Poniedziałek
02.02.2009
nr 033 (1282 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Obroza elektryczna Plusy i Minusy

Autor: Monique  godzina: 23:23
Buuu... Jak to czytam to mam burzę myśli... Ja też dotychczas myślałam, że obroża elektryczna to droga na skróty. Ale trafił mi się pies (jamnik szorstkowłosy), z którym jakoś nie mogę sobie poradzić. Wcześniej był owczarek niemiecki, welsh, jamnik... aktualnie (oprócz rzeczonego jamnirka) jest gończy polski.... ale takiego "egzemplarza jak Szort jeszcze nie miałam ;) Doszliśmy do etapu, że w polu jest w miarę OK, ale w lesie, gdzie jest zwierzyna i jej tropy mogę sobie "pogwizdać". Pies skończył psią szkołę i w codziennym życiu jest w miarę posłuszny, alej ak zwęszy dzika nie mam nad nim żadnej kontroli. Razem ze szkoleniowcem (który też jest sceptycznie nastawiony do telekatku) doszłyśmy do wniosku, że chyba nie ma rady i trzeba spróbować tej metody. Możei jestem idiotką (a może i nie - zależy na czyich opiniach się opierać), ale stwierdziłam, że jak mam wybór zadać psu chwilowy ból lub go stracić, to wybieram to 1-sze. Dlatego przymierzam się do zakupu obroży elektrycznej. Ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać... Oferta jest bogata. Może ktoś ze stosujących ten "wspomagacz wychowania" podpowie na co zwrócić uwagę? Np. jaki powienien być zasieg obroży?