Wtorek
29.09.2009
nr 272 (1521 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Kolejny raz babcią , z nutką niespodzianki?

Autor: Hubbert  godzina: 11:58
Co z nich wyrośnie czas pokaże, ale moim zdaniem mają dobre zadatki na przyszłych towarzyszy łowów. Trening ze skóra dziczą jest dla wszystkich ulubioną zabawą chociaż na początku nie wszystkie startowały do niej ochoczo , ale i tu można się do patrzeć pozytywnej cechy. Może to wrodzona inteligencja podpowiada, że lepiej niech sprawdzą inni jak to działa a ja popatrzę z bezpiecznej odległości. Pióro w kufie noszą bez żadnego wstrętu. Wszystkie szczeniaki mają bardzo dobry codzienny kontakt z człowiekiem, z wylewem uczuć garną się do wszystkich domowników - Etyka wręcz zazdrosna o względy okazywane innym. Same ze sobą toczą przeróżne bitki i warczące zabawy. Ważnym elementem wstępnym w wychowaniu szczeniaka jest gwizdek – u mnie jeden tzw. dyżurny zawsze wisi pod dachem w kojcu przez co każdy wydawany posiłek poprzedzany jest jego sygnałem. Widzę, że coś do małych łebków już weszło bo wystarczy że użyję go w dowolnym miejscu wybiegu, a wszystkie meldują się tam na wyścigi. To tyle myślę że przyszli właściciele napiszą jeszcze kiedyś co i jak nasze gończe robią w łowisku. Cieszy, że większość będzie polowała, a inne może spotkamy na konkursach. Pozdrawiam Darz Bór