Wtorek
16.10.2007
nr 289 (0807 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Biesiada-BIS Krotoszyn 2007

Autor: Venator Magnus  godzina: 08:40
Ad. Bogdan Tak doszła ...dziękuję ;))) W wolniejszej chwili odpiszę ... Venator Magnus

Autor: MARS  godzina: 08:59
Widzę że fajna imprezka jak zwykle. W przyszłym roku na bank się pokażę z moim pogromcą szczotek :-)))). Tylko pochowajcie niewytrymowane jamniki hehehe

Autor: dzikuu  godzina: 09:52
Dziękując za zaproszenie gratuluję doskonałej organizacji kolegom zaangażowanym w promocje norującego psa myśliwskiego. Jest to jedna z niewielu okazji w roku gdzie mogę porównać pracę swoich psów z najlepszymi norowcami w Polsce. Wyjątkowo ciężka przeprawa. Mocne twarde lisy. Dawały im radę tylko najlepsze psy. Szczęśliwi Ci , którzy wylosowali rude , bo te czarne....ech szkoda gadać. Na pierwszą naszą Biesiadę jechaliśmy we dwóch z jednym jagiem. Teraz było nas siedmiu i siedem psów.To pokazuje jaki jest wzrost zainteresowania norowcami i chęcią rywalizacji na normalnych zasadach. Taka rywalizacja uczy pokory. Nawet najlepsi hodowcy wracają z nową wiedzą i nowymi doświadczeniami. Dziękuję wszystkim forumowiczom za miłe spotkanie. jeszcze raz gratulacje dla organizatorów. dzikuu. Ps. Klub jagdteriera rośnie w siłę.

Autor: tomaszp  godzina: 11:55
Powtarzam sie, ale wspaniała impreza, super psy i co najbardziej lubię to widok rudzielca, który bez szwanku pośpiesznie opuszcza norę i pokazuje się w całej krasie widzom. Wydaje mi się, że rozumie to każdy kto poluje z norowcem........ Darz Bór

Autor: kurzel  godzina: 13:20
fakt .. taki widok cieszy oko... i do tego ten lisi zapach ... :) po prostu bajka :) :) zdrówko

Autor: Jeger  godzina: 19:49
Super sprawa - brawa dla Organizatorów za promowanie polowania z norowcami. Hmmm, słuchy chodziły, że biesiada bis miała się ponoć odbyć na obiekcie w Goraju, więc bardzo byłem zaskoczony, że znowu odbyła się "pod dębem"...:( Szkoda, bo nora w Goraju przepiękna, wiata również, i aż sie prosiło... A poza tym rzecz w tym, aby z takich warsztatów mogli skorzystać (także w charakterze obserwatorów) nawet nie polujący z norowcami koledzy myśliwi z lokalnych społeczności, bo w końcu chodzi tutaj nie tylko o sprawdzenie psów biorących udział w konkursie, ale o popularyzację tej formy polowania i w ogóle kynologii myśliwskiej. Jesli taki pomysł był, żeby biesiada odbyła się w Goraju, to mam nadzieję, że upadł ze wzglądów organizacyjno-technicznych, a nie z innych powodów.... (? ) Duże brawa dla ORŁ i ZO w Kaliszu (dobrze piszę?:), że popierają organizację na swoim terenie takiej imprezy, widzą w tym sens, cel i ..robią dobrą robotę. Co tu dużo mówić - biesiada w Krotoszynia stała się imprezą elitarną (w dobrym tego słowa znaczeniu:). Bycie na niej daje prestiż, satysfakcję, dumę z wyników startujących psów. Nie wspomnę o innych walorach jak popularyzacja polowania z norowcami, popularyzacja kynologii mysliwskiej, zacieśnianie więzi koleżeńskich właścicieli psów norujących, wymiana doświadczeń. Można powiedzieć - same superlatywy.:) Mam nadzieję, że kiedyś organizowanie biesiady nie będzie miało sensu, bo Koledzy i Koleżanki "wypalą" się na konkursach (na zmienionym regulaminie...:))) DB Jeger

Autor: kurzel  godzina: 20:34
Jeger chodzi własnie o to żeby sie nie wypalili ... ja byłem na Biesiadzie pierwszy raz... relacje z poprzednich znałem tylko z opowiadań Uczestników których było mi dane poznać między innymi dzięki Forum... o żadnym wypaleniu nie ma mowy ... bo na na żadnym konkursie Główni Organizatorzy Imprezy ... mimo iż znali Cie tylko przez neta ... nie robią z Tobą na dzień dobry "misia" nie mówią Ci że jesteś współorganizatorem tego Co się zaraz wydarzy... nie dają możliwości z uczestnika przerodzić się w Obsługę nory.... naprawdę .. takie spotkania to coś wspaniałego .. coś co jednoczy Ludzi .. coś co uzmysławia Ci że nie jesteś sam w swoim "zakręceniu" ... i mimo iz to tylko jeden dzien ... (własnie ...dlaczego nie dwa :) jak po słowacku to po słowacku ::))) ) to daje ci pałera na cały sezon ... jeszcze raz .. wielkie dzieki .. za to że mogłem przyjechać. .. dopingowac PAU-LI-NE zobaczyć Psy i gęsi latające 10 metrów nad głowami ... p.s Krzysiek ... mam nadzieje że tego zęba oprawisz niczym grandla ...w srebro .. zdrówko

Autor: Romano  godzina: 22:50
Witam wszystkich! Jak zwykle wspaniała impreza, wspaniali ludzie i wspaniałe psy. Dzięki dla współorganizatorów za zaproszenie (liczę na kolejne). Dzięki dla Pawła Lisiaka za serdeczne przyjecie i za dodatkowe niedzielne atrakcje. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć kolejny raz ze swoimi parsonami w tak udanej imprezie. Spisały się całkiem nieźle, zobaczymy co pokażą w obecnym sezonie w naturze. Jestem dobrej myśli, tym bardziej, że będę polował w towarzystwie mojego niemieckiego kolegi z osiedla. Kto był na Biesiadzie ten wie o kim mówię. W galerii (media.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=9948) zamieściłem kilka fotek. Do zobaczenia na następnej Biesiadzie - Romano