Piątek
11.09.2009
nr 254 (1503 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: ogary-polujące część II

Autor: Grzmilas1  godzina: 15:15
To, co opisuje bobo, to coś pięknego (oczywiście mówię o samym sposobie polowania). "Opisuje" - warto poczytać podanych autorów przez bobo w większości to cytowanki. Chłop (bobo) się oczytał i to wszystko. Ale niestety to wszystko mrzonki, utopia, kompletnie nieprzystająca z rzeczywistością. Na polowaniu, w którym byłem w górach (było o tym na forum) - tam ma szansę tylko..... naprawdę dobry pies!!! (czyli Ogar;) W rzeczywistości w tym kole nikt nie ma psów. Nikt to złe słowo - ma kolega leśniczy, którego poznałem - swój chłop. Ale zdawał sobie sprawę, że w tych warunkach (w górach) jego jagi - nie mają szans. (były 2 inne jagi innego kolegi - jeden nie wrócił) Koło ma drugi obwód pod Wrocławiem, tam pracowały psy – leśniczego. Podobno kiedyś próbowali łajki - ale się nie udało. Ciekawe, dlaczego???? ( i tu nie mam na myśli, że łajki są gorsze). Za rok może uda mi się pojechać do tego koła i to z sforą Ogarów - warunki wymarzone, dla Ogara!!!! Wysokie góry mają to do siebie, że jeden błąd kosztuje życie. Mówię o psach z pasją. Dlatego Bartkowi się powiodło, od młodości pracował w takich warunkach. (warto wziąć to pod uwagę – chcąc jechać z psem w góry) Bobek chciałbym do tego się odnieść, ale nie ma tyle czasu i siły: "Można być sługusem na polskich dewizówkach no w końcu to de facto iście germański styl polowania, można opisywać "gon-interruptus" przerywany linią miotu, co to ma wspólnego z gończarstwem POLSKIM. Podszyć się, aby być, to jest chamstwo wobec tradycji i OGARA nacechowane własną próżnością" Każdy, kto poluje ma swoje zdanie. Bobo mam propozycję, weź urlop przyjedź do Polski, gdzie jest tylko jeden Gończarz. Weź kolegów - tych prawdziwych gończarzy. Pokaż nam wszystkim, na czym polega polowanie z Ogarem (nawet z tym ruskim). Osobiście nie mam ochoty z Tobą zapolować, ale dla psa zrobię wyjątek W takich warunkach, w jakim brał udział Bartek u nas wiele kół poluje. Ja przyjadę z POLSKIM PSEM:) PS Mało doceniane niziny - swoją trudnością walą na łeb często niektóre mioty w wysokich górach. (oczywiście w przenośni) Tu też się pokaż. Z tego, co pamiętam Bary Cię zaprosił. I TY to przyjąłeś. PS w PS Bobo zejdź na ziemię, tak jak ogar i zacznij prawdziwy gon!!! Hodowla Ogara nie jest łatwą hodowlą, ale wartą grzechu. Jedno trzeba Ci przyznać - zdrowotność ogarów. Dla mnie to szok, że tyle czasu, wielu ludków produkowało i rozmnażało psy chore. Obowiązkowa jest dolewka świeżej krwi. Tylko tu nikt nic sam nie zwojuje, w kupie siła. Tylko bobo zacznij polować o wiele więcej zrozumiesz!!!!