Poniedziałek
20.08.2007
nr 232 (0750 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Import pieska ze Słowacji

Autor: bogdan1961  godzina: 11:07
Ad VM. i łapacz Łooooooooowiecka z Borovej dolinky po CLEA z Borowej dolinky i IKAR z Agaciny. Czyli jeżeli dobrze rozumiem to kupić psiaka przywieźć do polski praktycznie bez dokumentu / oprócz xeroRodokmena /, zostawić hodowcy swoje dane on wysyła Rodokmen do związku w Słowacji a ja czekam aż do mnie przyślą z Bratysławy rodowód exportowy? Kol. VM. jako hodowca znający wszystkie psy i hodowle na zachód od Władywostoku, co sądzisz o tym skojarzeniu? Psiak do polowań na dziki. Pozdr.DB!!! Bogdan 1961

Autor: marmur  godzina: 12:03
Kupiłem 2 psy w Czechach. Prawdopodobnie na Słowacji jest tak samo. Kupujesz szczeniaka i dostajesz do niego paszport z jego danymi. Wpsane są tam szczepienia i nr tatuażu oraz Twoje dane i dane psa. Na tej podstawie przewozisz legalnie psa przez granicę. Zresztą na to nikt na granicy nie zwracał uwagi. Po pewnym czasie otrzymujesz pocztą rodowód psa . Jest to rodowód psa wyexportowanego. Zawarte są tam wszystkie potrzebne dane. Z rodowodem zgłaszasz się do Oddziału związku kynologicznego. Tam rejestrują psa i otrzymujesz numer nadany przez związek. Zostawiasz rodowód w Oddziale. Oddział przesła rodowód do ZG Związku Kynologicznegow Polsce. Teraz można wystawiać szczeniaka pisząc" rodowód w przygotowaniu" /nie w nostryfikacji/ bo wtedy opłata wystawowa jest jak za psa wystawianego przez cudzoziemca. Po ok 6 mcach otrzymujesz rodowód po nostryfikacji i wystawiasz psa już w klasie pośredniej z nr rodowocu po nostryfikacij. UFF. Trochę to zawile przedstawiłem ale może Ci to rozjaśni temat. Pozdrawiam i DB

Autor: MARS  godzina: 15:12
Nie zawsze wyrabiaja paszport, zwlaszcza jesli masz na miejscu sobie szczeniaka dopiero wybrac. Ja swojego przywozilem majac tylko jego ksiazeczke zdrowia. Na granicy wystarczylo. Rodowod eksportowy dostalem poczta po jakims 2,5 m-cu

Autor: Venator Magnus  godzina: 17:17
Ad. Bogdan Poznałem hodowcę "z Borovej dolinky" Miroslava Bacę. Praktycznie bazuje on w hodowli na psach "z Agaciny" (stara nazwa Borcov). Uważam że miot C był dość niefortunny w jego hodowli. Fajną użytkową sukę pokryto psem eksterierowym........super eskterieru nie uzyskano...zaś "rozcieńczono" krew użytkową. O ile psy te robią dobrą prace na dziku ...z lisem jest już różnie. Pokrycie CLEI psem typowo użytkowym (100%) uważam za wyjątkowo rozsądne i tak naprawde jedyne wyjście...aby powrócić do użytków (określam to jako krycie naprzemienne)....... IKAR z Agaciny to pies użytkowy który zaliczył w dyplomie I stopnia konkursy dzikarzy jak i norowców. Jego ojcem jest będący obecnie u mnie JACK z Hranicke... Matka to DINA Borcov....matka m.in. FANY Borcov - doskonałej suki...zwyciężczyni między innymi zeszłorocznego konkursu norowców SKCHTaF !!! IKAR jak i inne szczeniaki po JACKU były przyczynkiem tego że JACKa ściągnąłem do Polski. Jest to pies na mojej liście do krycia....choć póki co mam jego ojca .... Forumowy Magnum43 ma psa - JACK DANIELS Venator Magnus o rodowodzie bardzo zbliżonym do tego co będziesz miał. Matką jest CORA (siostra CLEI) a ojcem jest JACK (ojciec Ikara). ;))))))) Mam w planach krycie suczki ODIE - która jest wnuczką JACKA ....będzie ona kryta właśnie dziadkiem (imbred 1/3) lub synem - IKAREM (imbred 2/3)........... czas pokaże czym pokryję ;))))) Reasumując...myślę że na dzika będziesz z tej "łooooowieczki" zadowolony ;))))) A jak będzie ....czas pokaże ;))) Pozdrawiam i gratuluję wyboru Venator Magnus