Wtorek
31.03.2009
nr 090 (1339 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: ODŁOŻENIE

Autor: EdiKris  godzina: 08:25
Wszystkie ćwiczenia do czasu pełnego opanowania wykonywać z psem na smyczy lub otoku.

Autor: marekkk  godzina: 10:39
Koledzy ! mój pies bez problemu waruje i pozostaje spokojnie na miejscu ja mogę zniknąć z jego oczu w lesie na kilka czy kilkanaście minut i kiedy do niego wracam to nadal waruje tam gdzie go zostawiłem ( ewentualnie w pozycji "siad") to ma opanowane dosyć dobrze, ale gdy usłyszy strzał to juz ciężko nad nim zapanować (biega i szczeka). Chyba spróbuję oddawać strzały przy nim i stopniowo zwiększać dystans. Mieszkam w lesie na terenie obwodu to nie powinno być z tym problemu a boję się że używanie petard czy balonów moze nie przynieść żadnego rezultatu bo już dawno zauważyłem że mój pies potrafi odróżnić strzał z broni myśliwskiej od petard itp. dzięki za rady:) Darz bór!

Autor: Piotr Kukier (BT)  godzina: 10:51
Ja odłożenia uczyłem bez wiązania psa, stwierdziłem, że nie ma sensu uczyć go 2x tego samego, najpierw na smyczy, a potem bez (szkoda punktów na konkursie), pies doskonale wie, kiedy jest wiązany, a kiedy nie... Najważniejsze jest, moim zdaniem, zaznaczenie miejsca w którym odkładamy psa (znak obcasem na dukcie, złamana gałązka), w momencie gdy pies ruszy się choćby o metr, chwytam za skórę na karku i odprowadzam w TO miejsce i ostro powtarzam komendę... i tak do skutku, od dystansu kilku metrów po kilkadziesiąt/kilkaset z chowaniem się... Dobrze jest znaleźć taką przeszkodę (np dość wysoki pagórek, niewielki, gęsty młodnik), aby można było pod jej osłoną obejść psa i wrócić do niego "od ogona", pies nie jest wtydy pewny gdzie jest pan i z której strony wróci i nie ma tendencji do podążania za nim... Strzał wprowadzamy gdy bez strzału jest tip-top, i znów zaczynamy od kilku metrów widząc psa, korygujemy w razie potrzeby, zwiększamy dystans i chowamy się... Można użyć pomocnika, który schowany obserwuje psa i ew. daje długi gwizd gdy pies jest niespokojny, ale nie jest to konieczne... pozdrawiam, i do zobaczenia na konkursach, DB!!

Autor: ALF  godzina: 12:42
odłozenie mozna zacząć cwiczyć w domu, a potem na polu i na końcu w lesie. Jesli chodzi o strzały na odłozeniu to ja zaczynałem z daleka małymi petardami, potem większymi. Tylko, że moj pies od początku na żadne strzały nie reagował - nawet sylwestrowe. Dla wrażliwszych psów można zacząć z papierową torebką. Poradzono mi, żeby jednak na pierwszym konkursie odpuścic te kilka punktów i psa przywiązać, pomimo ze na treningach siedzi bez najmniejszych problemów bez przywiązania. Mowił mi to bardzo doświadczony mener i nie wiem co w sumie zrobić...

Autor: Piotr Kukier (BT)  godzina: 12:54
Ja bym nie kombinował, jak mu wprowadzisz jakiś nowy element (wiązanie), to pies może zgłupieć...