![]() |
Wtorek
31.03.2009nr 090 (1339 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: OGARZY SZWINDEL Autor: Hania godzina: 10:14 ad Graf 1 Krytykować potrafi każdy... Szczególnie jak nie ma pojęcia o czym pisze... Kup ogara. Zacznij walczyć z entropią u ogarów tak jak ja to robię od lat 15. Wyhoduj kilka dobrych użytkowo i eksterierowo psów bez entropii. I potem pogadamy. Autor: Kortel godzina: 16:41 Hania Nie żebym się czepiał.ale przez 15 lat kilka dobrych -bez entropii..."A te złe? sprzedane za grubą kasę naiwnym nabywcom? Czy jak się okaże że pies chory to zwracasz pieniądze,czy sponsorujesz operację?Przecież to świadomie sprzedany towar wybrakowany. Mamy jakieś 10% szans na zdrowego psa.I wy chcecie myśliwych tym badziewiem "uszczęśliwiać"?Teraz się nie dziwię że 90% woli polować bez psa,a ci co się na niego decydują w 70% wybierają kundla za stówę,skoro takie szwindle dzieją się we większości ras .Jak nie entropia to dysplazja,jak nie dysplazja to brak zębów...takie nasze polskie malutkie kynologiczne bagienko co? Autor: Hania godzina: 17:05 ad Kortel Ja wyhodowałam nie tylko kilka dobrych. Trochę więcej. Ale niech Graf1 wyhoduje kilka - a potem mogę z nim dyskutować. Z nabywcami podpisuję umowę - mogę Ci przesłać mailem, gdzie jest określone, że nabywca zdaje sobie sprawę z ryzyka wystąpienia entropii i zobowiązuje się zoperować psa w określonym czasie. Psy z entropią sprzedaję taniej o cenę zabiegu. I nie chce myśliwych uszczęśliwiać ogarami. Gdy myśliwy pyta o szczeniaki to najpierw pytam na co poluje a potem albo mówię, żeby kupił psa innej rasy, albo pytam czy naprawdę jest pewien że chce ogara. Jak to się ma do "sprzedawania za grubą kasę naiwnym nabywcom"? A tak z ciekawości - skąd Ci się wzięło 10%? Autor: Graf1 godzina: 17:40 ad.Hania Ja kupuję psy od uczciwych chodowców i nie jest to OP bo dla moich potrzeb ta rasa jest bezużyteczna. Dla wszystkich moich kolegów(myśliwych) wyżły są psami,które zadowalają nasze potrzeby.Dlaczego? Zadbali o to profesjonalni Hodowcy i kluby- próby polowe,fildtrialsy,konkursy, a zarazem prawidłowa,żetelna ocena eksterieru. ad.Bobo bobo Napisz o tych moich szwindlach. Mam nadzieję że wytrwasz z OP i coś zrobisz w tym kierunku bo jak na razie to tylko sobie piszesz: słowa,słowa,słowa... "Chcesz ukryć twarz-wyjdż nago" Stanisław Jerzy Lec Autor: Graf1 godzina: 17:43 literówka hodowców,przepraszam. Autor: Kortel godzina: 17:51 Hania Z analizy postów na tym forum.Pozatym dziekuję za wyjasnienie kwestii kosztów zabiegu.[Jesli byłoby to norma wśród hodowców to zapewne poprawiłoby wizerunek ZKwP i klubów ras.] Ja nie jestem miłośnikiem ogara ani innych gończych.Poluję z takimi psami jakie sprawdzają się mi w łowisku.Niepokoi mnie tylko ogólny pęd za mamoną pucharami i medalami wśród hodowców i właścicieli reproduktorów WSZYSTKICH ras psów myśliwskich.....'jakto sie ma do ".. ano tak ,że kupił znajomy labradora.Naiwniak zamiast się zkonsultować z kimś kto ma rozeznanie w tym temacie, zadzwonił,uległ bajerowi pojechał pomachali dyplomami,pokazali ścianę "orderów" i wrócił ze szczeniakiem.Siedem nieszczęsc i ósma bieda! Nie będę tu opisywał co i jak,powiem tylko ,że nie nadawał się ani do szkolenia ani do hodowli. Smieć genetyczny. Dziś ma na psy rasowe pogląd ściśle zbieżny z poglądami cyferki.Ja także miałem wątpliwą przyjemność zakupić onegdaj śmiecia,tylko dlatego,że uwierzyłem w kłamliwe zapewnienia oszusta-hodowcy,ale to stare dzieje i poniekąd jestem z tego zadowolony bo od ponad 17-tu lat nie kupiłem psa u Polaka.Uważam że nasi południowi sąsiedzi są o klasę uczciwsi w tej materii. Autor: Hania godzina: 18:04 ad Graf 1 To dlaczego bierzesz udział w dyskusji nie mając pojęcia o czym piszesz? Zarzucasz hodowcom ogarów nieuczciwość. Hodowcy wyżłów wszyscy są uczciwi? I wszystkie wyżły nadają się do polowania? ad Kortel Mogę Cię zapewnić, że wielu hodowców ogarów podpisuje taką umowę. Ale