Poniedziałek
04.02.2008
nr 035 (0918 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Otok-tradycja czy potrzeba?  (NOWY TEMAT)

Autor: tjarek  godzina: 09:39
Dzięki poradom Tanisa i W. Hoffa (z tego miejsca dziękuję Wam Koledzy) mój 10-miesieczny wachtel zaliczył pierwszą ścieżkę tropową. Było to pierwsza ścieżka nie tylko dla psa ale i dla mnie. Pies jak na pierwszy raz sprawił się nieźle a mi nasunęła się taka oto refleksja - po co taki długi (10 m) otok? Czy wynika to z tradycji, jest wymuszone przez regulamin konkursów czy ma znaczenie praktyczne? Bo według moich skromnych doświadczeń tak długi otok tylko przeszkadza (plącze się, zaczepia o drzewa i wybija psa z rytmu). Dużo łatwiej było by prowadzić psa na otoku dł. 2-3 m. Proszę doświadczonych menerów o odpowiedź na pytanie: Z czego wynika i jakie ma znaczenie praktyczne długość otoku psa tropiącego? D.B.

Autor: sizar  godzina: 10:01
Żeby pies miał większą swobodę. Otok puszcza się luźno na ziemi na całej jego dlugości i jeśli nie ma na końcu żadnej pętelki to raczej się nie zaczepia. Powinien się wlec swobodnie za psem. Trzymaj się linki w takiej odległości od psa, żeby miał maksymalną swobodę ruchu, na otwartym lub wysokim lesie dalej a w gąszczu bliżej. Nie staraj sie naprowadzać psa na trop a jeśli z niego schodzi to wracaj do miejsca gdzie go opuścił i tak do skutku. Taki dlugi otok umożliwia poza tym omijanie przeszkód z innej strony niż pies, po prostu puść linkę i przechwyć ja za przeszkodą. Pozdrawiam DB - sizar

Autor: mariusz34  godzina: 10:14
Potwierdzam wypowiedź SIZARA - to dla naszej wygody i dla komfortu pracy psa. W przypadku zagubienia tropu pies ma swobodę w jego znalezieniu, nie przeszkadzasz psu, nie mylisz tropu, nie rozdeptujesz go. Co do samego otoku to polecam skórzany - nie haczy się o maliny i gałęzie. Nawet przy "slalomie" pomiędzy drzewami nie stawia wielkiego oporu. Próbowałem z parcianą linką tropową - nie sprawdza się w lesie (przynajmniej ta szeroka) - wytrąca psa z rytmu pracy i co chwila trzeba ją odhaczać. Pozostaje jeszcze aspekt estetyczny - ja w każdym razie lubię kolor przeciągniętej oliwą skóry.

Autor: tjarek  godzina: 13:08
No właśnie - jak pies zgubi trop to zaczyna kluczyć między drzewami a otok puszczony luźno przepleciony przez psa dookoła drzewa raz lub nawet dwa razy klinuje się i pies stoi. Wtedy ja muszę odplątywać go, pies nie wie co się dzieje czy ma po tym tropie iść czy nie ogólnie sytuacja głupia i kłopotliwa. Na krótkim otoku szedłbym zaraz za psem i problemu by nie było. Znam myśliwych, którzy swoje psy prowadzą po tropie na smyczy. Może jak pies nabierze doświadczenia to nie będzie się zaplątywał a może rozwiązanie problemu to otok skórzany? Menerzy całego świata wypowiadajcie się bo to bardzo ciekawy temat jest :-)))

Autor: sizar  godzina: 13:30
Na początku nauki wybieraj raczej łatwiejszy teren, taki żeby uniknąć oplątywania otokiem drzew. Na dalszym etapie, gdy pies już się trzyma farby, lub przy rzeczywistej pracy długi otok jednak ułatwia pracę - nie w każdy przesmyk którym przejdzie pies uda się "zanurkować" prowadzącemu. Czy skórzany? Na pewno lepiej to wygląda - bardziej "myśliwsko". Ja jednak używam grubej linki z tworzyw w jaskrawych kolorach - jest równie "śliska" jak skóra, nie czepia się kolców i jest łatwa do odszukania w ściółce, zwłaszcza przy słabym świetle. Powodzenia w szkoleniu i nie zniechęcaj się - pierwsze śliwki robaczywki:))) DB - sizar

Autor: tjarek  godzina: 13:48
Ad sizar W tej chwili nie wiem co musiało by się wydarzyć aby mnie zniechęcić :-))) Ta zabawa bardzo mnie wciągnęła a że pies chce współpracować to radość jest podwójna :-))) Proszę opisywać swoje doświadczenia - każda rada jest cenna. Pozdrawiam tjarek

Autor: michi74  godzina: 15:16
Tak jak pisze sizar i koniecznie skórzany,gładki, najlepiej w przekroju okrągły i bez pętelki na końcu, do tego obroża , którą zakładasz tylko do tropienia.

Autor: witek  godzina: 19:04
najlepiej jak pies pracuje bez otoku ale ....zani mdojdzie do takiej wprawy to sie trzeba z otokiem pomęczyc, długosc wynika tez z tego ze pies musi miec z pracy ciut swobody - a na 2-3 metrowym będzesz go prowadził jak "pilotem" a to on ma ciebie prowadzic a nie odwrotnie poz tym - musi m iec mozliwosc poprawienia sie po zrobieniu błędu, krótki otok tego nie zapewni 10m to rzeczywiscie długiii ale 6 m to już minimum. kolor jednak jaskrawy - skóre - jak ciemniej słabo widać -niestety otoki zbyt wiotkie, cienkie mają tendencję do zawijania się na końcu, ale jak pies kluczy w obfitym podszycie to zawinie - zapętli kazdy otok dobrze ci radzi sizar - pracuj na poczatku w grubej drągowinie - łatwiej ponadto otok słuzy do komunikowania sie z psem tzn - sciagania jak wskoczy na trop zwodniczy, bardziej doświadzcone wracąja na komendę ale ... znów trzeba doswiadczenia od czasu do czasu przez wyzszy młodnik mozna go przeczołgac