Piątek
25.01.2008
nr 025 (0908 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Węgierka odebrana..:)

Autor: sylrwia  godzina: 16:02
Wczoraj mnie dałam rady pisać. Wczoraj jak pisałam byli u Fary goście. Przyjechali poznać Farę, abym mogła poznać ich i porozmawiać na żywo i aby ich mała psinka poznała Farę, czy w ogóle jest szansa na przyjaźń między nimi. Przy okazji dzięki nim pojechaliśmy do weta ich samochodem. Ja od poniedziałku choruje i tylko na siku z nimi wychodzę. Na całe szczęście trafiliśmy na naszego (czyli Forysiowego) weta. On wiedział, że trafi do mnie taka znajda. Fara waży 20 kg., ma bardzo zaniedbane uszy. Uszy Fary mają ślady i zgrubienia po krwiakach, które są prawdopodobnie efektem drapania. Krawędzie uszu Fary prawdopodobnie mają jakąś chorobę, zapomniałam jak się nazywa i w ciepłe słoneczne dni mogą się robić strupy i strzępić te uszy. Ogólny stan zapalny skóry na całym ciele z podejrzeniem świerzba. Świerzb podobno wykluwa się nawet przez pół roku. W tej chwili szczepić jej nie ma sensu bo trzeba ogólnie ja do pionu wyprowadzić. Tak samo ze sterylizacją jeżeli psa na prostą da się wyprowadzić. Oprócz tego jednego zęba z dziurą do usunięcia, ma jeszcze dwa u góry pomiędzy kłami martwe, tez do usunięcia, prawdopodobnie uderzenie w korzeń spowodowało martwice zęba. Ma powiększone węzły chłonne może być to związane z ogólnym stanem zdrowia - skóry, z tymi stanami zapalnymi. Może być tak, że są przerośnięte te węzły w wyniku zaniedbania poprzedniego leczenia, lub najgorsza wersja - ma nowotwór. W tej chwili dostaliśmy tabletki na odrobaczenie, lek do uszu, i receptę na antybiotyk. Antybiotyk ma brać przez 10 dni po tym kontrola. Konkretne badanie krwi będzie zrobione po tych 10 dniach antybiotyku. Wet zerknął to tu to tam, przeczyścił gruczoły około odbytowe, przyciął pazurki. Pazury Farze trzeba będzie przycinać stopniowo, bo w tej chwili głębsze cięcie pójdzie po rdzeniu i zrazi się pies. Tak co dwa tygodnie aż doprowadzi sie do normalnych rozmiarów.

Autor: sylrwia  godzina: 16:09
A dziś ponownie przyjechali goście w osobie Tomka i Asi i zabrali Farę do Nowego Domu. Nie przeraziła ich diagnoza i czarne scenariusze weta. Fara będzie miała do towarzystwa znaleziona małą kieszonkową koleżankę. Koleżanka to znajda. Nowi właściciele Fary mieszkają ok 40 km ode mnie, będą przyjeżdżać do naszego weta i z Farą i z małą Fenką, bo i mała potrzebuje kilku zabiegów. Umówieni jesteśmy za 10 dni i razem idziemy do naszego weta na dalsza wizytę i konsultacje z Farą. Obiecali, że odezwą się tutaj :) Bardzo dziękuje wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc dla Fary i nowym opiekunom Fary, za okazanie serca dla niej.

Autor: darjag  godzina: 17:22
AD. sylrwia ja to mam takiego weta co nigdy nic nie widzi u moich piesków ,no może jak trzeba to poceruje je troszkę. No ale poprzedni to mi choróbska wynajdował co rusz.

