Poniedziałek
26.11.2007
nr 330 (0848 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Coś z życia psa pracującego.

Autor: Tanis  godzina: 19:58
Ja właśnie wróciłem z trzy dniowego polowania zbiorowego. Pies pracował przez pełne trzy dni. Schudł ponad trzy kilogramy :-))) Teraz jak się położył wczoraj o 18:00 to jeszcze śpi z małą przerwą rano na sikanie, czyli bez przerwy już ponad dobę. Wrażeń na polowaniu nie brakowało, ale najbardziej wryło mi się w pamięć jak przeskoczył przeze mnie jeleń piękny czternastak - pisząc przeskoczył nie mam na myśli, że przebiegł metr ode mnie podskakując, lecz dosłownie przeskoczył - zobaczyłem piękny kształt przelatujący nade mną gdy odruchowo padłem na kolana w jeżyny. :-))) W trakcie tych trzech dni na pokocie leżało: - 28 dzików, - 2 sarny, - 6 lisów. Czekan pracował z zaangażowaniem odnalazł dwa postrzałki, wyprowadził innego postrzałka (wraz z innym gończym) przeganiając go wzdłuż całego miotu w prost na stanowisko innego myśliwego, który dzika położył. I w ostatnim dniu wraz z dwoma innymi psami (mixy terriera) doszedł i osadził dzika postrzelonego w prawy przedni bieg i trzymał go aż po dłuższym czasie prowadzący pozwolił wejść myśliwemu w miot by strzałem łaski zakończył tę walkę. Tak więc wrażeń sporo. Na zdjęciu pokot z trzeciego dnia polowania :-)))) Darz Bór - KW

Autor: Andrzej Szeremet  godzina: 20:38
Witam! Ad.Tanis: Piekny pokot , piękne polowanie.Kiedyś na polowaniu które prowadziłem w Manowie jelenie cofneły się w miocie, mój kolega mial mniej szczęścia od Ciebie, zmarł mi na rękach , rana kłuta prawej komory serca 14cm głeboka, a na piersi od oczniaka bardzo kiepskiego bya mała ranka jak paznokieć . Daj na msze ze temu bykowi chciało się skoczyć , pozdrawiam Andrzej.