany przez psy i tylko tyle .O to mi chodziło.Nikt i nikomu w zyciu z nas nie przyszło do głowy by to nakręcać,my wtedy staramy sie strzelić i dostrzelić dzika najszybciej jak sie da.Poza tym my chodzimy z bronią w miot a nie z kamerą.Nie zawsze można to zrobić szybko to fakt bo jak kiedy 3psy wiszą na dziku dosłownie wiszą nie oszczekują jak te alpejskie.Sam miałem w tym roku przypadek gdy nasze psy trzymały dzika postrzelonego na bieg mimo jadących na nim psów dzik zaszarżował mnie z trzema psami na grzbiecie odskoczyłem przed samym gwizdem i strzeliłem z przyłożenia za ucho jedyne wolne miejsce gdzie nie było psów.Ale to jest real i zupełnie nie ma nic wspólnego z takim filmem.

Autor: Venator Magnus  godzina: 15:19
Ad alpejski "JA spowodowałem tą burzliwą dyskusję .Film został nagrany na polowaniu zbiorowym dzik którego doszły psy został trafiony w dolną żuchwę wywrucił się i niemiał już szansy się bronić walka psów z dzikiem odbywała się akurat na lini myśliwych więc nie można było dojść do dzika i skrócić mu męczarnie musiałem czekać az zakończy się pędzenie" ---- to jest jedyna logiczna część twojej wypowiedzi........ Wiadomo że są na polowaniu sytuacje takie jak ta, gdzie można od razu ją zakończyć lub trzeba chwilę poczekać..... Ale ty nie rozumiesz podstawowej kwestii........ co innego jest czekać na odpowiedni moment zakończenia takich "scen" a co innego to NAGRYWAĆ i PUSZCZAĆ w ogólno dostępnym NECIE!!!!! Umieściłeś to na www.youtube.com - pytam w jakim celu??? Może potrafisz to logicznie wytłumaczyć...........chociaż spróbuj!!!! To że Strzała to wtórnie zamieściła na lowieckim.pl .......... to już drugorzędna sprawa......... "Odwracanie kota ogonem" które czynisz w późniejszej wypowiedzi w żaden sposób do mnie nie trafia........ cyt" Każdy z was ma prawo oceniać to po swojemu ,tylko pytanie jak wy zachowacie się w takiej sytuaci ilu z was było w podobnych okolicznościach,co byście powiedzieli jezeli na miejscu przelatka był wycinek lub odyniec .Są na tym forum ludzie którym nie spodoba się nic co zostanie pokazane w żeczywistości.Dlamnie niebyło innej szansy jak skłuć tego dzika bo strzał do niego nie wchodził w rachubę dlatego że wiszący nasłuch jag uniemożliwiał bezpieczny strzał Łatwo jest pisać i krytykować tylko często jest tak że ci którzy wydają wyrok czasami pochopnie w takich sytuacjach niewiedzą co zrobić i nie potrafią podjąć jej wcale." - powiem dobitnie - ŚCIEMNIASZ tą wypowiedzią!!! Są na tym forum ludzie, którzy podkładają psy na zbiorowych, mieli nie raz do czynienia nie tylko z takimi sytuacjami i nie tylko w roli głównej z przelatkiem..... Nikt nie zarzuca tego że w tej sytuacji przy wiszącym jagu trzeba było dzika skłuć choć zapewne WIELU zrobiłoby to bardziej PROFESJONALNIE!!! Są ludzie na tym forum, którzy - zapewniam cię - że podjęliby prawidłowe decyzje - bo ci ludzie nie przyglądaliby się tej sytuacji przez OBIEKTYW kamery........a zrobiliby wszystko żeby ukrócić cierpienia zwierza............ I jeszcze jedno........gwarantować to można tylko za siebie, ale powiem.........że tym ludziom nie przyszłoby prezentowac takiego materiału na forum ogólnym bo to antyreklama łowiectwa i objaw znieczulenia i braku etyki.............. Czekając na konkretną odpowiedź Venator Magnus - osoba, która nie raz zakańczała takie sytuacje.........

Autor: alpejski  godzina: 16:24
ad.Venator Magnus na tym forum najbardziej profesjonalny jesteś ty . To że nagrałem ten film to nie grzech ale że puściłem go na lowiecki to błąd ale kto ich nie robi .Tylko wytłumacz mi jak byś ty temu dzikowi zakończył żywot jeżeli trwało pędzenie i wyjście na linię myśliwych było by jeszcze większym błędem niż czekanie na koniec pędzenia. A zapewniam cię że zaraz po trąbce skułem tego dzika.

