Środa
16.06.2010
nr 167 (1781 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Skąd się wzieły?  (NOWY TEMAT)

Autor: EdwardB  godzina: 09:34
Jak w temacie: skąd się wzieły poszczególne rasy psów i czy proces powstawania nowych ras jest zakończony czy jeszcze trwa? Mamy szanse na wyhodowanie nowej rasy psów w warunkach polskich, czy skazani jesteśmy na import nowych ras z zagranicy?

Autor: dzikuu  godzina: 11:27
Mamy szansę : ) Niektórzy już próbują tworzyć " wynalazki kynologiczne ". Jest to jednak długotrwały , żmudny , powolny , drogi i wspaniały proces : ) Ponieważ doskonałe dzikarze już są , bo przecież łajki nie da się poprawić : ) , to trzeba się skupic na innych typach pracy , np. norowcach. Jagdteriera da się jeszcze udoskonalić : )

Autor: EdwardB  godzina: 11:57
dzikuu To czy dziki są popisowym zwierzem łajki to bym polemizował, łajka to przedewszystkim futrzaki ze strzelbą. Co myślisz o psach na borsuki i jenoty nocą?

Autor: dzikuu  godzina: 12:41
futrzaki , czyli puszina w rejonach gdzie obfitowała, tam łajki selekcjonowali pod tego właśnie zwierza. Gdzie pusziny nie było , polowało się i poluje z łajką na łosie ,niedźwiedzie i dziki. Tam też , wykształciły się łajki "zwierowe". Jedna zastępuje drugą ale to juz nie to. Na borsuki , jenoty nocą łajka jest również bardzo skutecznym psem. Jest to bardzo emocjonujące polowanie. Na polowanie indywidualne nie znam lepszej rasy od łajki , dlatego z nimi poluję. Ale nie o tym temat , chętnie poczytam o nowych polskich rasach i o tym co koledzy zamyślają.

Autor: Kocisko  godzina: 13:03
EdwardB Nie zamierzam tu bynajmniej udowadniać że łajki są naj, naj lecz chciałem nieco omówić Twoje stwierdzenie iż: "...łajka to przedewszystkim futrzaki ze strzelbą." Czy aby na pewno???? Chyba najprościej zadać sobie pytania: 1.od kiedy łajki towarzyszą ludziom na polowaniu?? 2.Czy w bardzo cięzkich warunkach tajgi i tundry ludzie hodowaliby psy z którymi PRZEDEWSZYSTKIM mogliby upolować wiewiórkę, sobola, kunę etc podczas gdy "jeść daje " łoś, niedźwiedź, dzik, kuraki??????? 3.od kiedy datuje się łowiectwo zarobkowe( na futerka) tamtejszych ludzi???? Sądzę ze odpowiedzi na te pytania wyjaśniają wszystko. W temacie założonym przez Ciebie odpowiadam: Myślę że mozna wyhodować polską rasę psa myśliwskiego-nową rasę. Pytanie tylko jaką tj o jakiej specjalizacji? Polska przez wiele wieków preferowała polowania z psami gończymi( nawet Rosjanie piszą iż ahota z gończymi sabakami przyszła do nich od Lachów)oraz charciarstwo "zapożyczone" od Tatarów. Jak dobrze wiemy, aktualnie, gończarstwo u nas właściwie nie istnieje i spotyka się z masową krytyką "znafcuf" a z chartami zabrania polowac prawo. Powstaje więc pytanie: na jakich psach się skupić i skąd czerpac materiał wyjściowy???????? Nie wiem, moze jestem w błędzie ale krzyżowanie istniejących ras po to by stworzyć nowa rasę, polującą na to samo co protoplaści, wydaje mi się nonsensem.

Autor: WaJa  godzina: 14:03
Ad Kocisko "Nie wiem, moze jestem w błędzie ale krzyżowanie istniejących ras po to by stworzyć nowa rasę, polującą na to samo co protoplaści, wydaje mi się nonsensem." No chyba, żeby był to pies w typie gończo-płochaczo-dzikarzo-norowiec, aportująco-wystawiajacy posokowiec . Hahahahahahaha. DB

Autor: Epaton  godzina: 14:05
W Kadzidłowie coś tam kiedyś słyszałem o próbach stworzenia spaniela polskiego. Ale czy się udało czy nie nic na ten temat .Pani oprowadzająca po zwierzyńcu pokazywała psa tej "rasy".Miły był ;-).Było to 7 lat temu. DB

Autor: ALF  godzina: 14:56
wyżły niemieckie też podobno z Polski pochodzą. Ja bym udezył w kieunku terierów. Tyle mieszańców w typie teriera poluje u nas, więc może by coś w ten deseń uderzyć. Choć na alarm bije Ogar Polski. Ale mało komu się chce za niego w realu zabrać.

Autor: Kocisko  godzina: 16:00
ALF Moim zdaniem ogarowi może pomóc tylko dolew krwi psów gończych z rasy/ras o typowej uzytkowości bez obciążeń schorzeniami. Np gończy bialoruski który zresztą żywcem od ogarów polskich pochodzi. Próbowanie na siłę stworzyć coś dobrego z tego co jest, a widac JAKIE to jest, przypomina mi kręcenie z goowna bata. Skoro Niemcy, którzy mają się czym poszczycić w dziedzinie hodowli psów, nie wahali się dolać krwi pointera do swoich psów to dlaczego nie wziąśc dobrego przykładu?

