Środa
21.07.2010
nr 202 (1816 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Piątek zły początek

Autor: MARS  godzina: 08:48
witek herpes to chyba później nieco zabija. Najbliżej prawdy jest zamlicze niestety

Autor: dzikuu  godzina: 08:56
gonka91 , pytaj lekarzy weterynarii ale w ich gabinetach a nie na forum. Tutaj jedynie stracisz nerwy , a dobre diagnozy i tak zginą w ogromie bezsensownej paplaniny. Powodzenia.

Autor: gonka91  godzina: 09:06
Epaton Tina dostawała jeść regularnie, ruchu z pewnością miała nie za mało bo codziennie wychodziłam z nią na spacery. Budy w kojcu ma dwie, jedną większą, druga mniejszą, więc miała wybór. Jeger Suka rodziła na gołych deskach, niczym nie ścieliłam w budzie Jak widziałam, że siada na nich i piszczą to chciałam ja ściągnąć ale ona zapierała się łapami i ani myślała ruszyć. Foxterierka rodziła sama, nawet o tym nie wiedziałam i w pierwszym miocie miała 8 szczeniaków i wszystkie wychowała, a to była zima! Miałam sukę owczarka niemieckiego, ona również rodziła po kilkanaście szczeniąt, wszystkie zamierzała wychować, tylko tata robił selekcje po paru dniach, bo na co tyle szczeniaków. I od zawsze sama rodziła i nic się nie działo. W takim razie co powinnam robić, żeby było dobrze???

Autor: Sonia  godzina: 09:50
Nie zostawiać sprawy naturze. Wyciągać wnioski. Siedzieć 24/7 przy suce. Pilnować młodych.

Autor: DZIADBOJ  godzina: 10:04
a) dajcie dziewczynie spokój . To tak samo , jakby komuś zmarło dziecko zaraz po porodzie. Poronień mało jest wśród kobiet? 1/3 ciąż wśród ludzi kończy sie poronieniem . b) gona , następnym razem napisz do kogoś rozsądnego na skrzynkę , nie wrzucaj tego na forum , bo widzisz jak sie to kończy . Jeszcze ze 3-4 wpisy i ktoś doniesie na ciebie do prokuratury. Cześć.

Autor: mariusz34  godzina: 11:27
Dziadboj - przestań takie farmazony snuć! Nikt tu diagnozy pewnej i nieomylnej nie stawia, można tylko spekulować. Pytanie było:"co myślicie?", więc piszą. Ja jestem amatorem w tej sprawie, ale wypowiedzieli się tu też dwaj weterynarze. Wracając do ewentualnego zagniecenia szczeniąt - tak na chłopski rozum. Szczeniak na ściółce słoma/siano, a szczeniak na deskach - ja więcej szans dam temu pierwszemu, bo jest jakaś "amortyzacja". Jak ze skokiem na beton i trawę.

Autor: Ewa Drabińska  godzina: 16:21
Gonka bardzo przykra historia. Myślę, że w przypadku pierworódek trzeba mieć je stale na oku i w razie problemów interweniować. Zaobserwowałaś czy suka karmiła maluchy, lizała im brzuszki? Postaraj się przygotować teoretycznie do następnego porodu. Artykuły, rozmowy z hodowcami, weterynarzami.. Mam nadzieję, że te dwa maluchy przeżyją. Pozdrowienia Ewa

Autor: DZIADBOJ  godzina: 17:36
MARIUSZek w pkt b) napisałem przekornie , aby jaskrawo ukazać ten nasz cały forumowy sosik w którym niektórzy lubuja sie kisić- a to ,że ty odczytałeś mój wpis dosłownie........ cóż, na to juz nie mam wpływu. Dobra , lecę , dziki u nas bombardują pszenicę , nie mam więc czasu na farmazony.