Autor: Hania  godzina: 21:50
MAX-508 Właśnie o to mi chodziło :). Że staracie się jak najszybciej dostrzelić - czasem nie można, ale przynajmniej podejście inne.

Autor: Jeger  godzina: 23:07
Miałem zepsuty internet, a w robocie filmik blokowała mi "cyntrala"..:) W końcu doczekałem się dostępu od wspaniałomyślnej TP (pozdrawiam znienawidzoną firmę:) Co do filmiku - zupełnie nie potrzebne narażanie dzika na długie cierpienie i stres... Nie mówmy nawet o bólu, ale o stresie małego dzika, który nie dość, że jest postrzelony, to jeszcze jest dogryzany przez zdecydowanie silniejsze w tej sytuacji psy. Nie wiem jaka tu pochwała alpejskich, bo tylko jag sprostał zadaniu - osadził w miejscu dzika, któremu w tej sytuacji mógł z powodzeniem dać radę... Z filmiku widać, że dzik zachowuje się zupełnie biernie, jego waga jest mała, a więc jest to sytuacja, w której dzik powinien zostać skłuty przez pierwszą osobę z naganki, która "wyszła" na miejsce i dostrzegła tą scenę... Naganiaczowi, który skłułby dzika, nie groziło przy takim dziku zupełnie NIC!. Tylko trzeba to zrobić, a jeśli naganka jest z pospolitego ruszenia, to co tu oczekiwać... Dlatego ważne jest, aby idący w miocie doświadczony naganiacz, albo myśliwy, reagował na takie sytuacje i szedł "na nie" na głos psów nawet w poprzek miotu (o ile taki ktoś jest w miocie). Tutaj widocznie zabrakło takiego naganiacza, a nawet myśliwego. Regulamin regulaminem, ale w takiej sytuacji, po porozumieniu z sąsiadami, stojąc na linii sam bym z niej zszedł i skłuł tego nieszczęsnego dzika.... A co do samego skłucia, to tak - jak na filmie - nie powinno się tego robić. Osoba kłująca miała wyraźnego stracha przed tym dzikiem.... Nie ważna jest ilość ciosów nożem, ale to, co one zrobią w środku dzika. Jestem pewien, że po tych ciosach dzik jeszcze długo był dogryzany przez psy.... Takiego dzika to się zachodzi od tyłu, siada na nim przgniatając go do ziemi własnym ciężarem, lewą ręką chwyta się za jego lewe ucho, a prawą zadaje jeden cios w nisko położone serce, zataczając nożem kręgi w klatce piersiowej... Jest to bardzo bezpieczny sposób, bo dzik bez skrętu ciała nie może obrócić łba, aby zrobić nam krzywdę. A wiec jeśli dzik jest na tyle mały, że nas nie zrzuci, a wiadać, że "ginie" pod psami, to jest to najbezpieczniejszy sposób skłucia dzika. Takie kłucie, jak na filmiku, widziałem przy 75 kg wycinku, postrzelonym po wyrostkach i oszołomionym, na którym wisiały trzy psy, a który mimo to twardo stał na biegach. Wiadomo, że w takiej sytuacji nikt się do takiego dzika "nie przyklei" z nożem.... Są sytuację, kiedy nie można szybko skrócić cierpień dzika atakowanego przez psy, np kiedy dzik jest sporej wagi i skłucie jest niebezopieczne, albo kiedy przy dostrzeliwaniu należy uważać na wiszące na dziku psy.... Wtedy niestety się czeka na dogodny moment do dostrzelenia. Ale taki dziczek jak na filmiku powinien być skłuty natychmiast - z marszu. Bez obawy - psy równie dobrze mogą się "nacieszyć" dzikiem martwym, zwłaszcza, że i tak dały upust swojej pasji, kiedy jeszcze żył, i to by im w zupełności wystarczyło... Nie podobały mi się komantarze nagrywających filmik - poczułem się jak na spotkaniu kibiców drużyn piłkarskich, które spotkały się po meczu aby wyrównać rachunki... Nie dobrze by się też stało, gdyby alpejskie z tej hodowli były oceniane przez pryzmat krytycznych uwag na temat tego filmiku. Jak na alpejskie zachowywały się moim zdaniem całkiem nieźle (jak na alpejskie:) DB Jeger