Autor: Venator Magnus  godzina: 16:01
Ad. Epaton Lat temu kilkanaście spotkałem owego Pana na wystawie w Poznaniu... Coś mi "nie pasowało" w tych ....trzech wachtlach - dlatego zapytałem. W odpowiedzi usłyszałem że to przedstawiciele tworzonej rasy ... POLSKI SPANIEL MYŚLIWSKI... Krótko porozmawialiśmy... pamiętam że były dereszowate - ni to wachtel ..ni to cocker... Może ktoś więcej napisze o tych "próbach" ...albo zapoda fotki ;))) Venator Magnus

Autor: Hania  godzina: 16:13
ad Kocisko To jeszcze trzeba znaleźć gończego białoruskiego, który na 100% nie ma w najbliższej rodzinie jakiegoś współczesnego ogara. A trochę ich pojechało za tamtą granicę w ciągu ostatnich lat. Poza tym - kto w tej chwili chce polować z gończym tak naprawdę jak z gończym? ad Venator Magnus Też wtedy je oglądałam. Ale fotek niestety nie mam.

Autor: WaJa  godzina: 16:48
Ad Hania "Poza tym - kto w tej chwili chce polować z gończym tak naprawdę jak z gończym? A gdzie w Polsce można tak właśnie zapolować z gończym? Co do gończych białoruskich masz rację. Dolew krwi ogara był tam swego czasu dość spory, dlatego nie ma pewności, że nie trafi się na" dalekiego kuzyna iz Polszy" Pozdrawiam

Autor: Piotr Kukier (BT)  godzina: 17:14
Ze względu na umiłowanie płochaczy zainteresował mnie temat polskiego spaniela. Dajcie więcej informacji! Z drugiej jednak strony, jest to chyba wyważanie otwartych drzwi, są wachtle, dwa springery, cockery, ROSy, fieldspaniele, sussexy, clumbery i po jednej rasie skandynawskiej i amerykańskiej... Marzy mi sie płochacz o strukturze włosa AGK, aparycji beagla, wszechstronności wachtla i ze springerowym charakterem :) Co do dolewki białoruskich do ogarów to nie demonizowałbym ich pokrewieństwa. Lekki inbred jest wskazany, zresztą i tak w polskiej populacji jest pewnie większy... pozdrawiam, DB!!

Autor: grubszyzwierz  godzina: 18:45
Mam kolegów selekcjonujących dzikarze tylko wg. jednego kryterium-użytku (rozumianego jako dobry poszuk i ostra napier....lanka). Co do eksterieru można miec odczucia ambiwalentne, ale przecież nie o to chodzi ( twierdzę że każdy użytek jest piękny i można mu wybaczyc nawet piątą nogę i dwa ogony). Śmiem przypuszczac, że powstanie nowa rasa w stylu polish boarslayer:), czy inny hogstoper. I to chyba niedługo :)

Autor: TEXTOR  godzina: 20:05
Prócz prób ze spanielem polskim istniał jeszcze polski wyżeł dowodny. Wielu twierdzi, że od niego pochodzi WNS. Niestety wyhodowac nową rasę jest obecnie niezmiernie trudno, choć udało się to z gończym polskim. Niestety w tym samym czasie nastąpił regres OP i charta. Moda na PON-y też minęła. Co do terierów w polskim wykonaniu, to niestety nie wróżę im powodzenia. DB

Autor: Kocisko  godzina: 20:47
Hania Na 100% to tylko smierć nas nie minie. Na Wschodzie, po chutorach , mnogo gończych sabak-rabotiagów. Takie psy przywieśc i dolać krwi ogarowi zamiast szukać jakichś "fenomenów"-NN-ów u nas. Gwarantuję Ci że żaden z tamtych ahotników nie dolał by krwi ogara( jakie mozemy nawet tu na forum , na foto, czasem zobaczyć) do swoich rabotiagów. Zakładając oczywiście że widziałby takiego w co szczerze wątpię. A czy polskie ogary nie są blisko spokrewnione ze sobą???? Skąd tak olbrzymi odsetek psów z tak powaznymi wadami wrodzonymi??? Powtarzam-zamiast się spierać i bajdurzyć o "czystości krwi" zrobić coś konkret. Jak jest wrzód to się go wycina i jest spokój. A smarowanie go "maścią z kotkiem" pomoze tyle co umarłemu kadzidlo. Jakby polski ogar pokazał cos konkret w lesie-GWARANTUJĘ że nie trzeba by zadnej popularyzacji rasy. Dzika i lisa tak mnogo że szczeniaki schodziły by od ręki. Ale musiałyby być to psy które biegną za zwierzem jak strzały a nie SZCZAŁY biegnąc. Nie jestem gończarzem i pewnie nie będę ale mam dla tych psów i łowow z nimi duzy sentyment i BARDZO chciałbym posluchac w polskiej knieji prawdziwego GONU konkretnych ogarów.

Autor: kamionka1978  godzina: 22:49
pies wielkości około 20 kg o charakterze i proporcji jaga nie było by lepszego zbója do dziczych zapasów i ogólnie , stróż ,obrońca ,towarzysz marzy mi się taki !!! tak na marginesie szukam dużej , mocnej suki jaga ,dobrze powyżej 10 kg musi mieć ładne proporcje ,oczywiście pasje i ciętość byłbym ogromnie wdzięczny za takie informacje , kiedyś myślałem o skrzyżowaniu jaga z irlandem lub innym większym terierem ,teraz gdy mam oba widzę bezcelowość tego zabiegu , nie tędy droga , stąd dalej szukam super mocnej suki

Autor: Jacu  godzina: 22:59
kamionka1978 ......może byc zapasiona ;) Chcesz kupic taką.......? czy pokryc swoim przyszłym reproduktorem?