Poniedziałek
25.01.2010
nr 025 (1639 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: TERIER WALIJSKI

Autor: mer  godzina: 06:26
Kamionka1978-na podstawie samego konkursu ciężko przesądzać o ich wartości,masz racje.Tylko takie moje spostrzeżenie że psy polujące zagrodę zaliczają zawsze na maksa,a tracą na posłuszeństwie i na farbie.Tak jak ja,tylko ja nie jadę po dyplomy i kolejny świstek do hodowli .Jadę dobrze się bawić(konkursy dwu-trzy dniowe),a przy okazji pokazać co mój pies potrafi ,i mam do w dup.....że sędzia dał mi dwóje z posłuszeństwa bo nie wrócił od razu do nogi,tylko przepędził dwa młodniki.A na zagrodzie dziki fruwają ,i robi to co prawdziwy dzikarz powinien.Do nikogo nie mam pretensji,że wygrał inny pies ,taki regulamin.Liczy się to że na zagrodzie psu zagrają bo pracą sobie na to zasłużył.Co do oswojonych dzików -napisz gdzie takie spotkałeś ,bo ciekawość mnie zżera. Pozdrawiam Mer.

Autor: Venator Magnus  godzina: 09:37
Ad. Mer Cyt: "Na wystawę,z psami który polowały niema po co jechać,przynajmniej ja.Opisze krótko wygląd,bardzo duże ubytki sierści na nogach,na przednich prawie wcale nie mają włosów,broda i brwi w strzępach." Rozumiem o czym piszesz ... u mnie jest tak samo. Ale ja nie jadę tam wygrywać ... bo nijak one przy tej "szacie" nie dorównają WYPIESZCZONYM kanapowcom - której Pańcie od 2 miesięcy "dopracowują" włos. Wyznaję zasadę że .. NAJLEPSZYM sędzią dla hodowcy jest SAM hodowca - ważne żeby był obiektywny i miał wysoko zawieszoną poprzeczkę. Każdemu powtarzam, że jak się zacznie w hodowli OSZUKIWAĆ, będzie to początek końca jego hodowli. Na tych wystawach wystawię BABUSHKĘ VM .. w dniu wystawy będzie miała 19 miesięcy. Mógłbym jej zacząć robić uprawnienia 4 miesiące temu czyli przed sezonem - na "nie dobitym włosie" - ale wtedy nie wiedziałbym o niej tego, co zobaczyłem podczas szeregu zbiorówek, gdzie była podkładana. Ona w miotach zdała swoje użytkowe TESTY. To był jej pierwszy sezon - uczyła się w nim polowaczki - ale jak po kilku polowaniach zaskoczyła - było już dobrze. Już dziś wiem że w przyszłym sezonie będę miał z niej konkretnego i opolowanego "członka" mojej złaji. Gdyby ich nie zdała - nie było by tych wystaw - bo ...nie byłoby jej u mnie.... Do tego dodam relacje właścicieli psów z tego miotu B ... BRUTUSA (chcącego kolejnego psa) i BATMANA. Ten drugi pracując twardo na dziku oberwał a potem w wyniku błędu weterynarza - zszedł. Właściciel był jednak pewny -chciał kolejnego welsha - najlepiej z tego samego skojarzenia. Ad. Wszyscy Układy i układziki są i będą. Obiektywnych "do bólu" sędziów jak na lekarstwo!!! Żeby coś zmienić - trzeba walczyć i to często dłuugo - patrz NOROWANIE. Powiedzieliśmy NIE słabym regulaminom norowców - bojkot trwa, a ludzie z czasem zrozumieli że nie ważny jest sam papierek - a dobre zasady - które "bez udziału" sędziego - same oceniają psa. W dzikarzach także można wiele zmienić. Ale to i temat nie o tym. Ja na te wystawy nie jadę po ocenę sędziego jako WYROCZNIĘ - ja wiem jaki ona ma eksterier - jest w typie jaki mam zamiar hodować. Sędziowie są różni - bardzo różni... Ale i temat też nie o tym. Tak naprawdę nie interesuje mnie co robią inni - chcę i robię swoje i staram się to robić jak najlepiej. Wiem jedno - że nie wykonam NIGDY kroku w tył - i nie wejdę w te "bez papierów" ...nigdy też takich nie miałem i nie przyłożę ręki do tego aby się takie narodziły. Tym bardziej cenię tych którzy z RODOWODOWYMI "walczą" w realu!!! M.in tematy o norowaniu i pracy dzikarzy w tym "Podsumowanie sezonu" pokazały że MOŻNA!!! Pozdrawiam Venator Magnus

Autor: DARZBÓRNIK  godzina: 10:14
jean Wrócę krótko do wypowiedzi <>tu nie chodzi o to czy twój pies jest strzyżony systematycznie czy nie,rób-ta co chce-ta z nim.Czy ci się podoba obrośnięty czy nie, jest mała różnica między strzyżeniem a trymowaniem Welcha.Jest taki okres przed zimą gdzie psy celowo mają zapuszczony dłuższy włos w szczególności gdy są w kojcu- porządnym (zaznaczam)i moim zdaniem najważniejsze jest czy pies jest w dobrej kondycji i ma ciepło.Jeśli by spał ze mną w łóżku to z pewnościom był by trymowany na bieżąco. Więc był bym ostrożny w ocenie myśliwego który to ma psa mniej wygolonego Pozdrawiam wielbiciela welchów DARZ BÓR

Autor: mer  godzina: 13:28
ad.Venator Magnus . Rzadko z kim podzielam tako samo zdanie ,ale przyznaje że masz racje.A co do wystaw to może jak kiedyś osobiście się spotkamy ,to ci powiem co o tym wszystkim sądzę (myślę że się domyślisz).Mam jeszcze starego psa bez papierów,niech żyje jak najdłużej ,ale kroku w tył też nie zrobię.Dwa moje walijskie będą robić to co robią(polować) , a co do konkursów będę dalej w nich uczestniczył,nic nie mam do zdobycia po prostu lubię popatrzeć na prace psów którzy robią to z zamiłowania i rywalizacji a nie dla głupiego papieru. pozdrawiam Mer.

Autor: Cyfra  godzina: 13:45
mer Nie przypuszczałem,że należysz do tych"normalniejszych".Powiem ci,że miło mnie zaskoczyłeś tym co napisałeś.

Autor: mer  godzina: 19:07
Cyfra. Myślę że to chyba takie powinno być podejście do konkursów,na luzie ,w dobrym towarzystwie,pies przy nodze(umie to czego go nauczyliśmy)a nie myśleć o papierach i..........Co z tego że traci się czas i pieniądze,niektórych doświadczeń nie można i nie da się przeliczać na zł.,trzeba to samemu przeżyć a potem wyciągać wnioski.A dziwie się niektórym co nie byli, nie widzieli,a krytykują -taka ludzka natura. Pozdrawiam Mer.