Piątek
13.11.2009
nr 317 (1566 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Labrador tropowcem?

Autor: Małgorzata  godzina: 09:17
Wykorzystuję do dochodzenia postrzałków labradory od 10 lat. W ciagu sezonu dochodzimy kilkadziesiąt sztuk zwierzyny, większośc z sukcesem. Nasz rekord (pochwalę Borysa) to dojście dzika po ponad 50-ciu godzinach od strzału (pisała o tym nasza forumowa Ala). Duże gabaryty psa są faktycznie jego minusem choć są za to bardzo silne i nie straszne im złe warunki pogodowe. Trzymają dystans przy dochodzeniu dzików i jeszcze nie słyszałam o skaleczeniu laba przez dzika. Uważam, że labrador to doskonały wybór dla myśliwego, który dużo poluje na zwierzynę grubą ale lubi też pochodzic za bażantem czy posiedziec na zlotach. Gratuluję wyboru rasy, DB!

Autor: sanczopanda  godzina: 18:40
Nie lepiej, użytkować psy do tego, do czego zostały stworzone?

Autor: Silvestris  godzina: 22:43
dobry tropowiec musi mieć "uderzenie". dobra praca na tropie często kończy się gonem i stanowieniem zwierza. praca na tropie to tylko część pracy przy dochodzeniu postrzałka. na końcu czesto wymagany jest gon, a czasami jest niebezpiecznie i problemem nie jest tu masa i budowa labradora (porównujac np. z hanowerem) ale jego psychika. pies musi uderzyć ryzykując zdrowiem i życiem. tylko z takim psem wiem, że jestem bezpieczny, a ranny zwierz nie ujdzie pogoniony i bedzie gasł przez kilka dni lub dłużej. Przemyśl sprawę. DB