o tym na forum cicho - bo to nie jest "medialny" temat. Podobnie jak wady i choroby innych ras. Jestem wetem i naprawdę nie uważam, żeby ogar był najbardziej schorowaną rasa psów myśliwskich. Co nie oznacza, że z entropią trzeba walczyć. Analiza rodowodów psów z entropia niewiele da. Entropia nie dziedziczy się w sposób prosty i można mieć kilka pokoleń "czystych" psów a potem cały miot z entropią. Są psy, które bez entropii dość mocno ją przekazują. I takie, które same po zabiegu dają zdrowe potomstwo. Zastanawiam się dlaczego wszyscy tak chętnie wypowiadają się o problemach ogarów milcząc o problemach w swoich rasach. Nawet biorąc pod uwagę entropię to nie tylko u ogaró jest ona problemem. Autor: Bobo bobo godzina: 18:16 ad graf Jak się zmienisz z Moniką przy kompie , to odpowiedz-odpowiedzcie na pytania, a czemu twoje szwindle, przepraszam , ale razem na wystawy jeździcie i razem bronicie tej wystawowej szulerki, więc dla tego mości grafie. Gdybyś był uczciwy , to byś nie dopuścił do tego żeby sędzia oceniał psa z taką wadą, a twoje milczenie przed oceną, no cóż , każdy ma swoje sumienie.??? Jak się nazywał sędzia w Berlinie, masz kłopot z odpowiedzią , dlaczego??? Autor: Kortel godzina: 18:24 Hania Widzisz ,tak to jest . Tak jak entropia męczy ogary tak bezzębność męczy settery.W "światku" hodowców tych ras także panuje taki sam pogląd ,że ty ocenisz dobrze moje ja w rewanżu twoje :>) Był czas że połowa pogłowia [być może więcej] miało dziedziczne wady uzębienia i mnożyli "lubitiele" takie psy na potęge.Coprawda nie miała ta wada żadnego wpływu na użytkowość tych psów ,ale na wartość hodowlaną owszem. A tak na marginesie to entropium miewają tez Angliki. u irlandów nie spotkałem - byc może też? Autor: Bobo bobo godzina: 19:48 Odpowiedzialność hodowli psów ras myśliwskich spoczywa na myśliwych...nieprawdaż. A szczególnie ta odpowiedzialność wzrasta jeśli chodzi o rodzime rasy myśliwskie.Takie psy jacy myśliwi , a stan w jakim znalazł się ogar jest tylko lustrzanym odbiciem mizeroty tej polskiej hodowli, jeśli to hodowlą można nazwać. I w cale nie jest tak że PZŁ i ZKwP się nie zazębiają, ależ tak jak najbardziej przez polskich myśliwych zajmujących w ZKwP konkretne stanowiska. Ale jak wiadomo niedługo wybory i nikt główki nie nadstawi, a tym bardzie dla jakiegoś tam ogara. Fakt, z ogarem jest źle...i co robią polscy myśliwi, poza nielicznymi wyjątkami...NIC lub jak wielu przyłączają się hulaszczego korowodu, opluwając ta jakże polską rasę. Najłatwiej mówić , tak to ONI !!! TO ONI zniszczyli ogara. Pozwoliliśmy, to robili co chcieli, i będą robić to dalej, co chcą z każdą rasą Brudy trzeba pokazywać, trzeba o nich mówić, tylko nie należy zapominać jaka jest geneza ich powstania. I tu pytanie do sędziów i działaczy PZŁ v. ZKwP czytających to forum. Gdzie jesteście???? Czy aby nie siedzicie cicho na d... bo w maju wybory???? I tak dla przypomnienia, ostatnie próby dla psów gończych były w 1995 roku. słowa A. Brabletza "psy były słabe , słabo pracowały" i co zrobiono, zlikwidowano te próby , ogary posłano do zagród i na ścieżki tropowe. Zlikwidowano ostatni bastion gończarstwa w Polsce, który mógł , tych którzy chcą z ogarami polować , jednoczyć i skupiać w całość, spajać i tworzyć polskie gończarstwo Czy nie warto ??? DB. Autor: iwona godzina: 21:45 Czy daleko jest na Ukrainę , do Rosji , na Białoruś ????? Tam są piękne konkursy gończych , i wcale nie jest to daleko! Z czasem , przy dobrych psach może i do nas coś by przenikło. DB Autor: Bobo bobo godzina: 21:59 a nasze łowiska są za małe??? spokojnie starczą na takie próby. a gonczarstwo będzie sie miało wokół czego zebrać w jeden spójny ruch. Dla każdej rasy jest dobrze kiedy howana i sprawdzana jest osobno , nie ma wtedy waśni ani sporów typu ,mój lepszy albo ja ci udowodnię moim psem . spotykają się sami swoi ,a oni w tedy mogą u muszą rywalizować i to jest w tym piękne. DB. |