Autor: tomekad1  godzina: 18:24
Witam wszystkich forumowiczów śledzących losy Fary. Dzisiaj węgierka zagościła u nas w domu. Chcielibyśmy wspólnie ja i Asia podziękować Wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Przede wszystkim Sylrwii, która obdarzyła nas zaufaniem i pozwoliła byśmy mogli stworzyć Farze nowy dom. Dziękujemy również Jegerowi i Tanisowi za zaangażowanie w całe przedsięwzięcie oraz wszystkim innym którzy przejęli się losem suni i wspierali ją w realu bądź w sieci. Chcielibyśmy zapewnić Wszystkich że zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby Fara wróciła do zdrowia i oczywiście w miarę możliwości będziemy informowali Was o rozwoju sytuacji. Załączamy pierwsze fotki z procesu zapoznania Fary z Fenką. Pozdrawiamy a&t

Autor: tomekad1  godzina: 18:27
3 baby :-)

Autor: tomekad1  godzina: 18:31
Co tam przez okno widać?

Autor: Tanis  godzina: 18:57
Cieszymy się z żoną bardzo, że tak szybko Fara zyskała, nowy i jednocześnie już ostatni dom. Wiem jak nieraz trudno jest podjąć decyzję o przygarnięciu już dorosłego psa. Tym bardziej Tomku i Asiu ( jeśli mogę się tak do Was zwrócić ) dziękujemy i gratulujemy , tej decyzji. Fara na pewno odpłaci Wam wiernością i miłością. :-)))) pozdrawiamy Krzysztof i Dżeneta i Czekan Cnotliwy Nos :-) ps. Jeśli będziecie mieli jakieś pytania, wątpliwości to chętnie na nie odpowiem,

Autor: canislupus4  godzina: 19:45
ad.tomekad1 : ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) Pozdrawiam Was i życzę wszystkiego co najlepsze! Jesteście WIELCY!!! DB

Autor: Jeger  godzina: 20:24
Trzy baby, ale jakie piękne...!!:)) Fara może czuć się trochę niepewnie na tych kafelkach, jesli takich przedtem nie widziała...:) A co do diagnozy weta...hmmm, świerzb i nowotwór przy pierwszej wizycie...?:) Fatalista jaki czy co...?:) Hmm, obserwujcie Farę, ale i...weta...:) Tomek i Asia - nie czujcie się tak, jakbyście mieli jakiekolwiek zobowiązania wobec wszystkich, którzy się tą sprawa zajmowali... Teraz to jest Wasz pies i...tylko Wasz...:) Nie musicie nam zdawać relacji, raportów itp...:) Cieszczcie się psem, bo sunia jest przyjaznym psem i jest warta dobrej opieki "na stare lata"...:) Cieszę się jak nie wiem co, że tak się ta historia skończyła.:) Można powiedzieć: Fara pies z historią...:) Mam nadzieję, że kiedyś odnajdzie ten temat w sieci poprzedni właściciel Fary, który ją zostawił na drodze.... DB Jeger DB Jeger

Autor: sylrwia  godzina: 20:50
Cieszę się, że Tomek i Asia już się tutaj odezwali. Och barkuje nam rudej mordy, tak jakoś dziwnie na spacer się wychodzi. No może tylko Sąsiad nie tęskni bo Fara dała dziś pokaz pełną gębą, z tej okazji, że byli goście namiętnie polowała na Sąsiada:) Co do diagnozy weta to są tylko podejrzenia. Przeglądnął psa powiedział co może być psu i podejrzenie świerzba i nowotworu to najgorsze wersje podejrzeń, ale facet nie owija w bawełnę, nie naciąga jeżeli chodzi o kasę, nie tworzy historii aby zlecić masę badań. Zapłaciłam tylko za potrzebne leki, a i tak antybiotyk przepisał na receptę do zrealizowania w zwykłej aptece bo dając antybiotyki jakie są w klinice te w "psich opakowaniach" zapłaciłabym więcej. Nie liczy sobie za dotknięcie psa jak niektórzy. Wiem, że weci nieraz sie mylą, ale pies to nie człowiek, nie powie, że tu mu strzyka, tu go łupie. I do tego akurat chodzę ze swoim psem bo jest dla mnie najbardziej rzetelny i nie naciąga.